

Bardzo lubię len a szczególnie dlatego, że trzeba go podziwiać rano-wtedy jest najpiękniejszy! Pozwalam mu się rozsiewać ale nie ma go zbyt wiele-zawsze znajdzie się ktoś z kim trzeba się podzielić bo jeszcze nie ma chmurki w ogrodzie. Bardzo jestem ciekawa czy uda ci się zapatyczkować Aspirynkę! Ja podsypałam gałązkę Raubritter -mojego rycerza

Czerwona (deczko wpadająca w amarant) nostalgiczna Gospel to u mnie młódka ale podbiła serce wielkością i szlachetnym kształtem kwiatu oraz niesamowitym zapachem








I takie wspomnienie czerwcowego słonecznego dnia ...




Jeszcze zimy nie ma a ja już tęsknię do zielonej trawy
