MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 9 kwie 2014, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gniezno
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Witam.
W jaki sposób czyścicie kokony?
Podobno są 2 sposoby: piaskiem lub słabym roztworem wybielacza. Opiszcie proszę swoje sposoby.
W jaki sposób czyścicie kokony?
Podobno są 2 sposoby: piaskiem lub słabym roztworem wybielacza. Opiszcie proszę swoje sposoby.
- kidaa21
- 200p
- Posty: 247
- Od: 6 kwie 2012, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
A Ja za pomocą piasku i sitka...zresztą wystarczy że poszukasz w necie w Google Osima rufa i tam są filmiki pokazane dokładnie jak to robić, niestety nie w j. polskim.
- leff - tylko weź pod uwagę że to plastik...kokony nie gniją?
- leff - tylko weź pod uwagę że to plastik...kokony nie gniją?
:)
- MarcinP87
- 50p
- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Witam wszystkich.
Można już wyjmować kokony z rurek.
I jeszcze pytanie czy te styropianowe płytki ktoś sprawdził, jakie wymiary otworów są ?
Bo u mnie jest problem z grubą trzciną
Można już wyjmować kokony z rurek.
I jeszcze pytanie czy te styropianowe płytki ktoś sprawdził, jakie wymiary otworów są ?
Bo u mnie jest problem z grubą trzciną

-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 13 mar 2009, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Uważam, że kokony można już wyjmować.
Pamiętajcie, że po wyjęciu powinny być umieszczone w odpowiedniej temperaturze i miejscu (+ 4 st, w lodówce)
Pamiętajcie, że po wyjęciu powinny być umieszczone w odpowiedniej temperaturze i miejscu (+ 4 st, w lodówce)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 900
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Nie gniją (mam je 3 sezon), jedyny problem to to że zasiedlają je jako ostatni materiał na gniazda.kidaa21 pisze:- leff - tylko weź pod uwagę że to plastik...kokony nie gniją?
Pozdrawiam,
J
J
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Ja swoich w cale nie wyjmuję, same wyłażą z rurek.pasjonat pisze:Uważam, że kokony można już wyjmować.

Z braku laku to i kit dobry. U mnie po zasiedleniu wszystkich rurek, moje pszczoły potrafią zasiedlić wszystkie szpary pomiędzy rurkami.leff pisze: że zasiedlają je jako ostatni materiał na gniazda.
He he wyobrażam sobie moje co najmniej 35000 kokonów w lodówce i reakcję mojej pani na widok wiaderka nie apetycznych i obrzydliwych kokonów.pasjonat pisze: że po wyjęciu powinny być umieszczone w odpowiedniej temperaturze i miejscu (+ 4 st, w lodówce)




Pozdrawiam Józef
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Jak to jest?
Dałam do "ula " nowe trzciny, nie wyłuskałam kokonów z poprzedniego roku i...
Murarki wychodzą z rurek w rożnym czasie. Niektóre z rurek z ubiegłego roku są puste, niektóre zasiedlone w części.
Wyłożyłam nowe rurki - jak mam zmusić murarki do zasiedlenia tych nowych i zabronić im zasiedlać tych ubiegłorocznych, które są puste, częściowo zasiedlone. Chcę przecież spalić stare, bo z nich mogą być szkodniki.
*Jak łuskałam kokony w ubiegłym roku to spaliłam bardzo wiele szkodników - gdybym ich nie spaliła, wszystkie atakowałyby moje nowe pszczółki i ich potomstwo.
Dałam do "ula " nowe trzciny, nie wyłuskałam kokonów z poprzedniego roku i...
Murarki wychodzą z rurek w rożnym czasie. Niektóre z rurek z ubiegłego roku są puste, niektóre zasiedlone w części.
Wyłożyłam nowe rurki - jak mam zmusić murarki do zasiedlenia tych nowych i zabronić im zasiedlać tych ubiegłorocznych, które są puste, częściowo zasiedlone. Chcę przecież spalić stare, bo z nich mogą być szkodniki.
*Jak łuskałam kokony w ubiegłym roku to spaliłam bardzo wiele szkodników - gdybym ich nie spaliła, wszystkie atakowałyby moje nowe pszczółki i ich potomstwo.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Ja nigdy nie dodaję nowych rurek do starych.ostatnia szansa pisze:Dałam do "ula " nowe trzciny, nie wyłuskałam kokonów z poprzedniego roku i...

