Nie bardzo się z tym zgadzam.Nigdy nasionka mi nie wrosły,ani też nie obłamałem kiełków.
Nasionka skiełkowane odmianami wsadzam do jednego pojemnika(palety )i czekam na wschody.
W zależności od rodzaju jedne wschodzą bardzo szybko(ogórek,pomidor),drugie wolniej(papryka).
Również odpada nadmiar zajmowanego parapetu,bo przecież są w jednym pojemniku.Tak ja ze swojego jak i Ty z palety musimy w pewnym momencie je przepikować.I wtedy też w zależności od ilości rozsady wszyscy mamy zajęte parapety.Nie będę pisał o oszczędności prądu,bo to niewiele,ale odpada montaż oświetlenia itp.
Dodam jeszcze,że jednak jest sporo tych co wysiewają po kilka nasion,o czym świadczą wpisy.
