
Natomiast nic nie znalazłam o Galeus D'eysines, czy może ktoś ja uprawiał i może napisać o niej kilka słów?
Miałam ( właściwie mam jeszcze 2 szt ) dynie Olga , przepyszna , pestki bez łupin , zupa pyszna , pieczona też wyśmienita ,w tym sezonie tylko ja posieje , nie wiem skąd ludzie zachwycają się hokkaido , dla mnie beznadziejna, są inne dużo lepsze i lepiej się przechowująceNeko pisze:Mam w planie posiać dynię bezłupinową, to będzie mój dyniowy debiut.
Czy miąższ tej dyni jest w miarę smaczny?
Kupiłam już dynię bezłupinową Miranda. Pasowała mi, bo ma pokrój krzaczasty, a smak ocenię w sezonie.Reniak pisze:Miałam ( właściwie mam jeszcze 2 szt ) dynie Olga , przepyszna , pestki bez łupin , zupa pyszna , pieczona też wyśmienita ,w tym sezonie tylko ja posieje , nie wiem skąd ludzie zachwycają się hokkaido , dla mnie beznadziejna, są inne dużo lepsze i lepiej się przechowująceNeko pisze:Mam w planie posiać dynię bezłupinową, to będzie mój dyniowy debiut.
Czy miąższ tej dyni jest w miarę smaczny?
Czy naprawdę nikt nie uprawiał powyższej dyni?zielonajagoda pisze:Uff... dopiero na trzeciej stronie znalazłam wątek dyniowy. Wyszukałam sobie w wątku informacje o Australian Butter i widzę że mój wybór odmiany jest trafiony, tą dyńkę chwalicie![]()
Natomiast nic nie znalazłam o Galeus D'eysines, czy może ktoś ja uprawiał i może napisać o niej kilka słów?
Powątpiewam co do tej metody ponieważ taka bariera z kwiatów czy innych roślinami nic nie da. Pszczoły uwielbiają kwiaty dyniowatych i zapylają je głównie one. Ja żebym miał 100% pewność że dana odmiana pozostaje nieskundlona uprawiam co roku trzy odmiany dyń na trzech innych działkach po jednej odmianie. Przy 8 odmianach dyń (nie sądzę byś miała 8 gatunków) prawdopodobieństwo otrzymanie czystych odmianowo nasion jest = 0.Ediii pisze:w tamtym roku miałam 8 gatunków dyń. W uprawie pooddzielałam jedne od drugich innymi roślinami (w tym kwiatami) . Takie zabezpieczenie przed krzyżowaniem.