jak sobie pomyślę to chce mi się

Tak, to hoja carnosa. Dostałam 5 łodyżek i wsadziłam do większej doniczki. Pewno masz rację, że teraz rośnie w korzenie. I co zrobić? Zostawić, by jak mówisz za jakiś czas ruszyła czy podzielić ją i wsadzić do mniejszych doniczek? Nie chciałabym jej stracić, bo czytając o tym kwiatuszku zapałałam chęcią, by rozkwitł i u mnie.anetta pisze:Podejrzewam że Twoja hoja to carnosa (?)
Może dałaś za dużą doniczkę i najpierw rośnie w korzonki a później ruszy z kopyta, one lubią dość ciasno.
A wyjmowałaś z doniczki żeby podejrzeć stan korzonków?
To ja nie wiem co zrobić, bo czytałam, że bezpośredniego słonka hoja nie lubi więc stoi na podłodze pod zachodnim oknem, a od 15 pada na nią słonko z okna południowego. A może dać doniczkę na parapet? Ale lubię kwiaty w pokoju, a nie za firankąanetta pisze:A na jakiej wystawie ją trzymasz? Ona bardzo lubi słoneczko.
Bardzo dziękuję za pomoc. Będę zaglądała i powiem, co ta moja hoja "narozrabia". Oby wzięła się do życia.anetta pisze:TOd zachodu też będzie rosła, nie martw się, teraz dostanie więcej słonka więc powinna ruszyć.
Informuj mnie na bieżąco