
Ogród w słońcu
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród w słońcu
Urocze zmrożone kwiatki,dobrze że je utrwaliłaś ,jak odtają to nie będą już takie ładne 

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród w słońcu
Witam wszystkich miłych i cierpliwych gości
Gospodyni ze mnie byle jaka, ale jak nie ma co pokazywać to i nawet żal wpełzać do swojego wątku, tym bardziej, że są jeszcze ogrody tętniące życiem. Dziękuję za wszystkie porady dotyczące hortensji. Zostawiłam suszki na krzewie i niech przeczekają do wiosny..a wtedy sekator w ruch i każda praca wykonywana w ogrodzie jest wypatrywana z utęsknieniem i uważana za przyjemną
Witam też nowych gości Dorotkę350 i Tarę
Wiem, że zachwycenie różami odbija się również w waszych ogrodach. Zerknęłam jak przez okienko do waszych zakątków, a przy wolnej chwili mam zamiar nadrobić prawie rok zaległości (od samej wiosny do pierwszych przymrozków)..
Dzisiaj oficjalnie wsadziłam ostatnie rośliny męczące się cały rok w doniczkach. A były to: bez lilak podobno jasno różowy (piszę podobno, bo sadzonka pochodzi renomowanej szkółki Biedronka, a tam rożnie bywa ze zgodnością odmianową
) oraz jeżyna, która w tym roku w akcie desperacji zaowocowała rosnąc w doniczce
Na pocieszenie dodam, że M oddał kartę do aparatu znajomemu i podobno jest szansa na odzyskanie zdjęć..Radość wielka, bo cały sierpień i część września przepadły na amen, a przynajmniej myślałam, że na amen
A tak, połowa listopada i jak dobrze pójdzie będę was raczyła zdjęciami wakacyjnymi. Oby 



Dzisiaj oficjalnie wsadziłam ostatnie rośliny męczące się cały rok w doniczkach. A były to: bez lilak podobno jasno różowy (piszę podobno, bo sadzonka pochodzi renomowanej szkółki Biedronka, a tam rożnie bywa ze zgodnością odmianową


Na pocieszenie dodam, że M oddał kartę do aparatu znajomemu i podobno jest szansa na odzyskanie zdjęć..Radość wielka, bo cały sierpień i część września przepadły na amen, a przynajmniej myślałam, że na amen


- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w słońcu
Przeczytałam Twój cały watek. Jestem pod wielkim wrażeniem, ile udało Ci się zrobić na tak niedużej powierzchni
Piękne rabaty z różami, super kolekcja liliowa i oczywiście plan nowej różanki
Jestem ciekawa Twojej opinii o Queen of Sweden. Możesz coś o niej napisać?
Ja swoją posadziłam jesienią i nie mogę doczekać się wiosny
.
Przeczytałam też smutną nowinę o śmierci Twojego teścia
Przyjmij ode mnie wyrazy współczucia 

Piękne rabaty z różami, super kolekcja liliowa i oczywiście plan nowej różanki

Jestem ciekawa Twojej opinii o Queen of Sweden. Możesz coś o niej napisać?
Ja swoją posadziłam jesienią i nie mogę doczekać się wiosny

Przeczytałam też smutną nowinę o śmierci Twojego teścia


- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13122
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród w słońcu
Kobea - niestety nie jest w moim zasięgu posiałam wzeszła nawet ładnie ale chyba za wcześnie wysadził;am i klops!
Czy masz jakiś patent aby zatrzymać tą pannicę, piękne pnącze.
sorki tak to szyfr tylko bez mojej zgody
Czy masz jakiś patent aby zatrzymać tą pannicę, piękne pnącze.
sorki tak to szyfr tylko bez mojej zgody

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród w słońcu
Oooo, Tara szyfrem pisze
!
Te komputery, złośliwe martwe przedmioty, niezłe figle potrafią wyczyniać.
Pozdrawiam serdecznie Tarę i Sabinkę
- Jagi

Te komputery, złośliwe martwe przedmioty, niezłe figle potrafią wyczyniać.
Pozdrawiam serdecznie Tarę i Sabinkę

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ogród w słońcu
O!
W zeszłym roku tez miałam owocki na kobei, ale w tym roku ''eszcze nima''
Taka szkoda, że ten krzew u nas nie zimuje (chyba, że w domu), ale z teściową robimy z niego szczepki (z różnym skutkiem).
A zdjęcie tulipanów przypomniało mi, że nie posadziłam cebul...
A co do ,,renomowanych" sprzedawców to Biedronce mogę wybaczyć, ale mam kilku na czarnej liście...
Ja niestety jeszcze ,,kilka" doniczek mam do wysadzenia, a mrozy tuż tuż...


