
Ciepły był dziś dzień


Piotrek jest co prawda dowcipów o teściowej masa ale same one sobie winne - niektóre.

Makda - powiem tak. Jeżeli synek trzyma się pępowiny mamusi - jesteś na pozycji straconej. Nie baw się w uprzejmości i konwenanse bo to nic nie da. Zdecydowanie oznacz granice i trzymaj się tego - niech się wali niech się pali. Lepiej dla Ciebie być "złą synową" niż dać sobie wejść na głowę.
Iwonko grasowałam dziś w E.Leclerc (KEN Center) - kupiłam sobie 6 krzaczków róż po 3,60 za sztukę

Kupiłam też 3 cebulki lilii holenderskiej, 4 orienpet , 3 bulwki begonii, 2 kalie ........ i wena mnie opuściła.
Ale dzięki za cynk - muszę zapamiętać .
Robiłam dziś rozsadę siewek (żeniszek i lewkonia) bo siewki z braku światła położyły się na cienkich długich łodyżkach. Foty zrobię jutro i wkleję.
Pomidorek koktajlowy Maskotka nie został rozsadzony. Wywaliłam wsio na kompost. Jednak jestem jeszcze za słaba w te klocki - posieję 15 marca.