Mój ogród wśród łąk część 3
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Całe szczęście, że Wielkanocny zajączek przychodzi wiosną. Jesienią, pod stertą liści, nie byłoby widać prezencików i jajeczek, ktore przynosi dzieciom.
Taka oto mnie naszła refleksja.
Taka oto mnie naszła refleksja.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9839
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Miło popatrzeć co u Cibie jesienią w orodzie...
Dynie się je! Np w zupie! Wyrzynanie im oczu to barbarzyństwo!!!
Żabę chyba nacałowałaś na śmierć! Nie rusza się od jakiegoś czasu pewnie...
Dynie się je! Np w zupie! Wyrzynanie im oczu to barbarzyństwo!!!

Żabę chyba nacałowałaś na śmierć! Nie rusza się od jakiegoś czasu pewnie...

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Gosiu nie było mnie z powodu wyjazdu kilka dni i taki wstyd
urodzinki miałaś.
Kochana spóźnione ale szczere, oby wszystkie Twoje plany się ziściły , szczęście, radość i miłość nie opuszczały. Dużo zdrówka i słodyczy Dorotka Tobie życzy i
.
Ps. Jesieni , mimo tych porządków, które też mają swój urok (przynajmniej na zdjęciach) tylko zazdrościć, pięknie jeszcze, kolorowo i słonecznie.

Kochana spóźnione ale szczere, oby wszystkie Twoje plany się ziściły , szczęście, radość i miłość nie opuszczały. Dużo zdrówka i słodyczy Dorotka Tobie życzy i


Ps. Jesieni , mimo tych porządków, które też mają swój urok (przynajmniej na zdjęciach) tylko zazdrościć, pięknie jeszcze, kolorowo i słonecznie.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu,Twój ogród jesienny, ale nadal w pięknych kolorach. Róże kwitną aż miło popatrzeć. Ja mogę już tylko powzdychać za takimi widokami...chociaż Rhapsody in Blue się nie poddaje
Kto wie, może jeszcze otworzy kilka kwiatków.
Książę żaba
A na którymś zdjęciu widziałam kaczkę, gąskę? taki fajny gadżecik

Książę żaba

A na którymś zdjęciu widziałam kaczkę, gąskę? taki fajny gadżecik

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7200
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Marysiu - Ta ozdoba
to wyczyn bohatera w moim domu. Miałam problem z różą, tak się skubana rozrosła, okrywowa, ale wysoko raczyła się okrywać i szeroko. I postanowiłam ją ujarzmić na takim obelisku, który M stworzył, pomalował a na czubek dał takie coś, ozdobę z Casto...i są to z reguły zakończenia karniszy. U nas karniszy w domu brak, więc zyskała róża.
A to na fotkach to ścięte gałązki z jabłoni. Traktuję ja dość drastycznie, bo mają być niskie, ja nikczemnego wzrostu jestem i po drabinie łazić za owocami nie zamierzam. A poza tym podobają mi się takie powyginane gimbusy.Gałęzi mam ....po kokardę i zapadła decyzja o zakupie rębaka.
Monia - Nie, ja takich make upów nie umiem
Zrobiła go mama kolegi Zuzi. Razem chodzili i żebrali. Ale padła jak kawka. Spała w ciuchach do 10 - tej w sobotę
Olgo - Jak ja się cieszę, że tak kolorowo. A jak zaświeci słoneczko, to jeszcze bardziej
Martuś -
Aniu - Każdy żaba byłby smutny, gdyby go tyle razy całowano...a on Nic. Dalej jest żabą, a ja dalej próbuję.
Ogniki są superaśne, dają fajną plamę energii i koloru, chyba jeszcze dokupię.
Tulapku - A czyj miałby być?
Mszycy już nie ruszam, cały sezon z nią walczyłam, teraz mam ją w nosie. Zima ją ukatrupi.
Mati - Zabawa była na tyle udana, że po przytarganiu kilogramów słodyczy dziewczę padło i spało dłuuuuugo.
Ewuś - Skoro Ty o zajączku już myślisz, to znaczy marzysz o wiośnie. Ale kochana przed nami jeszcze Boże Narodzenie
Miłeczko - Całuję tą żabę już 6 lat....bezskutecznie. Dostałam ją w prezencie na nowe miejsce zamieszkania. Płodność ponoć wróży i kaskę. Na szczęście z tą płodnością jej nie poszło, ale z kaską mogłaby się postarać też. Teraz ją widać, bo latem winobluszcz ją zakrywa.
Korbole? Dobrze pamiętam?
Dorotko - Dziękuję,
Dorotko 350 - Gąski są dwie...jedna ma dziobek na dół, druga zerka w inną stronę. To pozostałości po takim chwilowym hobby mojej córki. Jeszcze był baranek, piesek, koń. Baranek się potłukł, piesek stoi w krzakach i widać go zimą, jak ktoś wie gdzie patrzeć, a koń zmienia miejsce pobytu w zależności od humoru córki. Teraz chyba śpi w stajni ( domku gospodarczym).
A róże jednak udowadniają, że są Królowymi


