Aniu, z Comte jestem bardzo zadowolona. Kwitła w zeszłym roku bardzo często. Nie tak obficie jak w czerwcu, ale jednak. W dodatku jest to zdrowa sztuka. No i jedna z nielicznych, których nie ruszałam
Reniu, ale niektóre moje rabaty są stosunkowo młode. Ta z ostatniego zdjęcia ma raptem 3 lata. To efekt gęstego sadzenia. I może tego, że robię rabaty po kolei. Pierwsza powstała tylna. Druga była ta przy kamiennych schodkach, a nastepna to ta pod oknem z rh. I tak robię je po kolei. Najgorzej wyszła ta pierwsza, bo po pierwsze nie znałam się zupełnie na roślinach, po drugie nie robiłam jej od początku do końca z jakim takim planem, tylko sadziłam co mi wpadło w łapki. Kolejne już miałam mniej więcej w głowie. Oczywiście nie realizowałam konsekwentnie planu. Jak nie mogłam zdobyć jakiejś rosliny szukałam pasującego zamiennika. Bo ja niecierpliwa jestem i muszę mieć już większy zarys zrobiony od razu. A potem dosadzam już to co mi tam jeszcze pasuje
Monia, ja mam 3 hakonechloe. 2 rosną na całkowitej patelni, także dla mnie to mit, że ta roslina potrzebuje półcienia. Może nie rozrasta się do gigantycznych rozmiarów, ale systematycznie zawsze coś przybędzie.
Marusiu, bardzo mi miło, że mój ogródek Ci sie podoba
A oto kolejna moja nn. Strasznie choruje. 2 lata temu bardzo zmarzła. Nawet myślałam, żeby ją wykopać, że już z niej nic nie bedzie, ale dzięki Wam ocalała. Tylko, żeby az tak nie gubiła liści
A to Golden Eye Cover. Malutka, ale wigorna. Kwitnie prawie cały czas z niewielkimi przerwami
Caribia. Najmniej lubiana przeze mnie rózyczka. Nie lubię takich nakrapianych.
Pilgrim. Kocham tę różę. Tylko że u mnie bardzo źle rośnie. Zamieranie pędów.
Golden Celebratione na cześć mojego goldenka
A to róża dla mnie rewelacyjna. Home&Garden Kwitła aż do mrozów.
Queen of Sweden
