No cóż, w takim razie i ja powiem co o tym wynalazku

myślę.
Po pierwsze, jak już Arek wspomniał, brak jest półek na rośliny, które można zrobić nawet w najmniejszym oczku, bo półki robi się we wenątrz oczka, tak że tłumaczenie o wielkości działki odpada.
Lecz to mały pikuś, w porównaniu z ujściem kaskady i samą jej konstrukcją. Co to za "lejek", podparty na słupach posadowionych na dnie oczka. Sam kształt kaskady będzie powodował bardzo szybki nurt wody. Będzie to skutkowało tym, że woda wpadając na kamienie w korycie będzie się rozpryskiwać poza koryto kaskady, nie mówiąc już o spłukiwaniu ich do oczka, bo to masz jak w banku. Żeby woda płynąca kaskadą płynęła nad kamieniami, a nie znikała pod nimi, musisz dać bardzo wydają pompę, co najmniej taką powyżej 15 000 l /h, i też się zastanawiam, czy nie będzie za mało wydajna. Woda spływając od góry, szerokim korytem, będzie przyśpieszać dalej, aż do wąskiego ujścia kaskady, skąd będzie wpadać silnym i szybkim nurtem do oczka. Przewiduję efekt huku, zamiast kojącego plusku spadającej na taflę w oczku wody.
Druga sprawa, to te filary podpierające ujście kaskady. Wytrzymają dwa, trzy lata, i jak zbutwieją to całe ujście kaskady runie do oczka.
Trzecia sprawa, to to "faszynowe" wzmocnienie skarpy pod kaskadą. Zastanawiam się kiedy całość tej skarpy, wraz z tonami kamieni również runie do oczka, jak przegniją podtrzymujące ją kołki.
Czwarta sprawa to, w jakim celu zrobiłeś ten brukowany "amfiteatr", po obu stronach koryta kaskady. Czy masz zamiar oprowadzać wycieczki, i sadzać je na tych "kamiennych stopniach" aby posłuchały huku strumienia wpadającego do oczka, bo kaskadą bym tego nie nazwał. Kaskada z samej definicji, to wodospad naturalny lub sztuczny, spadający po progach skalnych lub kamiennych, których ja u Ciebie nie widzę, niestety.
A można było inaczej wykorzystać niezaprzeczalne walory tej skarpy. Zbudować tarasowo np. suche murki oporowe na skarpie, a miejsca między nimi wypełnić podłożem pod przyszłe rośliny. Jednym słowem stworzyć skalniak, obsadzony skalnymi roślinami, lub bylinami. Przez te tarasy puścić strumień z kaskadami, wykorzystując poziome powierzchnie na tarasach na spowolnienie nurtu, tworząc małe zbiorniki, a na murkach zrobić stopnie kaskady.
Poniżej masz przykłady kaskad na naturalnych zboczach.
TUTAJ masz przykład kaskady na podobnej skarpie. I na takich przykładach powinieneś się wzorować, wszystkie one zostały wykonane jedynie na foli PVC.
Przepraszam, za te słowa krytyki, ale ręce mi opadają, jak widzę, że ludziska robią takie wynalazki olbrzymim nakładem sił i środków, na darmo. Na darmo, bo ani to nie zdobi ogrodu, ani nie rokuje dłuższej niż dwa trzy lata eksploatacji, od momentu zalania wodą, jeśli tego doczeka, po najbliższej zimie. Oczka wodne, to inwestycje na długie lata, która ma nam umilać życie, swoim urokiem, pięknem roślin, w nim i w jego otoczeniu rosnących oraz obserwacją życia w wodzie. Lecz urok swój osiągają w pełni dopiero po kilku latach. Aby, tego piękna jednak doczekać w pełnym zdrowiu psychicznym, musimy być zdrowi, i nie wykończeni nerwowo, ciągłymi naprawami i przebudowami swego pupila.
Konkludując, szkoda, że nie trafiłeś tutaj w okresie projektowania Twego oczka, bo na pewno uniknął byś wielu błędów przy jego budowie. Ponieważ naprawy, czy tym bardziej przebudowy, są bardziej pracochłonne, niż wybudowanie nowego oczka od podstaw.