beatris , nawalnica przeszla bokiem , troche poburczalo , spadly 3 krople deszczu , ale co sie z donicami nalatalam , to moje...
JAKUCH , ano , karmie ... , nie mam innego wyjscia. One w donicy znajda tylko to co im wleje /posypie

.
Tez pryskalam mydlem , ale z piolunem... , a i tak skonczylo sie na chemi...

.
Pedrowa , tez jestem ciekawa... , trzeba troche cierpliwosci , on rosnie u mnie dopiero 2 m-ce , a przyjechal uspiony , prosto z chlodni...

.
U mnie , tez burza przeszla bokiem.
M.M. juz nie mam . Fakt jest biala i pachnaca... , jak jest zdrowa , ma piekne liscie , uroczo zwija platki na noc. U mnie dopadl ja rak wglebny.
Nastepny sezon rosla "wstecz" i wyladowala na smietniku. Jak sie na nia zdecydujesz ,to moim zdaniem lepiej ja posadzic w gruncie... , sa zgrabniejsze krzaczki do donicy. Osobiscie , jej wiecej nie kupie (dla mnie zapach nie jest wazny).
Aniu , moze z nia rozmawialas... i pogrozilas smietnikem...

. Widzisz , czasami donice nie sa takie zle

.
Majka , cierpliwosci..., wiesz , ze to ogromna zaleta ogrodnika...

.
Ta "nowa" odmiana to bialy Gruß an Aachen...

, od lat jest u mnie biala , a w tym roku masa paczkow , wszystkie cytrynowo-morelowe. Moze zmutowala do odmiany wyjsciowej...

.
Teraz wyglada tak;
Aprilku ,

to potrzebujesz troche czasu , na Twoja setke...

. Wszyscy doczekamy sie upragnionych kwiatow..., cierpliwosci

.