Ja mając kiedyś 200-300 rurek też łuskałem a resztki paliłem jak Ty, ale mając 5-6 tyś. to już jest wyzwanie. W tym roku mam zasiedlonych tylko ok.3000 to być może wyłuskam,bo już jako emeryt nie muszę się liczyć z czasem.ostatnia szansa pisze:Jak łuskałam kokony w ubiegłym roku to spaliłam bardzo wiele szkodników

Pozdrawiam Józef
-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 13 mar 2009, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Joze1802
To, że napisałem
Ze swoimi pszczołami postępuje tak samo jak Ty - Joze1802 i to z tych samych powodów.
To, że napisałem
wcale nie oznacza, że tak robię była to odpowiedz na pytanie.pasjonat pisze:Uważam, że kokony można już wyjmować.
Pamiętajcie, że po wyjęciu powinny być umieszczone w odpowiedniej temperaturze i miejscu (+ 4 st, w lodówce)
Ze swoimi pszczołami postępuje tak samo jak Ty - Joze1802 i to z tych samych powodów.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
U mnie w zeszłym roku było bardzo mało pasożytów i martwych larw murarek, jednak na początku jak rozwijałem swoją hodowlę ich udział w całej populacji był znaczny. Jeszcze nie otwierałem tegorocznych rurek, ale widzę że powstało dużo otworów w glinianych zatyczkach, co świadczy o występowaniu larw pasożytniczych
Widocznie u Ciebie występuje dużo pasożytów, nic na to się nie poradzi. Trzeba systematycznie niszczyć tych "pasażerów na gapę", dzięki czemu będzie ich mniej za rok.

