Jadzieńko! jutro będzie foto mojej ścieżki

Wróciłam przed chwilą z ogrodu, chciałam jeszcze
obfocić - okazało się ,że akumulatorki w aparacie rozładowane. Rano myslałam,ze nie zdołam nic zrobić . Coś mi
weszło pod łopatkę , jakiś nerwoból??? Cudowna tabletka w mig mnie uzdrowiła

i szczerze pracowałam przy swojej ścieżynie. Jestem usatysfakcjonowana z efektu

Jutro syn ma wolne, poproszę o przetransportowanie do ogrodu wielkich głazów /wózkiem dwukolowym do przemieszczania ciężarów
Iwonko!ja pewne symptomy "rozbujanego" kręgoslupa tez odczuwam np. rano daje znać minimalnie rwa kulszowa.
Traktuję ją

smarowidłami . Jesienią te dolegliwości nasilają się
Kasiu!Anomalia niesamowite...kwitną fiolki, bratki, forsycja zamierza rozkwitnąć. Róże mają pąki

Rozchodniki - o tak ,wychodzą z ziemi nowe zawiązki. Dzisiaj o godz 9:30 , gdy wyszłam z domu miałam wrażenie,ze to przedwiośnie a nie końcówka listopada. Bezwietrznie, przyjemnie , temp. 6,5C a na dodatek rozgdakały się kury sąsiada. Sielsko- anielsko

W dzień momentami rozkoszowałam się ciepłymi promieniami słońca. Pogoda rewelacyjna , mam nadzieję na takową jeszcze jutro.
Wiesz , w piątek pojadę do ZG, jeśli będą jeszcze te krzewy w markecie, kupię kilka / dziurawiec i tawułę /
Są takie okazałe

Posadziłam też sporego perukowca/
uciachałam ukorzenioną sadzonkę od rośliny macierzystej/