
Mój ogród na górce
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród na górce
Michasiu, ja zawsze odsłaniam zabezpieczenia tych wrażliwszych roślin dopiero jak zakwitnie forsycja 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16299
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród na górce
Drzewa liściaste już spokojnie można przycinać, ale z iglakami i hortensjami się jeszcze powstrzymuję. Lecz mam nadzieję, że za tydzień będzie dobra pora.
A kwitnąca forsycja daje mi znak do cięcia różyczek. Na razie jej jeszcze daleko do kwitnienia.
A kwitnąca forsycja daje mi znak do cięcia różyczek. Na razie jej jeszcze daleko do kwitnienia.

Re: Mój ogród na górce
Witajcie
Po przerwie witam Was słonecznie
Najpierw dopadła mnie grypa a potem zaległości ogrodowe. Kończyłam przycinannie jabłoni, malin i innych krzewów a w międzyczasie pojawił się na ogrodzie zielony dywan. Jakieś płożące zielsko porosło każdą wolną przestrzeń. Musiałam dłubać godzinami aby wybrać co do kawałeczka bo bardzo paskudztwo się rozrasta. Jeszcze nie skończyłam wszystkiego. W lodówce nasionka kończą okres stratyfikacji i czas na wysiew. Aż czasu brakuje
Dzisiaj rano wyjrzałam za okno a tam śnieg i mróz - Ale jak to mówią w Marcu jak w garncu
Dorcia
Mi też jest żal obsadzić tej Thui, niech cieszy oczy taka jak jest. W końcu drzewa to też gałęzie, które tworzą bajeczne kształty
Jadziu
U nas w zeszłym tygodniu była taka piękna pogoda, słońce, temp. nawet 17 st. a ja w domu z grypą i gorączką
A dzisiaj śnieg
Ewa
Ja już roślinki wszystkie odkryłam , a moje forsycje już pokazują żółte pąki, będzie wkrótce pięknie
Wandziu
Ja już swoje różyczki przycięłam kilka dni temu, one rosną po po łudniowej stronie i mają dużo słonca
a teraz trochę mojej wiosny
Przebiśniegi , które uciekły z ogródka i rośną w starym sadzie



i moje krokuski

Po przerwie witam Was słonecznie

Najpierw dopadła mnie grypa a potem zaległości ogrodowe. Kończyłam przycinannie jabłoni, malin i innych krzewów a w międzyczasie pojawił się na ogrodzie zielony dywan. Jakieś płożące zielsko porosło każdą wolną przestrzeń. Musiałam dłubać godzinami aby wybrać co do kawałeczka bo bardzo paskudztwo się rozrasta. Jeszcze nie skończyłam wszystkiego. W lodówce nasionka kończą okres stratyfikacji i czas na wysiew. Aż czasu brakuje

Dzisiaj rano wyjrzałam za okno a tam śnieg i mróz - Ale jak to mówią w Marcu jak w garncu
Dorcia
Mi też jest żal obsadzić tej Thui, niech cieszy oczy taka jak jest. W końcu drzewa to też gałęzie, które tworzą bajeczne kształty

Jadziu
U nas w zeszłym tygodniu była taka piękna pogoda, słońce, temp. nawet 17 st. a ja w domu z grypą i gorączką

A dzisiaj śnieg
Ewa
Ja już roślinki wszystkie odkryłam , a moje forsycje już pokazują żółte pąki, będzie wkrótce pięknie

Wandziu
Ja już swoje różyczki przycięłam kilka dni temu, one rosną po po łudniowej stronie i mają dużo słonca
a teraz trochę mojej wiosny
Przebiśniegi , które uciekły z ogródka i rośną w starym sadzie



i moje krokuski

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Mój ogród na górce
Żaneto - jak dobrze ,że jesteś ponownie
Wiosna ślicznie kwieciem zakwitała i nawet zwierzęta poczuły się szczęśliwe
Pozdrawiam

Wiosna ślicznie kwieciem zakwitała i nawet zwierzęta poczuły się szczęśliwe

Pozdrawiam

Re: Mój ogród na górce
dziękuję Jadziu
Na szczęscie chorupsko już za mną i teraz mogę już szaleć na dworze. Gdy zaświeci słoneczko to nie chce się siedzieć w domu. Domowe obowiązki idą na dalszy plan i w końcu jestem ja i mój ogród
Do tego moje kocurki wygrewają się na rabatkach a Luna pomaga mi i robi nowe dołki pod przyszłe nasadzenia 
Na szczęscie chorupsko już za mną i teraz mogę już szaleć na dworze. Gdy zaświeci słoneczko to nie chce się siedzieć w domu. Domowe obowiązki idą na dalszy plan i w końcu jestem ja i mój ogród


- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród na górce
Kolorowe krokuski wiosną są zawsze mile widziane
Ślicznie ci zakwitły 


- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6421
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogród na górce
Śliczne masz krokusy, a przebiśniegi nawet Lunie się podobają.
Przykro mi czytać, że grypa Cię nie ominęła. Ja też ją przeszłam, bo opiekowałam się chorym wnukiem i zaraziłam się od niego. Dostałam silny trzydniowy antybiotyk, potem zaaplikowałam sobie uodparniającą kurację Esberitoxem N i szybko doszłam do siebie.
Przykro mi czytać, że grypa Cię nie ominęła. Ja też ją przeszłam, bo opiekowałam się chorym wnukiem i zaraziłam się od niego. Dostałam silny trzydniowy antybiotyk, potem zaaplikowałam sobie uodparniającą kurację Esberitoxem N i szybko doszłam do siebie.
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród na górce
Żanetko skupisko śnieżyczek pięknie się prezentuje,krokusiki ślicznie uśmiechają się do słoneczka,dużo zdrówka 

- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Mój ogród na górce
Przebiśniegi najładniej wyglądają tak na dziko. U mnie na działce sadziłam jesienią, więc są jeszcze w ryzach. Muszę im jakieś cieniste miejsce znaleźć na stałe. Krokusy śliczne, kolorowe.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- anastazja B
- 1000p
- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród na górce
Ja dziś widziałam kwitnąca forsycje
a inne będą kwitły lada moment. Na razie ma być ciepło więc nic przyciętym różom i odsłoniętym roślinkom nie będzie. Oby tylko w kwietniu i w maju nie było dużych przymrozków jak roślinki ruszą na całego. Śliczne przebiśniegi i krokusy
, one dają nam tyle radości!
Życzę dużo zdrówka


Życzę dużo zdrówka

Re: Mój ogród na górce
U mnie forsycja jakoś się nie śpieszy. Krokusy to cudowne wiosenne kwiatki które powodują u człowieka radość 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród na górce
Czy można jeszcze przyciąć starą jabłoń,nie jest za późno?Żeby uzyskać taki parasolowaty wygląd trzeba kilku lat systematycznego cięcia pewnie?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Mój ogród na górce
Ojej, ale przebiśniegów, las....i krokusy i piesek --chyba też mu się podoba 

- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6421
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ogród na górce
Co tam nowego u Ciebie, mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś.
Re: Mój ogród na górce
Witajcie w ten piękny, słoneczny, ciepły wiosenny dzień.... Ha,ha,ha
- to żart primaaprilisowy
. Za oknem szaro, buro i ponuro, wiatr targa gałęziami drzew i sypie śnieg z deszczem. Ale nam pogoda od kliku dni funduje żart
Mimo nieciekawej pogody, gdy tylko mi się uda wymykam się na ogród i miedzy kroplami deszczu działam. Dalej walczę z zielskiem płożacym się nadmiernie. Byłam na szkółce pod Poznaniem i przywiozłam sobie magnolię i trzy azalie
Magnolię Galaxy
Azalię Cannon's Douse
Azalię Schneegold
Azalię Juanita
Już nawet je posadziłam, wykopałam doły w tych moich piaskach ogrodowych i nasypałam dobrej ziemi i posadziłam . Luśka oczywiście miała swoją wizję i na drugi dzień wyrwała jedną azalię i obgryzła jej gałązki. No cóz godząc się na dużego psa godziłam się na straty. Luśka za karę ma chwilowy zakaz wchodzenia na ogród.
A oto moje azalie

Przyszły już dalie od P. Stanisława


Jest kilka niespodzianek ale zobaczymy co z tego wyrośnie



Mimo nieciekawej pogody, gdy tylko mi się uda wymykam się na ogród i miedzy kroplami deszczu działam. Dalej walczę z zielskiem płożacym się nadmiernie. Byłam na szkółce pod Poznaniem i przywiozłam sobie magnolię i trzy azalie
Magnolię Galaxy
Azalię Cannon's Douse
Azalię Schneegold
Azalię Juanita
Już nawet je posadziłam, wykopałam doły w tych moich piaskach ogrodowych i nasypałam dobrej ziemi i posadziłam . Luśka oczywiście miała swoją wizję i na drugi dzień wyrwała jedną azalię i obgryzła jej gałązki. No cóz godząc się na dużego psa godziłam się na straty. Luśka za karę ma chwilowy zakaz wchodzenia na ogród.
A oto moje azalie

Przyszły już dalie od P. Stanisława


Jest kilka niespodzianek ale zobaczymy co z tego wyrośnie