A zdjęcie tulipanów przypomniało mi, że nie posadziłam cebul...

A co do ,,renomowanych" sprzedawców to Biedronce mogę wybaczyć, ale mam kilku na czarnej liście...

Ja niestety jeszcze ,,kilka" doniczek mam do wysadzenia, a mrozy tuż tuż...

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród w słońcu
Witam
jak minął wam dzisiejszy dzień? Czy pogoda tak jak u mnie rozpieszczała słońcem i wysoką, jak na tę porę roku temperaturką?? tak jakoś wyszło, że dzisiejszy dzień zamiast na rodzinnych wojażach spędziliśmy w zaciszu domu i w naszym zamierającym powolutku ogrodzie. Nerwy straszne, jak sobie pomyślę, że przez ten wcześniejszy mróz wiele roślin wypadło, a przecież mogły dalej cieszyć oczy..tym bardziej, że dzisiaj było 15 stopni
No, ale cóż, natura miała inne plany
Dorotko, aż dziwię się, że Queen of Sweden ma opinię tak wymagającej i kapryśnej róży. U mnie rośnie od wiosny (jak większość
), ale już śmiało mogę powiedzieć, że to zdrowy okaz, który bardzo długo i zaciekle broni się przed czarną plamistością, bez konieczności oprysków. Właściwie jedynym opryskiem, który na niej wykonałam był ten wczesną wiosną i miał na celu "ukatrupienie" stada mszyc
Kwitła praktycznie nieprzerwanie, po 2-3 kwiaty, które utrzymywały się długo i zamiast opadać ładnie zasychały na łodydze...idealnie jak do suchych bukietów
Myślę, że za rok nabierze gabarytów i dopiero przekonam się jak to jest mieć "koronowaną głowę" w ogrodzie
Polecam każdemu, kto jeszcze nie ma..No i ten kształt kwiatów
..
Tara, rozszyfrowałam jeszcze wczoraj, tylko odpisać nie było już kiedy
Chodzą słuchy, ze z "Kobyły" można urwać szczepki i w ten sposób stworzyć nową roślinę..Ostatnio w Maja w ogrodzie zdradziła, że można wykopać całość z korzeniskami, przyciąć do 30 cm, wpakować do doniczki, doniczkę do chłodnego miejsca (około 5 stopni) i na wiosnę wsadzać do ziemi w miejsce docelowe. Podobno pięknie i szybko odbija i co najważniejsze - kwitnie dużo wcześniej..Kusi mnie żeby to wypróbować, ale na myśl o kolejnej doniczce na schodach robi mi się słabo..Gdyby to jeszcze wyglądało jakoś przyzwoicie, ale ścięta kobea, no nie wiem. Jeszcze to przemyśle
Jagódko, nie takie szyfry człowiek już przekładał na nasze
Spróbowałabyś odczytać zapiski mojego M, jak co szybko notuje, to później sam nie jest pewien co zapisał
Reniu, czyli mit o szczepkach kobei okazuje się prawdą. Powiedz nam jak ona się zachowuje. Udało wam się pozyskać ukorzenioną roślinę?? Nie szaleje zbytnio przez całą zimę? Pytam, bo to jednak dosyć szybko przyrastająca bestia i wysiewając w lutym często do połowy marca mam już krzaczysko i ciężko z nią sobie poradzić na parapecie
zobaczcie moje przetrwałe ostatki..nie licząc kilku pączków różanych, na które chucham i dmucham, żeby jeszcze zdążyły zakwitnąć przed śniegiem..
..uuuu..ŚNIEG.. ktoś właśnie wymienił "na głos" nazwę tej białej zmory..


a za siatką, ostatnie liście na sanepidowych brzózkach

zmora jabłkowa..zbyt robaczywe, aby przechowywać, zbyt twarde, aby jeść na bieżąco.. dzieci mają wyzwanie i zbierają zasilając pokłady kompostu




Dorotko, aż dziwię się, że Queen of Sweden ma opinię tak wymagającej i kapryśnej róży. U mnie rośnie od wiosny (jak większość





