Ewuniu czekam na ciepło. Posadziłam tylko kupione dwie róże i azalię, na którą się skusiłam po raz drugi, może przeżyje. Od czwartku obiecują ciepło, to może więcej popracuję w ogrodzie.

Tulipany przez chłód będą dłużej cieszyć.
Agnieszko, Tajko już po kwitnieniu gęsiówka powędruje na skarpę przy tarasie, będę mieć bliżej do wąchania.

Poziomki są bezobsługowe, ściąć liście wiosną i cieszyć się aromatycznymi owocami.
Paulinko gdybym miała tylko pokazywać piękny ogród, to nigdy bym wątku nie założyła. Przede wszystkim uczymy się, a ogród każdy tworzy dla siebie, taki jak się podoba.

Nie mogą być wszystkie jednakowo uładzone, jest ich tyle różnych, ile osób. Poziomki u mnie już kwitną. Też owocowały do mrozów.
Aniu dzięki i zapraszam.

Też bywam w wielu wątkach, ale często brak weny, albo czasu na wpisy, to normalne.
Zuza wysiałam miesiąc temu i kolejną partię dwa tygodnie temu. Wszystkie są w podobnym stadium, a chciałam, żeby sukcesywnie mieć świeżą. Rzodkiewka lubi chłód, więc się pospieszyłam z wysiewem.
Aneczko uwielbiam makaron i tartę ze szpinakiem. Zapraszam na degustację.

Gęsiówka była niepozorna jak sadziłam, a teraz ładna kępa i wcześnie kwitnie.
Madziu tylko pierwsze tulipany sadziłam pojedynczo. Już wszystkie kolejne w dużych grupach, bo takie mi się bardziej podobają. Niektóre mam trzy lata nie wykopywane, rosną przy hortensjach i już nie będę tam kopać, żeby nie uszkodzić korzeni. Pokażę, jak zakwitną. Postanowiłam, że będę co dwa lata wykopywać, chyba, że będzie problem, to zostaną, aż się wyrodzą.
Kocimiętka, której mam ponad dwadzieścia zaczyna kwitnąć. Bardzo ją lubię, pięknie pachnie. Bergenia kwitnie, ale liście.
Ubiegłoroczne siewki pęcherznicy przeżyły zimę. Powojniki przyjęły się i zaczynają przyrastać. ;:215Na zdjęciu Solina ładna, książę Karol marniutki, ale też widać wzrost.
