Kawałek nieba wiewióreczki

[Klara154]

Cześć, Ty w styczniu plewisz, a mój 3,5 latek dziś rowerkiem do przedszkola jechał. U niektórych ciemerniki mają pąki. Nieźle.
Na moje oko, Zuzia jest kotna
Pozdrowienia, Ania.

[ewa w]

Przybij piątkę bo też trochę poplewiłam we wtorek na działeczce. Nawet bardzo łatwo zielsko wyłaziło z mokrej ziemi. Gdy nic nie kwitnie to i tak piękne fotki z kociastymi w roli głównej

[chalaputkowo]

Anetko kochana , jak ja Cię strasznie ostatnio zaniedbałam , wybacz proszę . I jesienne Bogusiowe i wiosenne fotki pikne , Buziaki

[wiewioreczka]

Kochani dziękuje za odwiedziny i witam Was w "małym piąteczku"

Aniu Annes czytałam, że i Tobie udało się dotrzeć na działeczkę - prawda jakiego to daje "pozytywnego kopa". Przyznam się, że zaczęłam podglądać różne sklepy z roślinkami, ale ciiii . Póki co mój zdrowy rozsądek działa i stopuje, właśnie przez Holandię. Z tym porządkiem, to różnie - dziś odkryłam, że mi znów nie wiadomo skąd liści nawiało między rośliny i trza ręcznie bo grabiami tam nie da się. Kotki to wiosnę poczuły zwłaszcza Boluś - co on dziś wyrabiał

Madziu ja właśnie jestem jedną nogą w zakupach roślinnych a drugą w trybie oszczędnościowym na wyjazdy - szpagacik trzymam, tylko czasem sobie lekko odpuszczę. Zuzi się dobrze mówisz, przybrało - kulka jest bardzo, na żywo bardziej - zdjęcia i tak ją jakoś odchudzają. Zaczną się polowania to zrzuci. Byłam dziś znów na działeczce i trochę słoneczka dla Was na zdjęciach zatrzymałam. Zdrówka życzę

Aniu wielkakulko ja coraz bardziej się już wiercę i kręcę na tą wiosnę. Jak dla mnie to już by mogła to nic że taka data w kalendarzu Zdrówka dużo i powodzenia na studiach - kciułasy

Aniu Klaro zapraszam częściej, Zuzia po sterylce - słusznie się zaokrągla zimową porą, nie poluje ale teraz ma "synka Bolka" taki przyszywany ale wiesz jak ją rozrusza i zaczną razem polować to zrzuci co nieco. A ma co zrzucać, oj ma. Rośnie w oczach synek, a jak prace działeczkowe u Ciebie?

Ewo dobrze Ciebie widzieć Od razu mi raźniej, że nie tylko mi data w kalendarzu nie przeszkadza, w takiej ulubionej czynności jaką jest - pielenie chwastowiska Pochwale się, że dziś znów popełniłam tą czynność Dodatkowo rozrzuciłam granulowane g Tylko za mały worek kupiłam i posypałam tylko 1/100%

Moniczko ja właśnie miałam Cie bardzo prosić o wybaczenie bo mnie też mało było Dziubkowi mojemu ostatnio majstrowałam fotoksiążke z naszymi ostatnimi dwoma wyjazdami ( na urodziny 5 luty) - ileż ja się nacudowałam, ileż mi to czasu, wieczorów zjadło Buszowałam trochę też po sklepach roślinnych ale póki co grzecznie - napełniałam koszyk i nie kupowałam. Poza tym, pilnie potrzebuje dużej dawki wiosny bo ta zima-niezima jakoś mnie tak A dziś sobie kupiłam krokusy - cebulki, żółte - takie słoneczne - "bije mi" Buziaki również podsyłam wiem że Ty nie popatrzysz na mnie jak M W grudniu było ze mną tak źle, że nawet nie kupiłam sobie żadnej gazetki - dziś za to mam styczniowy Mój Piękny O i będę uskuteczniać - gary poczekają - nie mam dziś natchnienia

Dziś Boluś polował na ptaszka z "serduszkowego przybytku" i myślał, że dofrunie do kilkumetrowych świerków


"Ależ o co Tobie chodzi"


Zuzia z politowaniem obserwowała Bolusia na wysokościach - za jej wczesnej młodości panel ogrodowy przed domem cieszył się podobnym uwielbieniem