Tara, rozszyfrowałam jeszcze wczoraj, tylko odpisać nie było już kiedy


Jagódko, nie takie szyfry człowiek już przekładał na nasze



Reniu, czyli mit o szczepkach kobei okazuje się prawdą. Powiedz nam jak ona się zachowuje. Udało wam się pozyskać ukorzenioną roślinę?? Nie szaleje zbytnio przez całą zimę? Pytam, bo to jednak dosyć szybko przyrastająca bestia i wysiewając w lutym często do połowy marca mam już krzaczysko i ciężko z nią sobie poradzić na parapecie

zobaczcie moje przetrwałe ostatki..nie licząc kilku pączków różanych, na które chucham i dmucham, żeby jeszcze zdążyły zakwitnąć przed śniegiem..
..uuuu..ŚNIEG.. ktoś właśnie wymienił "na głos" nazwę tej białej zmory..




a za siatką, ostatnie liście na sanepidowych brzózkach

zmora jabłkowa..zbyt robaczywe, aby przechowywać, zbyt twarde, aby jeść na bieżąco.. dzieci mają wyzwanie i zbierają zasilając pokłady kompostu


Re: Ogród w słońcu
Z jabloni powstałeś,w nawóz dla jabłoni się obrocisz,i w atomach do niej wrócisz 

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w słońcu
Sabinko ja jeszcze wrócę do planu różanej rabaty. Jeśli mogę coś podpowiedzieć.... Nie sadziłabym Pomponelli z przodu. Ona potrafi bardzo mocno wybujać. U jednej z dziewczyn widziałam okaz, który mierzył 3 metry
A jeśli mnie pamięć nie myli, u Ani Tary dorosła do 180 cm. Nawet jeśli nie osiągnie takich rozmiarów to będzie znacznie wyższa niż podają w szkółkach. Moja w pierwszym roku urosła dobrze ponad 1 m ( jutro ją zmierzę dokładnie ). Może cofnąć ją trochę do tyłu? Z kolei Abraham Darby tak na samym końcu może być mało widoczny. Mój po trzech latach ma ok.140 cm
.
Przepraszam, że tak się wtrącam, ale popatrzyłam uważniej na Twój plan i chciałam się z Tobą podzielić tym co wiem na temat Pomponelli
.


Przepraszam, że tak się wtrącam, ale popatrzyłam uważniej na Twój plan i chciałam się z Tobą podzielić tym co wiem na temat Pomponelli

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13122
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród w słońcu
Dorotko ja nie mam Pomponelli zamiaruję zaprosić piękność do siebie.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród w słońcu
Witajcie
Nadal utrzymuje się zadziwiające ciepełko. Nie mam pojęcia czy to pomaga czy bardziej szkodzi roślinom. Krokusy zaczynają wypuszczać zielone pędzelki, a posadzone w październiku róże zamiast przewegetować do wiosny praktycznie osłoniły łodygi świeżutkimi liśćmi
.
Tulap, cwaniaczku..ja ci podeśle tych jabłek i sam sobie obrócisz to wszystko w kompostową breję. Ty wiesz ile ta papka zwabia do siebie os
A skoro jesteśmy już przy temacie kompostu, to mam szczere chęci przygotować w tym roku świeżutki i pachnący kompost liściasty..W celu uzyskania wyżej wymienionego, cennego produktu wybieram się w najbliższym czasie na polowanie do lasu. Zaopatrzona w ogromne worki na śmieci napakuję liściorów i zwiozę do siebie..Obficie podleję a mikroorganizmy zajmą się resztą..Za rok (mam nadzieję) doczekam się efektów - idealnego, sypkiego podłoża kompostowego
Dorotko, wtrącaj się ile dusza zapragnie, wszelkie uwagi mile widziane
Nie miałam pojęcia, że Pomponelka potrafi tak wystrzelić..Spróbuję ją upchnąć gdzieś w drugim rzędzie. natomiast zmartwiłaś mnie totalnie tym co piszesz o Abraham Darby. Według opisów u Ewy/Gloriadei to bardzo szybko rosnąca róża, która może być prowadzona nawet jako mała pnąca i rozrasta się naokoło 2 m..dodatkowo doczytałam na stronie rosarium, że w ciepłych rejonach może osiągnąć nawet 3m
Może nie liczę na takie szczęście, ale żeby 1.4 m
Coś mi się wydaje, że w razie, gdyby zechciała być oporna i nie dostosowywała się do tych opisów
to znajdę dla niej miejsce na głównej rabacie. Tym bardziej, ze podobno obłędnie pachnie. Jak to jest z tą u ciebie..oszołamiająca??
Aniu, więc zapraszamy razem i będziemy porównywać przyrosty
resztki z różanego stołu
Nostalgie, wersja na biało

Lady Emma Hamilton, wersja dziwnie różowa. w sezonie była piękną pomarańczką



dla porównania zdjęcia z wakacji..

