Miałam okazje spróbować w Białowieży miodu z płatkami róży i zachwyciłam się tym nietypowym przysmakiem. Nie mam szczęścia do sadzenia róży pomarszczonej, ale nie poddam się
Róże - odmiany jadalne
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Róża jadalna
Witam! Jeszcze nie doczytałam całości, ale już sporo się dowiedziałam.
Miałam okazje spróbować w Białowieży miodu z płatkami róży i zachwyciłam się tym nietypowym przysmakiem. Nie mam szczęścia do sadzenia róży pomarszczonej, ale nie poddam się
Miałam okazje spróbować w Białowieży miodu z płatkami róży i zachwyciłam się tym nietypowym przysmakiem. Nie mam szczęścia do sadzenia róży pomarszczonej, ale nie poddam się
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- WacekJ
- 200p

- Posty: 293
- Od: 22 maja 2011, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Róża jadalna
Te na zdjęciu owocujące posadziłem w ubiegłym roku ale po jednym krzaku miałem już wcześniej . Odmianę Witaminnaja wykarczowałem gdyż słabo owocowała ,owoce były mniejsze niż u caniny a w dodatku była siedliskiem robali które bez kilku oprysków niszczyły cały plon . Owoce Karpatii mają ok 2cm średnicy .and777 pisze: Ile lat po posadzeniu czekałeś na owoce róży Karpatia i Witaminnaja?
Duże owoce ma Karpatia.
- Margita
- 500p

- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róża jadalna
W czwartym roku po posadzeniu odmiany Karpatia mam po raz pierwszy mnóstwo owoców wielkości czereśni.
Cztery sztuki sadzone co 1 metr, utworzyły "żywopłot", wysoki na 1,5 m.
Cztery sztuki sadzone co 1 metr, utworzyły "żywopłot", wysoki na 1,5 m.
-
Darko52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 958
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Róże jadalne
Czy ktoś ma róże Konstancin?
Po ilu latach owocuje , oraz czy jest odporna na suszę?
Czytałem, że owoce tej róży mają najwięcej wit. C.
W naszej szerokości geograficznej, nic jej nie dorównuje.
Pozdrawiam. Darek.
Po ilu latach owocuje , oraz czy jest odporna na suszę?
Czytałem, że owoce tej róży mają najwięcej wit. C.
W naszej szerokości geograficznej, nic jej nie dorównuje.
Pozdrawiam. Darek.
Re: Róże jadalne
Proszę podpowiedzcie, czy na płatki nadaje się róża parkowa np. Louise Odier?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże jadalne
Jak najbardziej! Jedna z lepszych w tym zastosowaniu.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
pomidormen
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże jadalne
Ja mam Karpatię i przyznam, że słabo rośnie i jest podatna na maczniaka. Fakt, że rosła w trawie a sadzonki ze sklepu internetowego były bardzo mizerne.Darko52 pisze:Czy ktoś ma róże Konstancin?
Po ilu latach owocuje , oraz czy jest odporna na suszę?
Czytałem, że owoce tej róży mają najwięcej wit. C.
W naszej szerokości geograficznej, nic jej nie dorównuje.
Pozdrawiam. Darek.
-
Darko52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 958
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Róże jadalne
Pytam o różę Konstancin, gdyż ma podobno duże owoce. Chciałbym
jeszcze ze dwie o podobnych cechach. Te byłyby na owoce. W drugiej grupie
chciałbym mieć ze dwie, trzy, aby wykorzystywać ich płatki.
Może zrobiłby ktoś taki mały podział, najlepsze na owoce i najlepsze na zbiór płatków.
Pozdrawiam. Darek.
jeszcze ze dwie o podobnych cechach. Te byłyby na owoce. W drugiej grupie
chciałbym mieć ze dwie, trzy, aby wykorzystywać ich płatki.
Może zrobiłby ktoś taki mały podział, najlepsze na owoce i najlepsze na zbiór płatków.
Pozdrawiam. Darek.
-
pomidormen
- 1000p

- Posty: 1778
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże jadalne
Karpiatia to róża o dużym owocu i dużej ilości witaminy C, selekcjonowana do uprawy na owoce.
Re: Róże jadalne
A mnie trochę śmieszą te ooogromne różnice zawartości witaminy c w różnych odmianach. Powiem dlaczego ? otóż w ubiegłym roku moja teściowa zerwała owoce róży które częściowo już były przejrzałe - rugosa to była. Ochy i achy na temat witaminy c. Nie wiem ile czasu kobitki dłubały nasiona z owoców żeby je oczyścić, moja, nie powiem, już ostro przeklinała. Teściowa ładnie wszystko zblendowała, zapakowała do woreczków i do zamrażarki (z -20C przynajmniej).pomidormen pisze:Karpiatia to róża o ..dużej ilości witaminy C, selekcjonowana do uprawy na owoce
Z miesiąc temu wyciągnęła ? niezamarznięte !!! nic a nic!!!
Czy ktoś wie dlaczego breja nie zamarzła??? Ja wiem.. i wiem jaki ma to związek z witaminą C
A dla chcących pogłębić wiedzę fajnie opisane na dość głośnym przykładzie chemicznego 'Kubusia'
No i jaki to ma związek z witaminą C w różach? trzeba być czarodziejem,żeby trafić w punkt ze zbiorem
- lucas070707
- 100p

- Posty: 187
- Od: 10 wrz 2012, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie
Re: Róże jadalne
Witamina C utlenia się łatwo przy obróbce owoców (krojenie, gotowanie, mrożenie itp.). Także najzdrowiej jeść owoce róży prosto z krzaka 
Re: Róże jadalne
No utlenia się, fakt, ale może nie mieszaj utleniania z niszczeniem witaminy clucas070707 pisze:Witamina C utlenia się łatwo przy obróbce owoców (krojenie, gotowanie, mrożenie itp.).
Od dawna wiadomo, że niszczy ją przede wszystkim suszenie, solenie, ogrzewanie ? ale tylko w obecności tlenu i konserwanty. Śmiało można kroić i mrozić..i zalewać alkoholem
Dzikie róże odmiany
Ostatnio robię dość sporo nalewek i teraz zabrałem się za nalewki z dzikiej róży. Owoce pozyskalem rosnące przy lesie ale po owocach zauważyłem że chyba mam kilka odmian. Owoce sobie duże kuliste ciemno pomarańczowe, inne podłużne ciemno czerwone jak małe papryczki, krzaki jednak rosły obok siebie. Czy możliwe że to inne odmiany czy porostu starsze drzewka lub inna gleba inne warunki? Jeśli tak to czy wszystkie odmiany nadają się na nalewki i wina? Mam też jedną róże z ogrodu mojego kuzyna, mówi że to chyba też dzika jest ale jej owoce sobie największe inne niż tych leśnych. Niebawem załącze zdjęcia



