Tadziu o wszystkie rośliny, które otrzymałam od Ciebie a także innych forumowiczów, dbam szczególnie. Żal i wstyd byłoby stracić podarowane kwiaty.
Sporo masz sadzonek żurawek. Myślę, że te ostatnie spokojnie dadzą sobie radę. To wbrew pozorom bardzo odporne rośliny.
Mireczko cieszę się niezmiernie, że mogłam w jakikolwiek sposób pomóc. W rzeczywistości barbula ma odrobinę jaśniejszy odcień. To kwestia oświetlenia przy robieniu zdjęcia. Okopcowałam już ją, a także hibiskusy. Sporo mam jeszcze wrażliwych roślin do okrycia. Będę to robić sukcesywnie. Martwię się o wiosenne cebulowe. Za bardzo sobie pozwoliły tej jesieni na "wychylanie nosa".
... kilka wspomnień...
Trójsklepka owłosiona 'Masamunei' (mam jeszcze odmianę 'Alba' ale niestety przegapiłam jej kwitnienie)
Płomyk wiechowaty 'Darwin's Joice' - zapomniałam go pokazać przy serii "floksowej"
Sadziec purpurowy - po ubiegłorocznej przeprowadzce miał tylko jeden pęd kwiatowy
Rożnik przerośnięty - bardzo okazały, bo miał około 3 m wysokości
Lobelia siphitica - od
JackaP
Lobelia szkarłatna
a na koniec -
Kupidynek błękitny