A to na fotkach to ścięte gałązki z jabłoni. Traktuję ja dość drastycznie, bo mają być niskie, ja nikczemnego wzrostu jestem i po drabinie łazić za owocami nie zamierzam. A poza tym podobają mi się takie powyginane gimbusy.Gałęzi mam ....po kokardę i zapadła decyzja o zakupie rębaka.

Monia - Nie, ja takich make upów nie umiem


Olgo - Jak ja się cieszę, że tak kolorowo. A jak zaświeci słoneczko, to jeszcze bardziej

Martuś -

Aniu - Każdy żaba byłby smutny, gdyby go tyle razy całowano...a on Nic. Dalej jest żabą, a ja dalej próbuję.

Tulapku - A czyj miałby być?


Mati - Zabawa była na tyle udana, że po przytarganiu kilogramów słodyczy dziewczę padło i spało dłuuuuugo.

Ewuś - Skoro Ty o zajączku już myślisz, to znaczy marzysz o wiośnie. Ale kochana przed nami jeszcze Boże Narodzenie

Miłeczko - Całuję tą żabę już 6 lat....bezskutecznie. Dostałam ją w prezencie na nowe miejsce zamieszkania. Płodność ponoć wróży i kaskę. Na szczęście z tą płodnością jej nie poszło, ale z kaską mogłaby się postarać też. Teraz ją widać, bo latem winobluszcz ją zakrywa.

Korbole? Dobrze pamiętam?
Dorotko - Dziękuję,

Dorotko 350 - Gąski są dwie...jedna ma dziobek na dół, druga zerka w inną stronę. To pozostałości po takim chwilowym hobby mojej córki. Jeszcze był baranek, piesek, koń. Baranek się potłukł, piesek stoi w krzakach i widać go zimą, jak ktoś wie gdzie patrzeć, a koń zmienia miejsce pobytu w zależności od humoru córki. Teraz chyba śpi w stajni ( domku gospodarczym).
A róże jednak udowadniają, że są Królowymi


- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9839
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Nie przeszło mi przez gardło "korbol" w takich barbarzyńskich okolicznościach 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Jezu Gosia ile masz jeszcze róż kwitnących, a jaki mur ceglasty urokliwy - brak słów, pozdrawiam serdecznie. Do życzeń urodzinowych dołączam 

Pozdrawiam, Iwona.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Gośka spóźnione ale szczere i serca płynące życzenia, mnóstwo różanych kwitnień, stu procentowych wschodów, zadowolenia z ogrodu i samych przyjemnych chwil w nim spędzonych
W ogrodzie masz nadal pięknie

W ogrodzie masz nadal pięknie

- MariaWy
- 1000p
- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu Twoja jesień to jak nie jesień , matko ile jeszcze róż u Ciebie kwitnie
, żeby nie te jesienne porządki to można by pomyśleć że to lato .

-- 3 lis 2014, o 19:32 --
Małgosiu spóżnione ale szczere i z całego serca
życzenia urodzinowe 



-- 3 lis 2014, o 19:32 --
Małgosiu spóżnione ale szczere i z całego serca


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Marysiu właśnie, jedni pokazują piękną jeszcze jesień, a ja już wiosnę muszę wstawiać 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7200
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3


Miłeczko - Dynie i korbole co za różnica, jak i tak traktujemy je nożem

Iwonko - Dziękuję za odwiedziny, za życzenia.

Aniu - Dziękuję pięknie

Marysiu - Dziękuję ślicznie

Dorotko - Bo Ty nie wierzysz, że jesień u Ciebie ma swoje uroki. Zasłoniłaś się sławojką i nie chcesz pokazać reszty

Miłego popołudnia.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Małgosiu ..mimo jesieni w naszych ogrodach jeszcze pięknie ,kolorowo ...kwiatki kwitną
,Co to za drzewko bez jednego liścia
bombeczki czerwone na nim wiszą ?
Ale pięknie masz drzewka poprzycinane ,moje jeszcze za małe na takie zabiegi ,tylko
brzoskwinia jest gotowa ,przycięłam jakoś tam
Widać po Zuzi ,że impra udana ...Ewa moja mówi,że tak właśnie malują oczy linerem dziewczyny w szkole na co dzień
szok!
Całuję i pozdrawiam

bombeczki czerwone na nim wiszą ?
Ale pięknie masz drzewka poprzycinane ,moje jeszcze za małe na takie zabiegi ,tylko
brzoskwinia jest gotowa ,przycięłam jakoś tam

