Zdecydowanie odradzam prowadzenie pionowo. Krzewy będą nieuchronnie "uciekać" w górę, bo tak już maja w naturze. Jesienią najlepsze łozy będą na czubku a niżej będzie goło lub jakieś miernoty, a chyba zależy Ci, aby w kolejnych latach latorośle rosły przy ścianie a nie na dachu? No, ewentualnie możesz wyprowadzić coś w formie kurtyny (ramię stałe górą a latorośle będą rosły w dół). Ja bym jednak dał te łozy poziomo wzdłuż tego grubszego drutu. Ziemię pod krzewami można wyłożyć tkaniną sciółkującą (czaną, lub bardziej estetyczną zieloną) i nie będzie problemu obłoconych owoców.Ohajo pisze: Rok temu krzewy też poprowadziłem na pojedynczą łozę, ale przywiązaną poziomo. Skutek był taki, że wszystkie grona były nisko i brudziły się po gwałtowniejszym deszczu. Teraz postanowiłem wyprowadzić towarzystwo w górę, ciekawe, co z tego wyjdzie?...
Winorośle i winogrona cz. 4
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Pozdr.
Jarek
Jarek
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Nie musi tak być. Trzeba jednak być cierpliwym i budować formie powoli od dołu, zabezpieczając sobie co roku bazę w postaci czopów z łozy z odpowiednią liczbą pąków.jars pisze: Zdecydowanie odradzam prowadzenie pionowo. Krzewy będą nieuchronnie "uciekać" w górę, bo tak już maja w naturze.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Tak, miałem na myśli konkretnie zostawianie długich lóz pionowo, jak na tych zdjęciach Kol. Ohajo. Przy budowaniu stopniowym formy na bazie krótszych przyrostów mamy pewnie większą kontrolę nad krzewem.kapitan pisze:Nie musi tak być. Trzeba jednak być cierpliwym i budować formie powoli od dołu, zabezpieczając sobie co roku bazę w postaci czopów z łozy z odpowiednią liczbą pąków.jars pisze: Zdecydowanie odradzam prowadzenie pionowo. Krzewy będą nieuchronnie "uciekać" w górę, bo tak już maja w naturze.
Pozdr.
Jarek
Jarek
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Nie ma w tym nic dziwnego.Te hybrydy pewnie były tyle samo warte co Marszałek czy Leon Millot. Posadzono je zapewne w czasach gdy na świecie pustoszyła winnice filoksera.Były na nią odporne więc Francuzi się na nie z musu zdecydowali .Jak to się mówi"z braku laku dobry kit".Wyselekcjonowano podkładki odporne na filokserę to powrócono do uprawy winorośli z gatunku vitis vinifera.Mów co chcesz,gdyby Regent czy Solaris przedstawiały niewielką wartość to kto jak kto ale Niemcy którzy potrafią liczyć pieniądze na pewno nie uprawialiby ich w takiej skali .Trendy się zmieniają,w tej chwili coraz modniejsza i coraz bardziej poszukiwana staje się żywność ekologiczna.Popatrz sobie jakie potrafią być zdrowe owoce z delikatnych odmian.Te same pestycydy znajdziesz w winach z Rieslinga, Muller Thurgau,Pinotach czy Dornfelderze.I czym tu się zachwycaćkt70 pisze: Przypadek masowego karczowania winnic miał już miejsce we Francji.

http://kuchnia.wp.pl/fototematy/318/2/1 ... html#photo
Odmiana winorośli to nie wszystko.Ważne co winiarz z owoców potrafi wyciągnąć.Jeśli ktoś nie posiada umiejętności bądź brak mu doświadczenia to spapra nawet te najbardziej wartościowe winogrona.kt70 pisze: Na konkursie "ENOEXPO 2014" oceniano nie tylko wina z owoców 'Leona Millota', 'Marszałka Focha' czy 'Dornfeldera' ale też z innych uprawianych u nas szczepów: 'Rondo', 'Regenta', 'Rieslinga', Pinot Noir' i innych. Konkurs ten ma swoją renomę i trudno posądzać jurorów, że nie dążą do obiektywnej oceny zgłoszonych win.
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Mam kłopot, nie wiem jak mam to przycinać teraz na wiosnę.
Są to dwie odmiany Swenson Red i Bianca, posadziłem w tamtym roku na wiosnę i tyle pędów puściło, teraz chciałbym to jakoś uporządkować. Mógłby ktoś zaznaczyć na fotkach na czerwono gdzie mam przyłożyć sekator?
Przed zimą porobiłem kopczyki z ziemi jako ochrona przed mrozem.


i drugi


Są to dwie odmiany Swenson Red i Bianca, posadziłem w tamtym roku na wiosnę i tyle pędów puściło, teraz chciałbym to jakoś uporządkować. Mógłby ktoś zaznaczyć na fotkach na czerwono gdzie mam przyłożyć sekator?
Przed zimą porobiłem kopczyki z ziemi jako ochrona przed mrozem.


i drugi


- Ohajo
- 500p
- Posty: 658
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Dziękuję koledzy za cenne rady. Poszedłem za nimi i skróciłem łozy (na 8-12 oczek), inaczej też przywiązałem. W tym roku przedłużę nieco pieńki w górę, a w przyszłym spróbuję cięcia Casenaeve, zostawiając dajmy na to po dwie łozy po 5-6 oczek i po czopie zastępczym z dwoma oczkami.










