Ogród zielonej

[koziorozec]

Witaj Soniu,mnie też rano zaskoczyła ilość śniegu,rośliny dostały okrycie,ale u mnie jeszcze bardzo zimny wiatr wieje,wyszłam do ogrodu wyrzucić na kompost odpadki ,to roślinki takie przykulone ,dobrze ,że ten śnieg ich otulił,bo u mnie może być mrozik ,pozdrawiam i buziaczków moc

[mewa]

Dziewczyny wrócę do dyskusji hortensji na pniu .
Tez mnie zastanawia jak to zrobić, aby poszła w górę a nie się rozkrzewiała i pomyślałam tak
jest przecież wielka szansa na to że hortensja wypuści od ziemi młody mocny i wysoki pęd- może by tak przymocować doniczkę na samym dole celem ukorzenienia i w przyszłym roku po odcięciu prowadzić na drzewko ? .Z tym że to musi być naprawde wysoki pień bo przyciecie raczej ją rozkrzewi
Mnie się kiedyś udało kupić od dziadka grandiflore z wyrośniętym lecz niestety przyciętym już pedem ale i tak dużo wyższym niż moje- poprowadziłam niby na drzewko lecz ta odmiana zdecydowanie nie nadaje się na drzewko gdyż się pokłada i wygląda jakby nie wyglądała
Spróbuje wybrać kilka najwyższych pędów i ukorzenić
A drugą pobę zrobię zaplatając w warkocz tak jak zrobiłam z wierzbą mandzurską

[aneczka1979]

Mewo dobrze kombinujesz. Ciekawe czy Ci się uda. Ale jak to mawiają: "kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi"
Napisz nam tu jeszcze czarno na białym, które bukietowe nadają się na uprawę na pniu. A które na pewno nie.

-- 1 lut 2015, o 13:12 --

Mewo dobrze kombinujesz. Ciekawe czy Ci się uda. Ale jak to mawiają: "kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi"
Napisz nam tu jeszcze czarno na białym, które bukietowe nadają się na uprawę na pniu. A które na pewno nie.

[mewa]

i jeszcze druga opcja ukorzenić większą gałązkę która nie kwitła i wiosną nie przycinać tylko usunąć wszystkie boczne pączki a zostawić tylko górny

[cyma2704]

Madziu u nas oślepiające słońce od rana, a że leży śnieg, jest pięknie. Na pniu to jeden z trzech świerków serbskich Peve Tijn na zachodniej rabacie. Mają wiosną piękne jasne przyrosty. Niestety środkowemu coś podgryzło korzenie i trochę słabszy.



Szamanko, ja też nie lubię zimy, ale jak w szarości wypadnie parę dni ze śniegiem i słońcem, to jakoś weselej. I tak nas nic tak nie ucieszy, jak pierwsze wiosenne kolory.

Paulli zdecydowanie, dopiero posadzone rośliny, to jakiś stały element, przynajmniej na rok.

Sabinko jasne, śnieg trochę rozjaśnił świat wokół. Dla nas to najlepiej, żeby lato trwało cały rok, ale kiedy panowałybyśmy zmiany w ogródkach.

Martuś ja się cieszę ze śniegu, bo zapowiadali mrozy, to zawsze jest ochrona dla roślin.

Ewuniu my tu debatujemy w kilka, a Wandzia nam podesłała link do artykułu na ten temat.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=14386

Aniu Jasne z pewnością w tym roku zrobimy hortensje wg kilku schematów.

[mewa]

Dziękuje Soniu za ukierunkowanie

[Rozana]

Soniu, białe kwiaty uwielbiam. Podobają mi się kompozycje z różnych białych kwiatów, taki miks . U mnie zapewne długo będzie dziko i wiejsko zanim ogarnę cała ziemię , ale w sumie lubię takie klimaty, choć podobają mi się wszelkie ogrody. Ale czas pokaże w jakim pójdę ogródku, bo wiadomo im więcej rośłin tymbardziej zmienia się klimat ogrodu.

[Helen]

Sonia u mnie też tak biało , wczoraj dosypało śniegu słoneczko zaświeciło to i samopoczucie się poprawia.
Rabatka piękna , harmonia i ład zachowany. Lubię te trwaki miniaturowe, miałam jedną dość okazałą kępkę,ale w tym roku
przyschła być może coś w korzeniach zostało i odbije w tym roku.

[aneczka1979]

Widzę, że wiele z nas będzie pracować w tym sezonie nad hortensjowym drzewkiem.

[cyma2704]

Ewo taka specjalistka od hortensji u mnie. Szkoda, że watek zamknięty, miałabym co pisać.