Widać po Zuzi ,że impra udana ...Ewa moja mówi,że tak właśnie malują oczy linerem dziewczyny w szkole na co dzień

szok!
Całuję i pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7200
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Violka
To drzewko, o które pytasz, to jabłoń ozdobna Ola. Śliczne cały rok, chociaż w tym roku jakby mniej owoców miała. Wiosną pięknie kwitnie. Polecam, a ja się jeszcze czaję
na takie z jabłuszkami żółtymi, widziałam już w szkółce ale...muszę poczekać do wiosny.
Jabłonie obcięte, jak to mówi mój M na bonsai. Ja tak je ostro traktuję co roku, bo muszą być niskie. A tnę wtedy, jak goło się robi na drzewie i widzę jak ciąć. Brzoskwinie tnę wczesną wiosną, jak widzę pąki. Ale nie sugeruj się tym terminem cięcia, bo ja ogrodnik amator, po prostu widzę jakie pędy ma brzoskwinia, czy owoconośne, czy nie, i wtedy obcinam.
Widzę codziennie dziewczyny w szkole, jak odbieram Zuzę. Pomalowane są, fakt lepiej ode mnie jak wypadnę wieczorowo w miasto.
Cóż, przejdzie im. Niech troszkę pokombinują, ale szkoda cery. Moja się przekonała, że strasznie szczypie ten tusz do rzęs jak czyniła próby i dała sobie spokój, do czasu.....
Dzisiaj dostałam paczkę z drzewkami. Madzia, dzięki za pomoc przy wyborze
, bo jak weszłam na stronę tej szkółki to całkiem zgłupiałam. Tyle tam piękności do mojego ogrodu.
Tu w komplecie wszystkie moje nowe nabytki


klon osakazuki

klon ussuryjski

klon palmowy


jeszcze jest czerwony i mandżurski, ale łyse więc nie warte fotki
i miedzy klonami jest też wiąz wredei o którym marzyłam od dawna

i zaśmieciły mi w kuchni, ale te śmieci to wyjątkowo piękne śmieci, w kolejnych latach będę nieźle sobie gratulowała za nadmiar nasadzeń liściastych, ale co tam....dla klona warto

I odbiegając od tematu ....w sobotę gościł u nas przez chwilkę taki maleńki skarb, okruszynka. Zakochałam się w nim z eMem od pierwszego wejrzenia.




Jabłonie obcięte, jak to mówi mój M na bonsai. Ja tak je ostro traktuję co roku, bo muszą być niskie. A tnę wtedy, jak goło się robi na drzewie i widzę jak ciąć. Brzoskwinie tnę wczesną wiosną, jak widzę pąki. Ale nie sugeruj się tym terminem cięcia, bo ja ogrodnik amator, po prostu widzę jakie pędy ma brzoskwinia, czy owoconośne, czy nie, i wtedy obcinam.
Widzę codziennie dziewczyny w szkole, jak odbieram Zuzę. Pomalowane są, fakt lepiej ode mnie jak wypadnę wieczorowo w miasto.


Dzisiaj dostałam paczkę z drzewkami. Madzia, dzięki za pomoc przy wyborze

Tu w komplecie wszystkie moje nowe nabytki


klon osakazuki

klon ussuryjski

klon palmowy


jeszcze jest czerwony i mandżurski, ale łyse więc nie warte fotki

i miedzy klonami jest też wiąz wredei o którym marzyłam od dawna

i zaśmieciły mi w kuchni, ale te śmieci to wyjątkowo piękne śmieci, w kolejnych latach będę nieźle sobie gratulowała za nadmiar nasadzeń liściastych, ale co tam....dla klona warto

I odbiegając od tematu ....w sobotę gościł u nas przez chwilkę taki maleńki skarb, okruszynka. Zakochałam się w nim z eMem od pierwszego wejrzenia.


- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Wow ale zaszalałaś z zakupami
będzie co podziwiać i to jak
a o jaką okruszynkę chodzi tą co jest na rękach czy tą za pieskiem







- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 3
Mateusz, chyba chodzi o obie (oba?) 'okruszyny'
.
Rozumiem, że piesek jest już Twój.
.

Rozumiem, że piesek jest już Twój.

Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych