Jak zabezpieczyć róże pienne ?

x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Grzesiu

moji sąsiedzi nie okrywają w ogóle i różom nie dzieje się nic.
Inna opatula tylko białą agrowłókniną i jest oki.Generalnie to chyba od rejonu kraju też zależy
Awatar użytkownika
grzesiek_z
200p
200p
Posty: 207
Od: 13 paź 2008, o 12:19
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post »

Tees,
zgodzę się z tobą jak najbardziej, dochodzi do tego jeszcze miejsce posadzenia. Jakoś zimy teraz troszkę odpuściły, ale mimo wszystko jest to dość delikatny szczep.
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

to prawda, ja swoje szczepione owinę białą agrowłókniną, ale tylko miejsce szczepienia - zrobię im szaliczki :lol:
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

newralgiczne jest miejsce szczepienia........nie ma "szczepu" nie ma sprawy :)

jak jest ,to zobaczcie "cukierka" Hani w innym watku

ja mam w górach jedna pienna przy jałowcu kolumnowym , na zime pakuje pień w jałowca a na korone zakładam worek lniany i ozdabiam stroiszem .......miejsce szczepienia dodatkowo owijam wata :lol: ........mozna tez podobno opiankowac pianka budowlana, gabka, papierem...czym kto ma :D

3 zimy,w tym 2 ostre i bez problemu przezimowała.......inna sprawa ze marnie kwitnie :?
a pedy od korzenia wybijaja co rusz nowe!
wiecej zawracania głowy niz efektu :lol: .........moze podpowiecie jak z takim delikatesem postepowac zeby był jak na obrazkach? :)

hej!
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Tess pisze:to prawda, ja swoje szczepione owinę białą agrowłókniną, ale tylko miejsce szczepienia - zrobię im szaliczki :lol:
Ja też chyba tylko tak je zabezpieczę, bo w ubiegłym roku, strasznie przejęta :wink: opatuliłam wszystkie moje róże agrowłókniną i chochołami i wiosną okazało się, że po prostu zaczęły pleśnieć.
Co za dużo to czasami niezdrowo :!:


Pozdrowienia,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

minismok pisze:papierem...czym kto ma :D
Tylko nie papierem i tekturą. Namoknie, jak przyjdzie deszcz, śnieg a potem silny mróz to zrobi się z niego lodowa breja i efekt będzie przeciwny do zamierzonego.
Moim zdaniem najlepsze są okrycia naturalne - kopczyki z ziemi, kompostu lub stroisz. Ewentualnie agrowłóknina, ale najlepiej zimowa. Odradzam też okrywanie róż liśćmi bo trzeba dać grubą warstwę a wybieranie tego na wiosnę to koszmar.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

We Wrocławiu, na Krzykach - matka nigdy nie okrywała róż.
Nawet tych importowanych cenności, z czasów Gomółki i Gierka :lol:
Na zimę rozrzucało się tylko obornik pod korzenie.

Pod Wrocławiem, kopczykowałam wyłacznie roczniaki sadzone jesienią.

W górach, otulam młode tym, co mam po ręką.
Raz są to grube kartony, innym razem okrąg z siatki wypełniony liśćmi
z nalożoną czapą z folii( wentylacja jest z boków),
wszystkie pienne - w piankach, z podwójną włóknina w miejscach szczepień,
Obrazek
ale czapę z włókniny dostają w styczniu, gdy spada naturalna odpornośc na zimno.
Pnące na pergolach mają półkartonu na dołach( jak zakładka w książce).
Część koron i tak zamarznie i zginie na wietrze i mrozie,
więc wiosną będzie znów obowiązkowe, ostre cięcie. :?
Inny klimat, inne temperatury.
Ciekawa jestem, jak przetrwają pierwszą zimę austinki?
Gosia i konewka
50p
50p
Posty: 85
Od: 17 cze 2008, o 23:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Haniu, jak je opatuliłaś na zimę? Jestem świeżo po sadzeniu moich choduniowych - "okopczykowałam" je ale wydaje mi się, ze to może być (ciut) za mało... Gałązki iglaste u mnie w deficycie, natomiast mnogość koszonej trawy 'udaje' kompostownik... No i liście - tego MASA...
Co byś mi doradziła?
Pozdrawiam nocą,
Małgosia z k.
"Szczęście to jest coś takiego, co mnoży się wówczas kiedy się je dzieli."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Tej zimy, gdy było - 26C, młodziaki " szły w siaty".
Czyli kawałek ok. 0,8-1m siatki plastikowej zielonej, spiętej drucikiem w okrąg.
To nakładałam wokół róży, glicynii, młodych klonów japońskich, etc.
Do środka suche liście z drzew, a na górę - wielkie reklamówki, które chroniły liście przed zamakaniem.
Gdy zaczęły się roztopy, górna czapa z folii chroniła przed zamakaniem i zagniwaniem. Wiosną pościagałam osłony i nie było śladów pleśni ani grzybów.

