Witam serdecznie
Dzisiaj mgła otula całą okolicę a niewielki mróz pobielił gałęzie na drzewach.
Do tego jest bardzo ślisko, o czym przekonałam się osobiście (i boleśnie
) , gdy wyszłam na taras.
Nasi drogowcy chyba przewidzieli tę gołoledź, bo już kilka dni wcześniej na , wydawałoby się suchych, drogach rozsypywali sól.
Aniu Taro 
, dzięki za wyczerpującą odpowiedź . Ta róża wpadła mi w oko w Twoim wątku.
Na Twoich zdjęciach ma bardzo wyrazisty kolor. Mam wrażenie, że na wcześniej oglądanych zdjęciach innych ta róża jest nieco bledsza.
Ewcia 
gratuluję zaradności i sprytu. Prawda, że wystarczy się odważyć i całkiem łatwo zdejmuje się różę z pergoli ?
Grażko 
wszystko zależy od róży. Kładę i osłaniam te, których długie pędy są narażone na słońce, wiatr i mróz.
Pozostałe wielo- i wielkokwiatowe dostały tylko kopczyki.
Karolinko 
myślę, że w Twoich stronach jest łagodniejszy klimat. U mnie niby niedaleko do Gdańska ale też bliżej Kaszub. Zimą temperatura potrafi spaść kilka stopni niżej niż w Gdańsku. Kiedyś zauważyłam nawet 10-cio stopniową
różnicę : u mnie było -27 a w Gdańsku -17 stopni.
Elu 
nic dziwnego, że nasze ogrodowe hortensje tak reagują , przecież rosną całkiem blisko siebie.
Ale fajnie wymyśliłaś, żeby posadzić między nimi patyczki bukietowych. Tylko u mnie , to myślę, że miałyby za ciasno.
Moje ogrodowe mają już spore bryły korzeniowe. Wiem to, bo kiedyś jedną z nich przesadzałam. Miałam zamiar przesadzić dwie, ale po tej pierwszej już nie miałam sił na następną.
Wandziu 
nie schowałam się.

To czas tak pędzi, że dogonić go nie sposób. Ale na ogół staram się przynajmniej raz w tygodniu coś napisać, albo u siebie , albo w zaprzyjaźnionym jakimś wątku. Oczywiście łatwiej mi się pisze, jak mam coś do powiedzenia. A nie zawsze mam wenę.
Tak wyglądał dzisiaj ogród i jego okolica.
