Jadziu - u mnie już chyba kilka tych roślin ma pączki.
Przy słonku na pewno się otworzą pierwsze ich kwiaty.
Maryniu - u mnie tak zawsze bywa.
Albo długo nic a jak już wystartują to idzie to bardzo szybko.
Pewno to zasługa żywopłotów dookoła ogrodu.
Dorotko - też mnie martwi ta pogoda.
Bo rośliny rosną szybko a nic nie można zrobić w ogrodzie bo zbyt mokro.
Pashmino - witaj.
Liliowce dzielą się na trzy grupy.
Zachowujące liście czyli zimozielone - u nas niestety te liście przemarzają i muszą startować od zera.
Nie zachowujące liści czyli takie, które zamierają całkowicie i wiosną wypuszczają liście od zera.
Oraz takie pośrednie, których liście częściowo pozostają zielone.
Pewno masz liliowce w różnych grupach i zależnie od tego będą się rozwijać.
No chyba, że dały im popalić gryzonie, wtedy może być różnie.
Kiedy zrobią pąki uważaj na te zniekształcone - są w nich larwy much, które zjadają pąki.
Trzeba te pąki koniecznie zgnieść na miazgę / opryski nie pomogą / i wtedy dopiero wyrzucić.
Wyrzucenie całych pąków będzie skutkowało ich wylęgiem i zjedzeniem następnych pąków w następnym sezonie.
Wszystkiego o liliowcach dowiesz się z naszej bazy danych o liliowcach -
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=50672
Asiu - jak wyżej....
Nie do zdarcia są raczej starsze odmiany.
Te najnowsze są bardziej wrażliwe i trochę trzeba o nich zadbać.
Lubią wilgoć, ale nie stać w wodzie , zwłaszcza zimą.
Bladość liści na początku sezonu jest rzeczą normalna i nie ma się czym przejmować.
Kiedy zrobi się cieplej i go zasilisz, będzie OK.
To wspaniałe rośliny, warte grzechu posiadania.
Cieszynianka to taka regionalna roślinka, bardzo sympatyczna i długo ozdobna zarówno z liści jak i zielono żółtych kwiatów.
Można ją już dostać w ogrodnikach, ostatnio zrobiła się bardzo popularna.
A tak wygląda -
http://rosliny.urzadzamy.pl/baza-roslin ... nna,5_639/
Dorotko 350 - u mnie też pączki na różach, aż strach.
Ja najpierw je przytnę a potem będę pryskać.
Najpierw muszę zrobić na rabatach porządek.
Już dzisiaj zaczęłam cięcie, nie ma co czekać.
Potem będzie żal ciąć świeże listki i wielgachne pączki.
A większych przymrozków już nie zapowiadają.
No i znowu się rozpadało.
Coś ta pogoda szwankuje jak w zeszłym sezonie latem.
Ale teraz roślinom woda potrzebna, więc niech pada, oby tylko nie codziennie.
Jesienią rozsadzałam krokusy i wygląda na to, że nawet sporo z nich zakwitnie.
Ciemierniki zaczynają rosnąć w oczach.
W oczku schodzi lód i nawet pokazała się rzęsa.
Ciekawe czy znowu przylecą na nią dzikie kaczki.
I coś dla rosomanes.
Kupujecie w Rosa Ćwik ?
Fajna szkółka a róże...
Zobaczcie jak wygląda -
http://majawogrodzie.tvn.pl/253,Tam-gdz ... cinek.html
Poznacie też właścicieli i sporo ciekawych informacji.
Miłego oglądania.