"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
@Boogie
Na pierwszym krzewie zostawiłbym tylko jedną łozę, skrócił na max 60cm (sprawdź czy jest żywa -tzn jasnozielona w przekroju) i przygiął jak na obrazku. Na wiosnę zostawiłbym nie więcej niż 3 latorośle. Kapitan parę postów wyżej opisał jak dalej prowadzić krzew http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3#p5089303
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad3 ... fa07f.html
Drugi krzew (Swenson?) ma chyba znacznie grubsze łozy niż pierwszy i jeśli są wyraźnie grubsze niż średnica ołówka, to można spróbować wyprowadzać z nich np formę dwuramienną. Zostawiamy 2 łozy po ok 70 cm i i latem po 3 latorośle każda. Tylko koniecznie trzeba zrobić jakieś rusztowanie!!!
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f4 ... 0d172.html
Na pierwszym krzewie zostawiłbym tylko jedną łozę, skrócił na max 60cm (sprawdź czy jest żywa -tzn jasnozielona w przekroju) i przygiął jak na obrazku. Na wiosnę zostawiłbym nie więcej niż 3 latorośle. Kapitan parę postów wyżej opisał jak dalej prowadzić krzew http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 3#p5089303
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad3 ... fa07f.html
Drugi krzew (Swenson?) ma chyba znacznie grubsze łozy niż pierwszy i jeśli są wyraźnie grubsze niż średnica ołówka, to można spróbować wyprowadzać z nich np formę dwuramienną. Zostawiamy 2 łozy po ok 70 cm i i latem po 3 latorośle każda. Tylko koniecznie trzeba zrobić jakieś rusztowanie!!!
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4f4 ... 0d172.html
Pozdr.
Jarek
Jarek
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Dzięki za pomoc, tak to mniej więcej widziałem ale wolałem się upewnić.
Pierwszy jest Swenson Red a drugi to Bianca, dla Bianca muszę zrobić rusztowanie i powinno być dobrze.
Pierwszy jest Swenson Red a drugi to Bianca, dla Bianca muszę zrobić rusztowanie i powinno być dobrze.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 23 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat Brzesko
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Ja tutaj nigdzie nie podważałem wartości 'Regenta' oraz 'Solarisa'. To bardzo dobre odmiany. Podobnie jak 'Chancellor' ('Seibel 7053') - czyli hybryda, która jak dotychczas odniosła największy sukces komercyjny, gdyż była uprawiana na znacznie większej powierzchni niż na przykład 'Riesling'. Do dziś odmiana ta jest uprawiana i ceniona w niektórych rejonach USA (Nowy Jork, Północna Karolina, Nowa Anglia). Niemcy zrobili w latach siedemdziesiątych udany eksperyment krzyżując właśnie 'Chancellora' z 'Rieslingiem'. W wyniku tego połączenia powstał 'Hibernal', który jest bardzo wartościowym szczepem, cenionym również u nas (zwłaszcza na Podkarpaciu i w okręgu Małopolskiego Przełomu Wisły czyli koło Kazimierza Dolnego). Z owoców 'Hibernala' powstało pierwsze polskie wino lodowe w winnicy UJ w Łazach.andrew54 pisze:Nie ma w tym nic dziwnego.Te hybrydy pewnie były tyle samo warte co Marszałek czy Leon Millot. Posadzono je zapewne w czasach gdy na świecie pustoszyła winnice filoksera.Były na nią odporne więc Francuzi się na nie z musu zdecydowali .Jak to się mówi"z braku laku dobry kit".Wyselekcjonowano podkładki odporne na filokserę to powrócono do uprawy winorośli z gatunku vitis vinifera.Mów co chcesz,gdyby Regent czy Solaris przedstawiały niewielką wartość to kto jak kto ale Niemcy którzy potrafią liczyć pieniądze na pewno nie uprawialiby ich w takiej skali .Trendy się zmieniają,w tej chwili coraz modniejsza i coraz bardziej poszukiwana staje się żywność ekologiczna. (...)
Nie jest do końca prawdą, że na przykład 'Regent' może być uprawiany bez ochrony chemicznej w profesjonalnych winnicach. Jest to odmiana dość podatna na nekrozę korową. Ponadto w mokre lata 'Regent' jest atakowany przez mączniak rzekomy. Wymaga więc stosowania właściwej profilaktyki.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Nie wiem jak innych, ale mnie Panowie Wasza akademicka dyskusja już męczy.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Mnie jako przyszłego winogrodnika amatora, mającego do dyspozycji aż 15m2 powierzchni i 18 krzewów, również już męczy. Dyskusja która jak dla mnie nic nie wnosi, w końcu to jest forum działkowo-ogrodnicze, baza wiedzy w uprawie winorośli dla takich m.innymi jak ja, i inni działkowcy.kapitan pisze:mnie Panowie Wasza akademicka dyskusja już męczy.
Pozdrawiam Józef
- santana51
- 500p
- Posty: 633
- Od: 13 maja 2012, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Proponował bym założyć osobny temat, bardziej mnie obchodzi moje podwórko a nie światowe zasoby i areały
- Pozdrawiam Jurek
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Uczmy się od lepszych i mądrzejszych, aby dążyć do doskonałości ! 

