Jak się macie Zielone Ludziki
.
Jak tam, nasionka wysiane? Kiełki przeliczone? Trąbki krokusów sfotografowane? A zalążki listków zinwentaryzowane?
Kto dnia dzisiejszego nie spędził w ogrodzie - niech żałuje! A jak smakowała południowa kawa na tarasie przy 23 stopniach ciepła
.
Tamaryszku! Nie wiem, jakich cudów trzeba dokonać, żeby się dorobić takich ciemierników, które w dodatku produkują siewki od razu pięknie kwitnące... Ilekroć próbowałam, tylekroć ponosiłam sromotna klęskę

. Może Tobie się uda...
A dzwonki drobne (i wszelkie inne) polecam. Nie mają specjalnych wymagań, rosną i mnożą się bez problemów.
Lisico i Aprilku! Jacy diabli mnie podkusili capnąć te wszystkie koty

. Po jakiego grzyba mi tyle ogonów! No, ale kociczka z obróżką i tak jest tylko jedna

.
Nifredilku! Sama widzisz, że na tym świecie nic nie jest pewne

. U Ciebie mizeroty, u mnie świetne
rozy, i na odwrót... Moich, póki co nie wyrzucam, niech się starają...
Renko! Zawstydziłam się swojej pazerności na te koty

. Zatem bierz, ile chcesz

. Ja i tak będę szukać sobowtóra
Wicusia...
Wandeczko! Tak to jest, że ulegamy owczemu pędowi pod wpływem pięknego zdjęcia róży, wykonanego przez zdolnego fotografa, a i tak życie nasze wybory weryfikuje... A żeby trafić na taką, która u wszystkich się sprawdza - trzeba zęby zjeść na FO, a my tacy niecierpliwi jesteśmy...
Krysiu! Nie tylko nie szykuję dołków pod nowe
rozy, ale na skutek rewolty w ubiegłym sezonie nie pamiętam, gdzie co przeniosłam, co grozi piętrowym sadzeniem

.
Pozimowy bałagan i mnie zaskoczył swoim rozmiarem. Dzisiejszy dzień spędziłam na jubilerskiej robocie wyrywania milionów mikroskopijnych chwaścików z tzw. skalniaka.
Wybieranie liści z rabat wysypanych korą to też benedyktyńska robota. Używam do niej najlepszego narzędzia, jakie znam, czyli własnej ręki

. Wtedy mam pewność, że niczego nie uszkodzę. Zebrane paprochy wyrzucam do śmieci, bo są tam porażone liście jabłoni i róż, które się na kompost nie nadają. Poza tym, o tej porze roku kompostowniki mam pełne.
Mam nadzieję, że i Tobie się dzionek w ogrodzie udał...
A tymczasem...
Mój "kebab" wypuścił dwa nagie miecze
.
Basine ciemierniki tak pięknie przekwitają
.
Ja też mam te białe parasolki...
Szuwarek docenił dzisiejsze słoneczko.
Zielone pokoje czekają na powrót kolorów innych niż wojskowa zieleń i kolor grzybowy
.
Serdeczne buziaki z wiosennego ogrodu -
Jagi.
Niebawem nowa zwrotka...