Teraz jestem leniem i wolę jechać na zaplecze sklepu AGD,
zapakować do auta grubaśne kartony i tylko podziurawić je z boku.
Nakładam je na róże, otwartą stroną do ziemi, a reszta stanowi czapę( odwrócone C).
Nawet gdy leje, karton jest na tyle twardy, że nie zapada się.
I tyle Małgosiu. :P
Gosia i konewka
50p
50p
Posty: 85
Od: 17 cze 2008, o 23:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Haniu
dzięki za patent :) Nawet nie wiesz jak bardzo uprości mi to jesienne 'krzątanie' się w ogrodzie. Od jakiegoś czasu poszukiwałam słomy / słomianych mat... gdy pojawiły się w OBI, zima zawitała błyskawicznie - CENA mnie zmroziła. A chciałam poustawiać chochoły ;:174

Dziury z boków pudeł - rozumiem dobrze: wentylacja? Zastanawiam się, czy Rh tez tak mogę utulić do snu...?
Niedzielnie ;:7
Małgosia
"Szczęście to jest coś takiego, co mnoży się wówczas kiedy się je dzieli."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Zeszłej zimy, nie otulałam Rh.
Tylko umarlaki i roczniaki miały narzuconą agrowłókninę.
A maty słomiane, to nie w Obi Kochanie, tylko w hurtownich budowlanych!!!
1 szt. ok.24-30zł.
Ją trzeba przeciąć nożycami na pół i już masz dwie metrowej wysokości maty :P
Szybko, wygodnie i osłona na parę lat.
Jeszcze taniej jest u producenta, ale ci, głownie w podlaskiem i chyba pod W-wą :(
Za daleko, bo transport detaliczny, tyle samo kosztuje co mata.
czyli cena z Obi. :evil:

Drogo można także za pomoca tego, patulić :)

A to przebój ! Sztaluga, jako stojak na słomę, hihihihihiihi Tego to nawet ja bym nie wymyśliła! :;230
Gosia i konewka
50p
50p
Posty: 85
Od: 17 cze 2008, o 23:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Hanuś....... zaniemówiłam... Adam Słodowy wymięka 8) Mata plażowa ma faktycznie cenę konkurencyjną. Sztaluga jest po prostu pomysłem zadziwiającym - sprzedawca NA PEWNO nie wiedział, co fotografuje :;230 A serio - słoma okazuje się materiałem deficytowym, ponieważ jest ...eksportowana np. do Holandii, na dachy. Takie wieści :?: Po długich poszukiwaniach po okolicy, OBI pozostawiłam na koniec, jako ostateczność. Ale jak powyżej napisałam - po konfrontacji z ceną - odpada. O hurtowniach budowlanych nie pomyślałam, do głowy mi nie przyszłoby, że można tam znaleźć maty słomiane. Hm, podzwonię, popytam.

Haniu, jeszcze jedno pytanie odnośnie czapek z pudeł AGD :lol: . "Przyszpilasz" czymś by nie odfrunęły? a może kamolami obkładasz? U mnie jak zaczyna wiać to "Bój się Boga!" :lol:

Dzięki wieeelkie - pomysły a' la A. Słodowy (co uwielbiam) i uśmiałam się SETNIE (sztaluga)
Pozdrawiam,
Małgoś z k.
"Szczęście to jest coś takiego, co mnoży się wówczas kiedy się je dzieli."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Małgoś, maty słomiane w hurtowniach budowlanych,
bo nimi przykrywa się wiążący beton, gdy budujesz pod koniec roku.
Kiedyś nie było polepszaczy do zapraw i jedynie maty,
skutecznie chroniły przed rozsadzeniem świeże wylewki.
Stąd wiem, gdzie szukać :-)
Wpisz w google " maty słomiane" i zobaczysz wiele ogłoszeń,
także to

A jak kartony uciekają, to patykiem przyszpil :lol:
Jak namokną, nie deformują się, ale są cięzkie,
więc nawet wiatr ich nie rusza ( u mnie).
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Gosia i konewka
50p
50p
Posty: 85
Od: 17 cze 2008, o 23:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Haniusia, dzięks :lol: Teraz już spokojnie mogę zacząć, pełna wiedzy, akcję ubierania ogrodowego świata na zimę. Tylko niech się ochłodzi ciut mocniej. A kreacje będą mieszane 8)
Serdeczne pozdrowionka,
Małgoś
"Szczęście to jest coś takiego, co mnoży się wówczas kiedy się je dzieli."
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Kochani, te maty plażowe to ja widziałam w sklepie "Wszystko po 4 zł". Cienizna :( Gładkie, cienkie, jakieś takie plastikowe w dotyku, obawiam się, że nie można tego serio traktować, jako opatulacz dla roślin. Na plaży tez jakoś twardawo by mi się leżało. Może jako osłonka na balkon, albo na ścianę przy łóżku a'la lata 60-te, do przyszpilania pocztówek :lol: :lol: :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”