per aspera ad astra
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
Mnie nie męczy i nie przeszkadza bo ..nie czytam
jestem kompletnym laikiem na etapie rusztowania i patyków dopiero, może na tym się nie skończy.
edit
Ja jeszcze chciałem popytać o mączniaka rzekomego
Wybaczcie głupie pytanie ale jak zobaczyłem drewnianą ścianę u ciebie ohajo i kiedy napisałeś że Karmakod całkowicie został zniszczony przez mączniaka (o rzekomym chyba pisałeś?) to czy w tym drewnie w scianie grzyb się nie zagnieździł? na stałe?
Mam duże opory przed prowadzeniem winogrona w pobliżu czy na drewnianych konstrukcjach. Czy moje obawy mają sens?
Od początku myślałem o czymś takim co pokazał michal4823 tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5089996
Mam duzo miejca w rzędzie i mogę nawet bardzo rzadko posadzić sadzonki żeby były w przewiewie itd. Winnicy mieć nie będę, myślałem o max 6-10 krzewach.
Trochę moją żoneczka estetka grymasi
ale jak to nie ma znaczenia to może zrobię jej jakąś sliczną pergolę.. Napiszcie jakie macie doświadczenia.

edit
Ja jeszcze chciałem popytać o mączniaka rzekomego
Wybaczcie głupie pytanie ale jak zobaczyłem drewnianą ścianę u ciebie ohajo i kiedy napisałeś że Karmakod całkowicie został zniszczony przez mączniaka (o rzekomym chyba pisałeś?) to czy w tym drewnie w scianie grzyb się nie zagnieździł? na stałe?
Mam duże opory przed prowadzeniem winogrona w pobliżu czy na drewnianych konstrukcjach. Czy moje obawy mają sens?
Od początku myślałem o czymś takim co pokazał michal4823 tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p5089996
Mam duzo miejca w rzędzie i mogę nawet bardzo rzadko posadzić sadzonki żeby były w przewiewie itd. Winnicy mieć nie będę, myślałem o max 6-10 krzewach.
Trochę moją żoneczka estetka grymasi

- Ohajo
- 500p
- Posty: 658
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Winorośle i winogrona cz. 4
A wiesz, nie pomyślałem o tym, że zarodniki grzyba mogą sobie w drewnie matecznik urządzić.
Poprzednio (przed 2012 rokiem) przy tej ścianie rosła również winorośl, ale owocowała kiepsko (teść jak ognia boi się sekatora
) i często atakował ją mączniak prawdziwy (biały nalot na liściach i owocach). Jesienią 2011 wykarczowaliśmy wszystko, a wiosną 2012 posadziłem swoje krzewy. W 2013 nie pryskałem niczym i latem mączniak prawdziwy zaatakował Karmakod i Lillę, a nie tknął Arona, Eszter i Kodrianki. Byłem za granicą i nie mogłem zrobić oprysku, by cokolwiek uratować.
Za to końcem maja ubiegłego roku opryskałem krzewy Score 250 (i przy okazji wiśnie, na których pojawiła się drobna plamistość) i mączniaka nie było wcale.
A z tym matecznikiem w drewnie... coś w tym jest! (powiedział syn pukając w trumnę ojca)
Poprzednio (przed 2012 rokiem) przy tej ścianie rosła również winorośl, ale owocowała kiepsko (teść jak ognia boi się sekatora

Za to końcem maja ubiegłego roku opryskałem krzewy Score 250 (i przy okazji wiśnie, na których pojawiła się drobna plamistość) i mączniaka nie było wcale.
A z tym matecznikiem w drewnie... coś w tym jest! (powiedział syn pukając w trumnę ojca)

"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis