 , na wszelki wypadek zapamiętam żeby posadzić więcej maskotki i może ciocia malinowymi się podzieli
 , na wszelki wypadek zapamiętam żeby posadzić więcej maskotki i może ciocia malinowymi się podzieli  ), na kolejny raz będę szukać z akcji krępych, plennych i smacznych pomidorków (te porzeczkowe mnie kuszą
 ), na kolejny raz będę szukać z akcji krępych, plennych i smacznych pomidorków (te porzeczkowe mnie kuszą  ).
 ).
 , na wszelki wypadek zapamiętam żeby posadzić więcej maskotki i może ciocia malinowymi się podzieli
 , na wszelki wypadek zapamiętam żeby posadzić więcej maskotki i może ciocia malinowymi się podzieli  ), na kolejny raz będę szukać z akcji krępych, plennych i smacznych pomidorków (te porzeczkowe mnie kuszą
 ), na kolejny raz będę szukać z akcji krępych, plennych i smacznych pomidorków (te porzeczkowe mnie kuszą  ).
 ).

 . Tak zrobię
. Tak zrobię  

 
  

 . Ma już pierwsze pączki
. Ma już pierwsze pączki  

Dasz radę upchnąć 4. Pierwszy rząd w odległości 20cm od ściany, pozostałą doległość podziel równo na 3 części i sadź pomidory naprzemiennie.mymysteryy pisze:W sumie najbardziej to mnie zastanawia, czy dam radę tam upchnąć 3 rzędy

 
   . Muszę jutro sprawdzić to w terenie i zrobię symulację patyczkami
. Muszę jutro sprawdzić to w terenie i zrobię symulację patyczkami  

 
 
 Zatęskniłam za jego smakiem
 Zatęskniłam za jego smakiem 


 Chciałam się upewnić czy nie kombinuję zbyt gęstego nasadzenia w przypadku nasady północ-południe (18szt w 2 rzędach/ 27szt w 3 rzędach odstęp co 50cm, między krzakami 40cm) i nasady wschód-zachód (28szt w 7 rzędach odstęp co 50/60cm, między krzakami 40cm).
  Chciałam się upewnić czy nie kombinuję zbyt gęstego nasadzenia w przypadku nasady północ-południe (18szt w 2 rzędach/ 27szt w 3 rzędach odstęp co 50cm, między krzakami 40cm) i nasady wschód-zachód (28szt w 7 rzędach odstęp co 50/60cm, między krzakami 40cm). .
 .
 
  

 
  . Choć to sprawa zmienna, jak się przekonałam po wczorajszej katastrofie. Chowając sadzonki na noc potknęłam się i cały pojemnik z sadzonkami runął na ziemię. Pierwsza myśl - szkoda tylu sadzonek
. Choć to sprawa zmienna, jak się przekonałam po wczorajszej katastrofie. Chowając sadzonki na noc potknęłam się i cały pojemnik z sadzonkami runął na ziemię. Pierwsza myśl - szkoda tylu sadzonek   , druga myśl - może i dobrze bo nie będzie problemu z nadmiarem sadzonek i problem sam się rozwiązał
 , druga myśl - może i dobrze bo nie będzie problemu z nadmiarem sadzonek i problem sam się rozwiązał   . A finał był taki, że wszystko pozbierałam, włożyłam z powrotem do kubeczków,  sadzonki z ułamanymi wierzchołkami poprowadzę na dwa pędy, a wierzchołki wsadziłam do ukorzeniania w wyniku czego będą 4 dodatkowe sadzonki
. A finał był taki, że wszystko pozbierałam, włożyłam z powrotem do kubeczków,  sadzonki z ułamanymi wierzchołkami poprowadzę na dwa pędy, a wierzchołki wsadziłam do ukorzeniania w wyniku czego będą 4 dodatkowe sadzonki   
   (wiem, wiem, to już mocno zaawansowany pomidoroholizm
 (wiem, wiem, to już mocno zaawansowany pomidoroholizm   )
 )

 oczywiście puszczają wilki ale jestem zdziwiona tak wczesnym zakończeniem rośnięcia głównego pędu .
  oczywiście puszczają wilki ale jestem zdziwiona tak wczesnym zakończeniem rośnięcia głównego pędu .
 
  
 
  


 Jedna skrzynka spadła mi z taczki,jak przewoziłam rano sadzonki do tunelu.( na  rózne dziwne kombinacje,żeby jak najwiecej skrzynek zmieścić na taczce
  Jedna skrzynka spadła mi z taczki,jak przewoziłam rano sadzonki do tunelu.( na  rózne dziwne kombinacje,żeby jak najwiecej skrzynek zmieścić na taczce  )  Myśli po wypadku  identyczne jak u Ciebie
 )  Myśli po wypadku  identyczne jak u Ciebie  
   
   Ale u mnie o dziwo wszystkie sadzonki dało się pozbierać,żadna sie nawet nie złamała.Tylko numerki się pomieszały
  Ale u mnie o dziwo wszystkie sadzonki dało się pozbierać,żadna sie nawet nie złamała.Tylko numerki się pomieszały  Będzie 12 szt niespodzianek
 Będzie 12 szt niespodzianek  Wiadomo tylko,że czerwone owoce będą miały.
  Wiadomo tylko,że czerwone owoce będą miały. 
 