Mój ogród wśród łąk część 3

[misiaczekm]

WoW!! Szalejesz z tymi ozdobami!!

[Maska]

Jak Ci zazdroszczę takiej soboty U mnie zimno wietrznie i nieprzyjemnie
A powinnam jeszcze zawdziać cweterki niektórym roślinkom. Widzę że tęsknisz za śniegiem i go malujesz...przyjdzie prędzej czy później.
Jabłuszka już dla ptaszków zostawisz?

[DTJ_1]

Gosia a tej róży piennej w kokardkach przydałaby się buźka, co ty na to?. Taka dziewczynka z kokardkami .

[koziorozec]

Witaj Gosiu,ja swoje róże pienne wniosłam dzisiaj do garażu ,rosły cały czas w dużych donicach ,wyciągnęłam ,a właściwie wydarłam je ,bo wypuściły korzenie przez dziurkę ,zasapałam sie przy nich ,że hej i stoją przystrzyżone w garażu nieogrzewanym,może jakoś przetrwają ,nigdy zostawione na polu i choćby nie wiem jak były opatulone nie przetrwały zimy na polu,trochę lat nie miałam takich róż i w tym roku znowu mnie podkusiło,bo bardzo mi się podobają ,ale taki sposób przetrwania zimy im zafundowałam,pozdrawiam

[PEPSI]

w kolejny słoneczny dzień.

Tulap - Śnieg by się przydał, bo te mroźne dni i noce bez śniegu nie służą naszym roślinom.

Beti - A która to jodła kalifornijska?

Jadziu - Lubię takie gadżeciki


Violka - Dzięki za życzenia słoneczka, bo dzisiaj też ślicznie świeci. Mrozy będą Moc sikorek i u mnie lata, uruchomiłam już zapasy zimowe dla nich. Latem zbierałam słoneczniki, kukurydzę, kłosy żyta, pszenicy. Słoninki jeszcze nie dawałam. Ale w takie mroźne dni to im się przyda.

Piotrze - Kobitki lubią ozdoby

Marysiu - Tak, jabłuszka zostają dla ptaszków. To rajskie są, malutkie, w sam raz na małe dziobki. Z dnia na dzień coraz ich mniej. Jabłuszek, nie ptaszków...Ptaszków przybywa .Posyłam słońce do Ciebie, bo u mnie prześlicznie świeci. Mróz będzie...

Dorotko - A wiesz, że chciałam domalować oczy i resztę, ale marker gdzieś Zuza podziała. Jeszcze dorobię

Martuś - Z piennymi to masa zachodu, prawda? Ja moje dwie pierwsze straciłam, ale kupiłam kolejną. Przeżyła u mnie poprzednią zimę w gruncie, ale zima była łagodna. Ja jej usypałam kopczyk, pień ubrałam w taką rurkę - gąbkę - taką do izolacji rur. Miejsce szczepienia mocno ocieplam, i owijam kilka razy zimową włókniną. Na duże mrozy jeszcze mam przygotowany stroisz świerkowy. Oby tym razem też dała radę.


Zobaczcie co ja dzisiaj znalazłam w ogrodzie . Wiosna idzie



Na parapetach, i w ogrodzie,,,,wszędzie u mnie różne ptaszki pomieszkują. A te żywe, kolorowe nieuchwytne. Tylko przez okno mogę je obfocić.



A ponieważ zaczął się adwent....





Na drzwiach zawisła zimowa wersja wianka



Miłej niedzieli

[Tulap]

Ty to wszędzie masz ślicznie

[Maska]

To niesprawiedliwe masz słońce, ptaszki, krokusa kwitnącego i wieniec...a ja tylko szarość powszechną i gdzie mi tam się kce wianki wić jak palce grabieją
Miłej niedzieli

[PEPSI]

Tulapku - Czy wszędzie, to niekoniecznie raczej. Dbam jednak o otoczenie, żeby było przyjemnie.

Marysiu - Ja mam naprawdę wszystko, aż nadmiar .....o nadbagażu pisałam na Wyspie

[gracha]

Małgosiu ,zimowo-świąteczny nastrój wprowadzasz,śliczne dekoracje robisz,ja na razie kupuję pomału prezenty pod choinkę,żeby nie na ostatnią chwilę,
potem spokojnie zajmę się domem i dekoracjami,miłego popołudnia

[dorotka350]

Małgosiu fajne ubranko dałaś piennej różyczce .
U mnie trzeci dzień bez kreta.... ale wróci nie ma obawy . Na razie mróz w dzień i w nocy to nie kopie.
Jak zacznie to mu do dziur wrzucę jakieś śmierdzidełko. Kiedyś próbowałam wkładać śledzie, ale mój pies wygrzebywał i zjadał ze smakiem . Może czosnku nie ruszy.

[imwsz]

Małgoś domaluj róży buziolka i oczęta i będzie jeszcze weselek
Ile wianków skleciłaś?

[majowa]

Gosiu, ależ ozdobnie się u Ciebie zrobiło kochana Ale najbardziej jestem zdziwiona kwitnącym krokusikiem W październiku wsadziłam nowe cebulki szafirków i krokusów i zauważyłam, że zaczęły kiełkować. Jak tak dalej pójdzie, to i ja zaraz zobaczę kwiatki

[mati1999]

Ale cudne ubranka niech ktoś zamieni mnie w różyczke i ubierze w to

[PEPSI]

Grażynko - Dekoracje świąteczne dopiero będę popełniała. Jeszcze na nie czas. Na razie wymieniłam jesienne dyńki na zielone iglaste to tu to tam. Kwestię prezentów mam częściowo już załatwioną, zostały jeszcze upominki dla teściów. Tu mam zawsze problem. M nigdy nie doradzi, a ja jestem skazana na siebie.Wtedy pytam w pracy dziewczyn, co chciałyby dostać. I pomału, pomału coś wymyślę. Ty dostałaś taki prezencik, że każdy inny już nie błyśnie.

Becia - Ja zapomniałam, ze mam jodłę kalifornijską, a tyle z nią było zachodu. SKS mnie dopadł
Marnujesz się kobieto, jakbyś założyła agencję ochrony, to zobacz jaki popyt

Dorotko - Ja mam tyle czosnku, że żaden wampir przez najbliższe milenium do mnie nie podejdzie. Jak tylko mrozy puszczą, to działam dalej. Plus cytrynka, a właściwie jej skórka.

Ilonko - Domaluję, będzie śmiesznie.Wianek jeden na drzwiach wisi, ale taki bardziej zimowy, jeszcze nie świąteczny. Świąteczny zrobiłam dla teściowej. Zacznę stroić domek za tydzień, jeszcze za wcześnie.

Iwonko - Niedawno kwitły u mnie sasanki, a latem hiacynty.Nic mnie już nie zdziwi, ale to miłe zdziwienie. Na pewno kwitnienia ulubionej róży w styczniu się nie doczekam, ale....pomarzyć można.


Mati - Chcesz ubranko z włókniny?To proste Z kopczykiem, czy bez?

Pozdrawiam wieczorowo

[mati1999]

Oj z kopczykiem bo ciepłej