
Początek Clematoholizmu Madzi
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Madziu ale u mnie to też nie w tą stronę . Mi przywożą na działkę ponad 40 km za 30 zł. Ja przecież nie namawiam tylko w kwestii informacyjnej piszę . Ja tam nawet nie byłam wszystko tel załatwiam. Może kiedyś Ci się przydać.Tą samą korę w ogrodniczym widziałam za 8 zł. Kupisz 100 worków i na hostowisko jak znalazł 

Pozdrawiam. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
U mnie ponad 80 km to ze 60 by wzięli. Jak będę potrzebować samej kory to muszę to przeanalizować. A póki co, najważniejsza ziemia. A ziemi tam przypadkiem nie mają? Hostowisko... Ty mnie żurawkami już zaraziłaś. Zaraz mnie pewnie zarazisz hortensjami jak z patyczków coś będzie. Może stopniowo co? 

Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Mają ziemie ale jaka ona jest pojęcia nie mam , jak i ile kosztuje też nie wiem.
Zadzwoń i się dowiesz wszystkiego .
Niczym więcej Ciebie nie zarażę, bo więcej nic nie mam
no może jeszcze jeżówki
Większe hostki przy wiosenno-letnim przesadzaniu oderżnę dla Ciebie. Tylko wiesz to nie są nówki od Fransenów
Git?
Zadzwoń i się dowiesz wszystkiego .
Niczym więcej Ciebie nie zarażę, bo więcej nic nie mam


oj tam, oj tam po co się bawić w stopniowanie.MID2006 pisze: Może stopniowo co?
Większe hostki przy wiosenno-letnim przesadzaniu oderżnę dla Ciebie. Tylko wiesz to nie są nówki od Fransenów
Git?
Pozdrawiam. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Na jeżówki już się sama zajawiłam. Ciekawe czy wszystkie od Mariusza zakwitną w tym roku..
Masz namiary? Chyba mi już rok temu o nich pisałaś.
No jak jesteś taka pewna że i tak i tak załapię hostowego bakcyla i stopniowanie nie ma sensu to nie będę Ci się mocno sprzeciwiać
.
Masz namiary? Chyba mi już rok temu o nich pisałaś.
No jak jesteś taka pewna że i tak i tak załapię hostowego bakcyla i stopniowanie nie ma sensu to nie będę Ci się mocno sprzeciwiać

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Jezu,te pełne pąki są obłędne 

- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Ależ on piękny. No takiego to nie mam jeszcze i znowu mnie czeka wydatek. 

- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Madziu śliczna ta Josephinka, jest na co czekać, kiedy ją sadziłaś w tamtym roku?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Mateusz ja ją uwielbiam już od samego pąka. Za to, że je wytwarza.
Aniu zanim przyjdzie wiosna będziesz miała tyle powojników że hoho..
Krysiu kupiłam dwie dwa lata temu. Strasznie lało i w ogóle nie chciały rosnąć. Praktycznie ucinać je musiałam przy samej ziemi. Ciężko się przyjmowały, dałam im złe stanowisko. To są moje jedne z pierwszych powojników (o ile nie pierwsze). Zaczęłam od trudnej odmiany. Złe stanowisko, zła opieka. Nie przesadzałam ich. W zeszłym sezonie obydwa nie zagęściły się ale poszły w górę. Weszły mi prawie na dach garażu. Wypuszczały pąki i zawieszały je. Ciągle nic z tego kwitnienia nie było. A na koniec sezonu tak się wzięły w garść że zakwitł każdy pączek.
Aniu zanim przyjdzie wiosna będziesz miała tyle powojników że hoho..

Krysiu kupiłam dwie dwa lata temu. Strasznie lało i w ogóle nie chciały rosnąć. Praktycznie ucinać je musiałam przy samej ziemi. Ciężko się przyjmowały, dałam im złe stanowisko. To są moje jedne z pierwszych powojników (o ile nie pierwsze). Zaczęłam od trudnej odmiany. Złe stanowisko, zła opieka. Nie przesadzałam ich. W zeszłym sezonie obydwa nie zagęściły się ale poszły w górę. Weszły mi prawie na dach garażu. Wypuszczały pąki i zawieszały je. Ciągle nic z tego kwitnienia nie było. A na koniec sezonu tak się wzięły w garść że zakwitł każdy pączek.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Madzia, mam pytanie. Czy jak przytnę już powojniki, to te pozawijane zeszłoroczne ich pozostałości na kratce trzeba pościągać, czy może jak odetnę od rodziny matczynej, to samo się jakoś się pokruszy i poodpada?
Ostatnio trochę poskubałam, ale cholerstwo tak poprzyczepiane tymi rozłogami, ze pół dnia mi tam zejdzie
Ostatnio trochę poskubałam, ale cholerstwo tak poprzyczepiane tymi rozłogami, ze pół dnia mi tam zejdzie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Na zasuszonych liściach mogą być choroby grzybowe, dlatego lepiej żebyś pościągała. Ja ściągam. Też mnie to denerwuje i wyszarpuję je ale no cóż. Wolę zdjąć.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Madziu nooo to jesteś upartą osóbką, skoro tak Ci dały popalić, a Ty je tak pokochałaś,i masz ich juz tak dużo
z Twoich doświadczeń wynika też to,że roślinka za opiekę potrafi się pięknie odwdzięczyć. Pozdrawiam 


- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Madziu a ja dzisiaj obcięłam powojniki i teraz mam pietra że chyba za wcześnie. Mam się bać? 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Krysiu one wyzwalają we mnie maximum miłości. Każdy kwiat uwielbiam i podziwiam. Nad każdym się po cichu zachwycam. Przechodząc drogą gdzie rosną idę z uśmiechem. Jak wjeżdżam na działkę to tylko długie światła włączam (gdy w nocy zajeżdżamy) i pierwsze co to patrzę na powojniki. Jadę mniej niż 5/h i obserwuje. Em mówi że kiedyś tym sposobem się zagapię i do stawu wjadę
. To już psychoza. Deszcz jak pada to biegnę z parasolką i podglądam. Wieczorem jak słońce zachodzi i daje taki fajny połysk powojnikom też biegnę i oglądam. Tak to już ze mną jest... mania totalna.
Aniu przyjmuje się że termin cięcia jest od końca lutego do początku kwietnia. Teoretycznie trafiłaś w czas. Ale ja nawet gdybym miała możliwość przyciąć teraz, to wstrzymałabym się do marca. Jak patrzę na prognozy to w nocy u mnie dużych mrozów nie zapowiadają. Nic nie powinno się stać.

Aniu przyjmuje się że termin cięcia jest od końca lutego do początku kwietnia. Teoretycznie trafiłaś w czas. Ale ja nawet gdybym miała możliwość przyciąć teraz, to wstrzymałabym się do marca. Jak patrzę na prognozy to w nocy u mnie dużych mrozów nie zapowiadają. Nic nie powinno się stać.
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Początek Clematoholizmu Madzi :)
Oj Madziu dzięki. Bo ja zielona jeszcze w temacie jestem i błądzę a raczej brodzę w błocie niewiedzy mojej. Obym im krzywdy nie zrobiła bo już takie pąki nabrzmiałe miały. 