Cornelia, daje rade, mimo brutalnego przesadzenia

Comte de Chambord..jako jedna z nielicznych jeszcze z zielonymi listkami i masą pączków ukrytych w listowiu


Jubile Celebration..jak zawsze piękna

I moja wymarzona Hot Papaya. Przymrozki jej nie straszne


Nadal utrzymuje się zadziwiające ciepełko. Nie mam pojęcia czy to pomaga czy bardziej szkodzi roślinom. Krokusy zaczynają wypuszczać zielone pędzelki, a posadzone w październiku róże zamiast przewegetować do wiosny praktycznie osłoniły łodygi świeżutkimi liśćmi

Tulap, cwaniaczku..ja ci podeśle tych jabłek i sam sobie obrócisz to wszystko w kompostową breję. Ty wiesz ile ta papka zwabia do siebie os


Dorotko, wtrącaj się ile dusza zapragnie, wszelkie uwagi mile widziane




Aniu, więc zapraszamy razem i będziemy porównywać przyrosty


resztki z różanego stołu

Nostalgie, wersja na biało


Lady Emma Hamilton, wersja dziwnie różowa. w sezonie była piękną pomarańczką




dla porównania zdjęcia z wakacji..

Cornelia, daje rade, mimo brutalnego przesadzenia


Comte de Chambord..jako jedna z nielicznych jeszcze z zielonymi listkami i masą pączków ukrytych w listowiu


Jubile Celebration..jak zawsze piękna

I moja wymarzona Hot Papaya. Przymrozki jej nie straszne


Re: Ogród w słońcu
Wiem,bo mam
Tylko że u mnie to szerszenie byly
A z lisci kompost dobry?

Tylko że u mnie to szerszenie byly

A z lisci kompost dobry?
- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród w słońcu
Sabinko jak zimuje Hot Papaya,moja posadzona na wiosnę nie zakwitła , jak zmarznie przez zimę to wcale nie ujrzę jej kwiatka 

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród w słońcu
Tulap, tak się złożyło, że mamy jesień
co za tym idzie brakło mi zajęć w ogrodzie i nadrabiam oglądanie programów ogrodniczych. W jednym z nich bardzo zachwalano kompost z liści. Jest lżejszy dla roślin i podobno idealny dla siewek czy cebulowych.. A jak wiesz cebulowych u mnie dostatek
Można go też bez problemu rozsypywać po rabatach bo jest niesamowicie sypki..Tyle w teorii, mam aspiracje sprawdzić jak to będzie wyglądało w praktyce
Grażynko, nawet mnie nie strasz
Moja została posadzona w połowie maja i kwitnie jak szalona. Obecnie cieszę się już drugim kwitnieniem ( po przycięciu, bardzo szybko wypuściła kolejny pęd z pąkami). Póki co pozostałe jeżówki dotknięte przymrozkami zwiędły, a Hot Papaya dumnie stoi i nadal się rozwija..dlatego mam nadzieję, że ładnie przetrwa zimę..nie zrozum mnie źle..ale ona MUSI przetrwać, bo polowałam na nią 3 lata i zawsze były jakieś pomyłki
, dopiero teraz doczekałam się właściwej odmiany..



Grażynko, nawet mnie nie strasz


- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ogród w słońcu
Sabinko! Ja nie miałam co prawda w tym roku jabłek (H załatwił temat ,,odpowiednim" przycięciem jabłonek), ale os to miałam
W jednym miejscu było gniazdo wielkości piłki do koszykówki!
Co do zimowania jeżówek, to raczej mam różne doświadczenia, ale wynikające jedynie z jakości dostarczonych sadzonek. Z BR przezimowały mi wszystkie, a były ,,zadołowane'. Jeżówka jest wrażliwa na nadmiar wilgoci i nie wolno jej zbyt głęboko sadzić, a już koniecznie szybko odsłonić z ewentualnych osłon wiosną. U mnie w tym roku strasznie szalał mączniak i martwię się, bo mógł moje cuda osłabić.


Co do zimowania jeżówek, to raczej mam różne doświadczenia, ale wynikające jedynie z jakości dostarczonych sadzonek. Z BR przezimowały mi wszystkie, a były ,,zadołowane'. Jeżówka jest wrażliwa na nadmiar wilgoci i nie wolno jej zbyt głęboko sadzić, a już koniecznie szybko odsłonić z ewentualnych osłon wiosną. U mnie w tym roku strasznie szalał mączniak i martwię się, bo mógł moje cuda osłabić.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
