Witam i dzięki za ten głos,
jestem przytłoczony

tak wielką ilością odpowiedzi na temat który zapewne jest przewałkowany od lat
z tego co mi wiadomo [a jestem niestety amatorem] to promanal jesienią/późną zimą a potem typowe owadobóje.
ale nawet co do tego otrzymuję kompletnie wykluczające się info np.:
1/
owadobójcze dopiero przełom maja/czerwca czy koniec maja a teraz to
parafinowe żeby udusić to co wylazło lub nie dopuścić do wyjścia larw z galasów
2/ teraz zdecydowanie
typowe owadobóje [rozmawiałem z ludźmi z branży producentów środków którzy sami w tym tygodniu wykonują opryski / podlewanie - chyba wiedzą co robią ?]
któraś opcja jest właściwa - tylko która?
pozdrawiam z Podkarpacia