Boluś udaje że to nie on i sobie usiadł i podwinął łapki


Tutaj już się ujawnił w postawie na króla, z łapką która rządzi

Na wrzosach fajnie się śpi


Wcale nie śpię ale mnie obudziłaś


Tulipanki rośną - też dziś je oplewić musiałam, bo zielsko wystawało z doniczek aż po ziemię - mróz chwycił w zeszłym roku, ziemia zamarzła i im się tak zostało w doniczkach na ziemi


Goletria ładnie się czerwieni


Dąbrówka szaleje nawet deptaną ciągle przez Bolusia


My tu pilnujemy - dobiegamy do - miski - w 5 sekund


Przecież to najnormalniejsza rzecz na świecie - kupować krokusy w styczniu - M jakoś nie kupuje tego


Pozdrawiam ciepło Byle do wiosny

[chalaputkowo]

Zdjęcia masz tak słoneczne jakby to koniec marca już nastał i czas by z pazurkami do ogrodu wyskoczyć . M się pewno bardzo ucieszy , bo takie własnoręcznie wykonane prezenty , to największy skarb , ja też się po ogrodniczych wirtualnie włóczę , targuję się sama ze sobą i sprzeczam , wkładam , odkładam szału już sama ze sobą dostaję Misio się śmieje że już mnie kły do rycia w ziemi swędzą i dlatego taka nieznośna jestem
A krokuski

[Annes 77]

Anetko Twoje koty wesolutkie,raźniej ze zwierzakami prawda?
Rzeczywiście wygląda jakby to marzec był,a nie środek stycznia.I słoneczko miałaś,u mnie od wczoraj pada deszcz.Troszkę się ochłodziło.
Zaciekawiłaś mnie tulipanami w donicach.Co z nimi teraz zrobisz? Wkopiesz do ziemi czy tak zakwitną?
Krokuski pewnie zakwitną

Pozdrawiam

[Sylwia85]

Witaj Anetko
Widzę nowy kotek się pojawił:) A u mnie nowy pies. Przepiękne mieczyki nam zaserwowałaś. Takie cudeńka mieć w ogrodzie. Hmmmmm......
Dzięki zdjęciom widać jaki ogrom pracy wykonaliście przez 4 lata. A jeszcze kolejne czekają. A wiosna już tam gdzieś jest. Właśnie oby do wiosny bo już mnie bierze mania zakupowa i ogrodnicza. Przeglądam zdjęcia z kwiatkami, roślinami, myślę gdzie co posadzić co kupić
Anetko pobiłaś wszystkich zakupami krokusów w styczniu
Pozdrawiam cieplutko

[Pashmina2006]

Fajna ta kocia rodzinka u Ciebie. Generał na dachu po prostu rozbraja. Ale i tak najbardziej uwielbiam Zuźkę.
Widzę, że pierwsze zakupy poczyniłaś . Będzie pięknie. A o te cebule w donicach to się nie martwisz?

[akl62]

Koty na takim ganku ... cudo.

[Bogumilka]

Podpatrzyła fajny pomysł z tulipankami w donicach, bo mnie one trochę wkurzają, jak kwitną to cudownie to wygląda, ale jak przekwitną to nie wiem, co z tymi liśćmi zrobić, a tak doniczki upchnę w kąt i niech sobie tak spoczywają listki

[Renata1962]

Anetko widzę że wiosna do Ciebie zagląda tulipany juz wystrzeliły
a Boluś jest wspaniały

[Bogumilka]

A ja sobie też dzisiaj odrobinkę wiosny kupiłam, fotka u mnie choooo popatrz

[Annes 77]

Anetko czekam na relację co piszczy w ogródku?

[wiewioreczka]

Kochane moje Od ostatnich 3 miesięcy, żyłam głównie dla innych i zapomniałam o sobie i wielu sprawach, tylko działeczka i w miarę regularne chociaż czytanie Was dawało mi równowagę. Dopiero w połowie kwietnia się otrząsnęłam, że tak dalej się nie da i trzeba żyć dla siebie więcej a reszta na drugi plan. M uratował mnie kwietniowym wekendem w Holandii i zwiedzaniem ogrodów Keukenhof i Amsterdamu Dziś Kraków i wystawa ogrodnicza

Mam nadzieję że nadal będziecie mi towarzyszyć w moim kawałku

Za chwileczkę foteczki....

Ładują się....

Pozdrawiam ciepło

[mar33]

Anetko jesteś