Marto nie da się zrobić ogrodu w jednej barwie, bo tyle jest pięknych kwiatów, że trudno ich nie mieć u siebie. Próbuję przynajmniej sadzić grupami kolorystycznymi, to trochę wprowadza ład. Postanowienia są, a i tak wyjdzie miszmasz.

Helenko dziękuję. Rabatka z 2013 roku i już nieaktualna. Większość, przed pracami na elewacji, przeniosłam. Jeśli myślisz o tej trawie paskowanej to zostawiłam jedną kępkę, a resztę wyrzuciłam. Przez dwa wiosenne miesiące była ładna, potem schła brzydko i przycięcie tego nie poprawiało.

Aniu już myślę o ukorzenieniu Pinki Vinki i prowadzeniu na pniu. Jak moja krzewuszka trzeci rok podmarznie, to powędruje do kompostownika, a tam będzie hortensja.

Pokażę moje kolejne ukorzeniane rośliny. Berberys Admiration, roślina mateczna w środku u góry, pozostałe to dzieci. Kolejne trzy wiosną zostaną odcięte od rośliny matecznej.

[megi1402]

Berberysy bardzo łatwo się ukorzeniają, wetknęłam kilka patyków i wszystkie żyją. Tylko nie wiem po co to robię, bo miejsca przecież nie mam. Chyba dla samej przyjemności ukorzeniania

Soniu, znasz złocień maruna? To niska roślinka kwitnąca na biało z żółtym środkiem, bylina, ale kwitnie bardzo obficie cały sezon.

Pomyślałam dzisiaj o swojej laurowiśni w donicy, jesienią wykopałam ją z rabaty, bo przestała się mieścić. Teraz przyszło mi do głowy, że mogłam ją tylko podgolić od dołu i miałabym na pniu. Teraz pada deszcz, ale muszę ją sobie dokładniej obejrzeć, być może zrobię z niej drzewko
Zastanawiam się, jak zareagowałaby hortensja, gdyby najpierw pozwolić jej rosnąć jako krzak, a po uzyskaniu odpowiedniej wysokości zostawić tylko główny pęd, obciąć pędy na dole i formować koronę. Tylko trzeba by chyba obcinać powoli i stopniowo, nie wszystko na raz, bo mogłaby odchorować.

[mewa]

Soniu ,ja przez odkłady oczywiście tez większość roślin zdobywam , Co roku każdą hortkę przyciskam
Ostatnio przeszło na borówki bo bratowa chce u siebie wprowadzić

[koziorozec]

Witaj Soniu,ja też tak rozmnażam wszystkie rośliny ,żadnych bylin nie sieje ,bo nie muszą powtarzać cech,ale nożem pokrojone mają się dobrze w innych miejscach,dobrej nocki życzę

[cyma2704]

Gosiu ja jeszcze mogę gdzieś sadzić, ale część ukorzenionych oddaję znajomym. Rozmnażanie to takie ekscytujące dla początkujących, że długo nie zrezygnuję z tego. Mam kilka złocieni. Żółty, który trzeba corocznie sadzonkować, z niego rezygnuję, nie mam możliwości przechowywania zimą. Ten w doniczce, rośnie też w gruncie i właśnie złocień maruna. Ten ostatni ma malutkie pełne kwiaty i sam się wysiewa, ale bardzo go lubią mszyce. Laurowiśnia, to piękny szlachetny krzew. Gdzieś na forum widziałam prowadzoną w formie piennej.



Hortensje na pewno tak można przyciąć. Ja tak zrobiłam z dwoma hibiskusami w ubiegłym roku. Denerwowały mnie krzaczory, więc wycięłam zostawiając jeden najgrubszy pień. Muszę je teraz prostować, bo krzywe.



Ewuniu, ja też cieszę się, jak się ukorzenią. Oddaję znajomym. O, to podamy sobie łapki, też przycisnęłam jedną borówkę.

Martuś, ja wiele, takich dzielonych bylin dostałam. Teraz, jak już niektóre większe, też dzielę. Miałam jedną małą hostę i po podzieleniu zaczęły przyrastać całkiem zielone liście. Tak, że nie zawsze, dzielenie kończy się dobrze. Nie mam niestety zdjęcia po podziale.

[Wanda7]

Moje niektóre berbeysy same się rozsiały. Niestety, były i takie, które znalazły sobie miejsce tuż tuż obok róży. I tak rosną do dzisiaj, a ja nie mam ich gdzie przesadzić.
Ale Admiration jest niewielką odmianą, tak że fajnie jest go sobie rozmnożyć i posadzić gdzieś na obwódce. Jednym słowem: zainspirowałaś mnie Soniu skutecznie