Widocznie u Ciebie występuje dużo pasożytów, nic na to się nie poradzi. Trzeba systematycznie niszczyć tych "pasażerów na gapę", dzięki czemu będzie ich mniej za rok.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 13 mar 2009, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
Odnośnie przechowywania kokonów
Dotychczas uważano, że najlepszym miejscem do przechowywania kokonów murarki przez zimę jest lodówka, w której temperatura zwykle oscyluję ok. 4° C. Przechowywanie kokonów w lodówce ma jednak poważna wadę. Otóż, lodówki są zwykle ustawiane w ogrzewanych pomieszczeniach i, przy niewielkiej hodowli murarek, wykorzystywane są również do innych celów, np. przechowywania żywności. Takie lodówki są dość często otwierane i zamykane. Po otwarciu drzwi temperatura wewnątrz urządzenia wzrasta do kilkunastu stopni. Po zamknięciu drzwi agregat po kilku godzinach pracy obniża temperaturę do 3-4° C. Ponowne otwarcie lodówki powoduje powtórny wzrost temperatury wewnątrz. I tak wielokrotnie. Takie wahania temperatury są dla murarek (zwłaszcza samców) sygnałem, że rozpoczyna się wiosna, bo właśnie wiosną obserwujemy skoki temperatury do kilkunastu stopni w dzień i nocne ochłodzenia, nawet poniżej zera.
W związku z wahaniami temperatury, podczas przechowywania kokonów murarek w lodówkach, często obserwowaliśmy wygryzanie się samców nawet w styczniu. Ostatnie obserwacje poczynione podczas zimowania dużych partii kokonów dowodzą, że temperatura do 10° C podczas zimowli nie pogarsza przeżywalności pszczół oraz nie powoduje ich przedwczesnego wygryzania się. Spadki temperatury w pomieszczeniu z przechowywanymi kokonami poniżej zera nie mają negatywnego wpływu na przeżywalność owadów, bo przecież naturalne kolonie murarek tolerują spadki temperatury nawet poniżej minus 20° C. W związku z powyższym, wydobyte z gniazd kokony, umieszczone w tekturowych pudełkach mogą być przechowywane np. w nieogrzewanych budynkach izolowanych styropianem. Styropian zabezpiecza pomieszczenie z kokonami przed drastycznymi spadkami temperatury zimą oraz przed nagłym wzrostem temperatury wiosną. Dobrymi miejscami są też chłodne, np. ziemne piwnice oraz przechowalnie owoców. Wyłączając oczywiście przechowalnie z kontrolowaną atmosferą. W każdym przypadku należy zwrócić szczególną uwagę na zabezpieczenie oprzędów przed gryzoniami. Poza tym warstwa kokonów w jednym pudełku nie powinna przekraczać kilku centymetrów. Gruba warstwa kokonów może powodować wzrost temperatur wewnątrz pudełka i wpływać na przedwczesne wygryzanie się owadów. Również przygotowując kokony do wysyłki należy pamiętać o tym, aby warstwa kokonów nie była zbyt gruba.
Kokony przechowane przez zimę w wyżej opisanych warunkach wystawiamy na plantacje, wraz z odpowiednia ilością materiału gniazdowego (700 trzcinowych rurek na 1000 kokonów), w pierwszej połowie kwietnia. Jednak nie później niż na 2 tygodnie przed przewidywanym początkiem kwitnienia roślin.
Dotychczas uważano, że najlepszym miejscem do przechowywania kokonów murarki przez zimę jest lodówka, w której temperatura zwykle oscyluję ok. 4° C. Przechowywanie kokonów w lodówce ma jednak poważna wadę. Otóż, lodówki są zwykle ustawiane w ogrzewanych pomieszczeniach i, przy niewielkiej hodowli murarek, wykorzystywane są również do innych celów, np. przechowywania żywności. Takie lodówki są dość często otwierane i zamykane. Po otwarciu drzwi temperatura wewnątrz urządzenia wzrasta do kilkunastu stopni. Po zamknięciu drzwi agregat po kilku godzinach pracy obniża temperaturę do 3-4° C. Ponowne otwarcie lodówki powoduje powtórny wzrost temperatury wewnątrz. I tak wielokrotnie. Takie wahania temperatury są dla murarek (zwłaszcza samców) sygnałem, że rozpoczyna się wiosna, bo właśnie wiosną obserwujemy skoki temperatury do kilkunastu stopni w dzień i nocne ochłodzenia, nawet poniżej zera.
W związku z wahaniami temperatury, podczas przechowywania kokonów murarek w lodówkach, często obserwowaliśmy wygryzanie się samców nawet w styczniu. Ostatnie obserwacje poczynione podczas zimowania dużych partii kokonów dowodzą, że temperatura do 10° C podczas zimowli nie pogarsza przeżywalności pszczół oraz nie powoduje ich przedwczesnego wygryzania się. Spadki temperatury w pomieszczeniu z przechowywanymi kokonami poniżej zera nie mają negatywnego wpływu na przeżywalność owadów, bo przecież naturalne kolonie murarek tolerują spadki temperatury nawet poniżej minus 20° C. W związku z powyższym, wydobyte z gniazd kokony, umieszczone w tekturowych pudełkach mogą być przechowywane np. w nieogrzewanych budynkach izolowanych styropianem. Styropian zabezpiecza pomieszczenie z kokonami przed drastycznymi spadkami temperatury zimą oraz przed nagłym wzrostem temperatury wiosną. Dobrymi miejscami są też chłodne, np. ziemne piwnice oraz przechowalnie owoców. Wyłączając oczywiście przechowalnie z kontrolowaną atmosferą. W każdym przypadku należy zwrócić szczególną uwagę na zabezpieczenie oprzędów przed gryzoniami. Poza tym warstwa kokonów w jednym pudełku nie powinna przekraczać kilku centymetrów. Gruba warstwa kokonów może powodować wzrost temperatur wewnątrz pudełka i wpływać na przedwczesne wygryzanie się owadów. Również przygotowując kokony do wysyłki należy pamiętać o tym, aby warstwa kokonów nie była zbyt gruba.
Kokony przechowane przez zimę w wyżej opisanych warunkach wystawiamy na plantacje, wraz z odpowiednia ilością materiału gniazdowego (700 trzcinowych rurek na 1000 kokonów), w pierwszej połowie kwietnia. Jednak nie później niż na 2 tygodnie przed przewidywanym początkiem kwitnienia roślin.