Heleno z pisaniem to ja i ja jestem opieszała he, he lepiej oglądać a i tak mam zaległości ale mam nadzieje że trochę nadrobię o ile nie będzie w domu zawieruchy jakiejś w postaci gości.A ostatnio u mnie to worek rozpruł się he, he szkoda że to nie lato to bym ich wszystkich do ogrodu do roboty zaprosiła.
A to już wiem mam guzmanie he, he zapiszę bo skleroza zaczyna pukać he, he...
Mirko właściwie to nad kliwią nie roztkliwiam się , podlewam umiarkowanie, czasami przesuszam,
jedno jest bardzo ważne ona nie lubi zmiany miejsca i przesuwania doniczek lubi dużo słońca. Ale też potrafi być chimeryczna , obecnie z jednej zrobiłam cztery i teraz czekam czy zakwitną.
a raz w roku tylko podlewa nawozem ekologicznym.
Dorotko he, he zapomniałam że coś mi obiecałaś nie bój żaby... jeszcze jest zima a roślinki nie lubią takiej temperatury do podróży.
Alu ja tez potwierdzam że jest ładna...a gdzie Ty masz ogródek?
Krysiu nie żartuj mój ogród jest taki babciny wszystko w nim jest nawet i chwasty .
pokazuj swój i nie przejmuj się każdy ma taki jaki lubi i na jaki go stać .

odwagi , odwagi
