

Soniu,ja też lubię biały kolor w ogrodzie,miło,że podobają sie kompozycje,pięknych snów życzę

Gosiu,dla mnie piwonie ,floksy ,ostróżki ,dalie ,róże zawsze były na pierwszym miejscu,Gosiu będzie tak się umówiłyśmy tylko ja tam widzę różne dwukolorowe,nie wiem o którego Ci chodzi,rozsady najlepiej kupić na targu to nie możliwe ,żeby nie mieli lwich paszczek ,jak mają astry i wszystko inne,ale wysiać też sobie możesz,ja nie mam na to czasu,powiem Ci szczerze ,że ja też mam lenia do tego ogrodu ,najgorzej mi wyjść,a potem to już jestem zadowolona ,dzisiaj skończyłam dorabiać rabatę położyłam obrzeża i nawet już trochę ziemi nawiozłam ,postawiłam nowy łuk pod róże pnące,który leżał dawno kupiony ,ale nie miałam pomysłu w którym miejscu będzie stał i dzisiaj tak zbliżyłam 2 rabaty,że łuk świetnie sie wpasował i teraz potrzebne mi 2 piękne róże pnące,bo jak zacząć nowy rok bez nowych róż?pozdarwiam


Marysiu,każdy może sobie robić jak uważa,ja tak nie będę robić,czasem tak jest,że do czegoś bardzo namawiają ,bo najlepsze a potem odwołują, naprawdę jest czym zastąpić ten żywokost,a Ty masz na miejscu najlepsze co może być to obornik,on ma dużo azotu ,ale Wy lubicie sałaty i wtedy azot jest najlepszym nawozem dla nich,a potas i fosfor też ma ,więc masz wszystko,nie stosowałam gnojówki z żywokostu ,a kwiatów mam mnóstwo,czyli nie jest źle,a gnojówka z pokrzyw też ma wszystko i jest zdrowa i przyjazna człowiekowi,ja tak Marysiu myślę,że z tym trawnikiem to nie będzie takie proste,pozdarwiam i buziaczki na dobranoc posyłam

Iwonko,ależ my kochamy te kwiatuszki,

Jolu,ale dałaś mi pytanie,nic nie robię w tym kierunku,w ogóle nie mam w ogrodzie mączniaka na żadnych liściach i nigdy się jakoś nad tym nie zastanowiłam,u niektórych też potem troszkę liście podsychają ,ale ja to jakoś lekceważę ,może taka ich uroda,nie da się mieć chyba perfekcyjnego ogrodu,albo pewnie chemia musiała by być stale używana ,ale to by było do czasu ,bo choroby też by się przyzwyczaiły,jak miałam dawno taki agrest z mączniakiem to wykopałam krzew i spaliłam i po problemie,pozdrowienia przesyłam

Bejka,miło czytać takie słowa ,że ogród się podoba,a z tym maniactwem to będzie tak po kolei ze wszystkimi kwiatuszkami,zapraszam na dalsze wspomnienia,myślę ,że jeszcze znajdziesz coś ciekawego,pozdrawiam

Wiolu,przez forum to co rusz odkrywamy coś nowego ,coś co zawładnie naszym serduszkiem

-- 17 sty 2015, o 23:06 --
Krysiu,te maki są jednoroczne ,sieje się je do gruntu i rosną,żadnego problemu nie sprawiają,bylinowe też mam ,ale one nigdy takiego łanu nie zrobią ,zapach floksów uwielbiam ,stoję koło nich i wącham i wącham ,buziaczki dla Ciebie
