Asiu, na róże już najwyższy czas. U mnie rozwijały się na górze pędów. Przycinałam jakies 2 tygodnie temu i już widze, że zaczynają puszczać od dołu. Ale najszybciej zakwitnie róża w donicy bo jej prawie nie przycinałam, a w dodatku stała w garażu. Jest do przodu jakieś 2 tygodnie
Aniu, ja czekam bardzo na to ciepełko. Jakoś mam na razie wstręt do wychodzenia do ogrodu. Aż dziwne, bo zazwyczaj wiosną nie zważam na zimno. Może to wcześniejsze ciepełko mnie rozpieściło
Małgosiu, fajnie, że do mnie zajrzałaś.
Masz rację, jakoś te święta nie są aż tak bardzo propagowane i w ogóle obchodzone.
Ozdoby jeszcze stoją, ale w sobotę je rozbiorę.
Jagódko, staram się sadzić tak, żeby o każdej porze roku coś kwitło. Wiosną mam jeszcze mało tych kwiatków, ale mam coraz więcej. Rok temu nie miałam ranników, przebiśniegów. Pierwiosnki były nieliczne. Teraz jest ich coraz więcej
Ja nie miałam tez nastroju świątecznego. Stroiki zrobiłam rzutem na taśmę w piątek. Nagle postanowiłam stanąc przy lesie i zebrać trochę mchu. Resztę ozdób miałam w domu z poprzedniego roku. i tak powstały stroiki
