Aniu
Julio
Dziękuję Wam pięknie za podanie nazwy moich roślinek. Właśnie przestały być anonimowe - dzięki Wam.
Aniu, staram się bardzo o ład i skład na działce, ale jest to bardzo trudne, bo mój M jest bałaganiarzem i ciągle znosi jakieś przydasie, które lokuje na ogół w najmniej odpowiednich miejscach. Fakt, że stale coś tam sobie majstruje, ale mnie bardzo denerwuje nieład w otoczeniu. Tak więc porządek jest tylko tam, gdzie sama rządzę, tj. na rabatach i w altanie. Reszta idzie 'na żywioł'.
Marysiu,dlaczego szczawik wykopujesz i co z nim potem robisz? przechowujesz jakoś, czy ... no nie wiem ...
Dziękuję w imieniu gołąbków i koron, które po raz pierwszy mi zakwitły. Trzy sezony z nimi walczyłam, tzn. zmieniałam im miejsce, bo dotąd nigdy nie chciały wydać kwiatów. Co do lilii, to mam ich bardzo dużo, ponieważ są to moje ulubione kwiaty, no - jedne z kilku, a pokazałam wycinek dla zobrazowania ochrony przed kotą-psotą.

Dzisiaj niedziela, dzień odpoczynku, poza wachtą przy garach oczywiście, ale mały spacerek był. Mały, bo deszczyk zmusił do powrotu, a potem przestał padać, łobuz jeden.
Julio - Gołąbki przyjęły pochwałę ze stoickim spokojem.
Miłego popołudnia dla Ciebie, ciepłego deszczyku dla Twoich roślinek.
Madziu - moje korony stoją na baczność właśnie dlatego, że są podwiązane. Bez tego kręciły się za słońcem i - niestety - pokładały. Jeśli się dokładnie przyjrzysz, zobaczysz takie zielone kijki.
Tulipany sadziłam różnie, także w grupach, ale dużo mi zmarniało[ po prostu zgniły].
Gracja - elegancja to będzie u Ciebie, gdy te wszystkie clematisy, róże i wszelkie inne roślinki zakwitną.
Ciemiernik na przekór złodziejowi jeszcze ładniej się rozrósł i ciągle zachwyca pięknem swych kwiatów.