Witajcie Kochani.
Madziu muszę swojemu Emowi powiedzieć o tej piance w kotwy.
Zuzka wszystkie rogi pozajmowane.

A w moim ogrodniczym śliczny lilak Krasawica Moskwy stoi.
Nynuś pewnie, że mam chody! Od zawsze! Zawsze wszystko mi się udaje.
Moja odętka rozsiewa się na potęgę. Już muszę rwać tyle jej mam.
I Tobie najlepszego!
Soniu Claudia grzechu warta. Bardzo się cieszę, że ją mam.
Elwi nie pozostaje mi nic, jak tylko wierzyć w Twój szósty albo siódmy zmysł.

...bo bardzo chcę Leonarda!
Mówisz, że zestawienie Elegant Lady z Claudią jest świetne? To zobacz poniżej jak wyglądają Queen of the Night z Flaming Flag...
Uprzedzam grzecznie, że teraz czas na długą fotorelację...
Orliki zaczynają:
Elegant Lady z Claudią:
Wg Elwi to Pink Star:
A tu Queen of the Night z Flaming Flag. Jestem zakochana w tym zestawieniu

, które dopiero dziś mi się objawiło, po ogłowieniu pomylonych żółto-czerwonych tulipanów z Ciastoramy. Pomylone wykopię a na ich miejsce posadzę jeszcze dwie paczki Queen'ów i dwie Flamingów.
... a tu same "Queeny"...
...i Flaming Flag...
Super Parrot:
Ogólniaczki:
Mój Prince Charles oszalał.

Ma pełno pączków! Niczym wielkokwiatowy wcześnie kwitnący.
Poszłam do Biedry po zakupy. Były powojniki. Wszystkie na wpół żywe, zabiedzone...

ale jeden po prostu czekał na mnie!!! Maleństwo ledwo od ziemi odstaje, ma z 20 cm, ale kwiatka ma!

I to jakiego!
Podpisany był "jackmanii"... nie wygląda mi na niego (ani kolorem, ani pręcikami, ani ilością płatków) ale wzięłam, bo przynajmniej to na pewno nie Madame Julia Correvon, której mam trzy sztuki po zeszłorocznych zakupach Biedronkowych i Lidlowskich powojników.
