Maseczko,, to nowe nabytki. Psizębów kupiłam na jesieni 3 odmiany. Irysek tegoroczny.

Cebulice miałam pojedyncze egzemplarze, rosły w najmniej spodziewanych miejscach. Przywołałam je łopatką na apel w jednym miejscu.

Szafirkami się nie martw, te na fotce tyły mają osłonięte iglakiem, a buźki w słońcu.

Inne jeszcze w powijakach.
Halinko 
Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądasz i dziękuję za pochwały.

Latamy po forumkowych ogródkach, a nie zawsze jest wena do pisania. U Ciebie też rarytasków nie brakuje.

Sprawdziłam to naocznie.
A ten co Ci nie daje spokoju, to irys bucharski. Szukałam go od dawna i nareszcie dopadłam. Na pewno jeszcze go zobaczysz później w innych ogrodach. Ten kupiony na targu, trochę jest podpędzony w szklarni.