Różanka w Sudetach, cz. 3

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
garden11
1000p
1000p
Posty: 1102
Od: 3 gru 2014, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu, cudne te róże u Ciebie!
Pozdrawiam Ewa

W ogródku u Ewy
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

No właśnie Heniu dlatego zrobiłam jesienią większe prześwity między różami ,bo w niektórych miejscach nie szło się przedrzeć nie będąc podrapanym,ale w sumie to ja uwielbiam taki busz z pięknymi zdrowymi liśćmi :D ;:167
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Witaj Heniu. :wit Aż się dziwię, że zdołałam się przywitać, bo spacerując przez 28 stron Twojego ogrodu ze trzy razy zawału dostałam. Tyle tu cudowności, pięknych różyc. Ja wkraczam w rosomanianę. Opierałam się jej, ale to nie ma sensu i tak mnie pożarła. ;:oj
Piękny ogród, będę częstym gościem.
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

:wit :wit
W marcu jak w garncu, jak mówi przysłowie, wczoraj wiatr, śnieg i grad wielkości grochu, dzisiaj od rana piękne słońce i nadzieja na wczesną wiosnę.
W tym roku nieco powiększę swoją lawendową rabatę i pochwalę się, że również teraz dokupiłam dwie wielkokwiatowe lawendowe róże w supermarkecie,Lawender Blue i Indygolettę / Blue Queen/. Mam już tam posadzone dwa Nowalisy, Bering R., Paula Neyrona i Sandrę R.
Na razie nowe różyczki posadzę do doniczek a dopiero latem wylądują na stałym miejscu.
Ewuniu, dzięki.
Jadziu, warto zrobić trochę przestrzeni między różami, wtedy mączniak tak nie atakuje.
Aneczko, miło mi Cię gościć pierwszy raz, od komplementów się :oops:
aneczka1979 pisze:Ja wkraczam w rosomanianę. Opierałam się jej, ale to nie ma sensu i tak mnie pożarła
bardzo się cieszę, jeszcze jedna zarażona, ale nie martw się ta choroba daje dużo miłych wrażeń.
Zapraszam częściej, głównie w sezonie.
Dla Ciebie na powitanie wspaniała róża Poulsena T. Jazz

Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Mączniak nie tak bardzo u mnie grasuje raczej plamistość, chociaż w ubiegłym sezonie na paru krzaczkach ,które są w mniej przewiewnym miejscu pojawił się .Excelsie powiedziałam Adieu bo zdrażniła mnie w ubiegłym sezonie dokładnie .Cudna Jazz
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Jadziu, ja do ubiegłego roku też nie wiedziałam co to mączniak, nigdy wcześniej go nie miałam ale ostatni rok dał się moim różom dobrze we znaki, cały sezon z nim walczyłam i to z mizernym skutkiem. Boję się czy w tym roku choroba się nie powtórzy. Szczególnie chorowały Chopiny, Venrozy, Elmshorn i inne. Stosowałam rozmaite opryski ale choroba się odnawiała. Łudzę się, że to był wyjątkowy rok pod względem pogody, opadów i że warunki dla mączniaka były bardzo sprzyjające, w sąsiednich ogrodach też to było potwierdzone.
Masz może jakieś swoje skuteczne sposoby na niego?
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1133
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu! Przymierzam się do zakupu Louisa, mam jednak mały ogród, jak myślisz, gdybym poprowadziła go w formie obeliska, ile zająłby miejsca na szerokość.?
Marta
Awatar użytkownika
mati1999
1000p
1000p
Posty: 4200
Od: 3 maja 2013, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Słyszałem o wodzie z mlekiem i codziennie się nim spyskuje roże , próbowałem i pomogło to Gospel i wyzdrowiała :D ale ne wiem czy to działa na dłuższą mete :lol:
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Marto, Louise Odier potrzebuje jakieś 1,5m kw. powierzchni gruntu, to duży krzew, nawet gdybyś upinała ją do obeliska będą wyrastały nowe pędy z gruntu.
Mati, pryskałam też mlekiem ale codziennie pryskać nie mam czasu, poszukuję środka dłużej działającego, soda też była w użyciu a także środki p/grzybicze do róż.
Ktoś tu pisał na forum o oprysku z roztworu wody utlenionej, może spróbuję w tym roku.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4715
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Witaj a moim różyczka pomogła woda z soda jak zauważyłam że się odnawia znów oprysk :roll:
w końcu dziad jeden ;:306 dał spokój :D ;:196
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

U mnie względnie dobrze [do pewnego czasu] działał Biosept ,ale jego też trzeba często stosować szczególnie po deszczu.Tez mam zamiar wypróbować wodę utlenioną
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Żabeczko, Jadziu, pewnie i w tym roku będziemy walczyć i z mączniakiem i innymi grzybami, wszystkie metody z pewnością będą wykorzystane, ja zamierzam też nastawić herbatkę z pokrzywy i od czasu do czasu albo podlać albo opryskać albo jedno i drugie.
Jakieś drobne prace porządkowe już w ogrodzie rozpoczęłam ale żadnych kopców nie rozgarniałam ani nic nie przycinałam i dobrze bo w nocy spadł śnieg, jakieś 5cm i leży, ochłodziło się i pewnie przez kilka dni nic się w ogrodzie nie zrobi.
Tymczasem moje różyczki kartonikowe pięknie się przyjęły w doniczkach i widać rosną

Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu dawno Cie nie odwiedzałam i teraz dopiero doczytałam, że chciałabyś niebieskiego przetacznika. Z nasion to nie mam, bo go mocno przycinam jak zaczyna przekwitać, ale jak mi się rozrośnie w ogrodzie to służę sadzonką, jeśli jeszcze będziesz miała życzenie.
Mam go dopiero 2-gi rok, alle myślę, że na jesieni, będę Ci mogła go ciachnąć :D
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

daysy, dzięki za dobre ;:167 ale chyba nie skorzystam, już wcześniej udało mi się nabyć nasiona Przetacznika kłosowego odm.Sightseeing, wysiałam i mam już sporo siewek, tak że niedługo będę pikować, mają być w kolorze różowym, białym i niebieskim. Gdyby coś im się stało i by padły to z chęcią przypomnę się jesienią.
Przy okazji napiszę kilka słów o wiośnie w Sudetach, aktualnie kwitną narcycy, cebulice, pierwiosnki, zaczynają hiacynty, tulipany pączkują, trawa zaczyna się zielenić, chociaż na północnych stronach stoków wciąż jeszcze widać łaty śniegu.
Ja jestem właśnie po wielkim cięciu róż, w tym roku padł chyba rekord w ilości naciętych łodyg. Niestety kilka ponad dwumetrowych krzewów angielek musiałam ściąć do 20cm kikutków, tak były porażone grzybami / ciemne pierścienie w przekroju łodyg /. Krótko też potraktowałam wielkokwiatowe, stąd mam pewne obawy jak będzie w tym roku prezentować się Czerwona Rabata. Niby nie było w tym roku ostrej zimy ale po czarnej plamistości i mączniaku moje róże tej wiosny były w kiepskiej kondycji. Na razie są opryskane miedzianem mam nadzieję, że ten rok będzie dla nich łaskawszy.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
beatris
200p
200p
Posty: 434
Od: 16 mar 2008, o 15:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin / Międzylesie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Dyskrecja bedzie dobrze, a bylam na swieta Miedzylesiu i tylko snieg i snieg :-)
Roze powypuszczaja nowe pedy i beda pieknie kwitly. Ja w przyszlym roku wezne kogos do ciecia roz, bo popelniam na duzo bledow ;:124
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”