Witajcie, ja już po powrocie do domu. Moje petunie lekko sie powyciągały, bo ciemne mieszkanie, a zostawiłam je w domu. Ale na szczęście wszystkie przeżyły przeprowadzke do nowej ziemi i troszkę podrosły

Wystawiłam je dziś na balkon, żeby złapały więcej światła, ale już zaczynają mi się podobać

pewnie na kwiaty sobie troszkę poczekam, ale to przez to, że je uszczyknęłam, żeby się bardziej rozkrzewiły. Fakt faktem, że zostało mi pare w małych pojemniczkach i one nie urosły tyle, co te posadzone w skrzynki, także jest progres

Jednak ziemia z biedrony ma tez swoje wady - zauważyłam, że niektóre sadzonki podwijają listki - stwierdziłam, że to chyba kwestia przenawożenia, mam nadzieję, że szybko się z tego wykaraskają
