Nic nie szkodzi, sam widzisz, że ślimaczę się trochę i ilość stron w jakimś szalonym tempie nie przyrasta, więc aż takich tyłów nie masz
Hoja od Ciebie rzeczywiście zaszalała, od ostatniego zdjęcia wyrósł jej taki badyl, że muszę jej podpórkę sprawić, przy czym nie wiem, czy trochę się nie wyciąga i odległości między węzłami nie sa za duże. Być może, jak urosna listki, to inaczej będzie wyglądało, nie wiem.
Na parapecie - skrętniki. W zasadzie takie fioletowawe, ale aparat przekłamał
Przy płocie migdałowiec:
a pod murkiem coś, co się mnoży w szalonym tempie:
Poza tym tulipany, które wywijają uszy do góry
I fiołek z pstrokatymi listkami, którego nazwy zapomniałam

Rośnie
a kaktusy i sukulenty powędrowały dziś na swoje letnie stanowisko do inspektu. Mała migawka:
