
Praw autorskich do pomysłu nie posiadam, sam skopiowałem widząc taką "stację" przy bacówce podczas górskiej wędrówki - zapamiętałem i ... literki wypalałem lutownicą.
Jak już niektórzy wiedzą, zacząłem nadawać nazwy swoim różom (fioletowa to przecież tylko określenie

Jadzia (Jakuch) podała mi gdzie szukać http://www.roses.webhost.pl/2008/03/mai ... acht/.Jest i nawet określiła że to Meinzer Fastnacht
Gdy zobaczyłem zdjęcia to .... pomyślałem że u mnie robione

Jadzia jak zwykle ma rację


Osobiście będę nazywał ją Niebieskim Księżycem
