Winorośle i winogrona cz. 4

[emalia112]

OK. Jest kwaśna nawet bardzo, myślałam by na wiosnę dodać dolomitu, ale jeżeli tak, to pozostanę na popiele.

[kaLo]

Zanim jednak rozsypiesz cały zapas popiołu,zapoznaj się najpierw dobrze z zasadami nawożenia tym nawozem.Wujcio G.ma sporo do powiedzenia na ten temat.Przydała by się też analiza gleby,zanim cokolwiek rozsypiesz.

[pomidormen]

na zimę kładzie krzew na ziemi, przypina igłami i na wierzch kładzie podwójną warstwę włókniny zimowej. Mówi że nie ma żadnych strat.

W czasie mrozów włóknina jest dodatkowo "doszczelniona" wymrożoną wilgocią a ziemia daje ciepło. Oczywiście nawet niewielki opad śniegu daje dodatkowa izolację.

[pomidormen]

Czy popiół drzewny jest szkodliwy dla winorośli? Chce go dać do kopców, bo potrzebuje rozluźnić glebę, a kompostu z chwastów i odpadów nie robię, wszystko pale.

Z kompostem wprowadza sie do gleby organikę, która znacznie lepiej rozluźnia glebę i poprawia stosunki wodne.

[tencia]

W tym roku dzięki koleżance z forum ukorzeniłam kilka winorośli i mam takie pytanie ,czy przed okryciem powinnam je przyciąć?Dodam ,że jedne urosły ponad 1,5m ,a inne może mają 30cm.Bardzo proszę o pomoc ,co dalej robić.Te wysokie są dość grube ,ale te krótkie bardzo cienkie .
Pozdrawiam Teresa

[jurek16a]

Zostaw, same odpadną po mrozach, wiosna, zostaw dwa młode pędy - najsilniejsze, resztę usuń.
Teraz możesz obsypać każdy krzew stożkiem ziemi na ok 30 cm

[kapitan]

W tym roku dzięki koleżance z forum ukorzeniłam kilka winorośli i mam takie pytanie ,czy przed okryciem powinnam je przyciąć?Dodam ,że jedne urosły ponad 1,5m ,a inne może mają 30cm.Bardzo proszę o pomoc ,co dalej robić.Te wysokie są dość grube ,ale te krótkie bardzo cienkie .
Pozdrawiam Teresa

Te słabe przytnij przed okryciem jak najkrócej i zrób im spore kopczyki na zimę. W przyszłym roku prowadź je nadal na jedną latorośl. Te mocniejsze możesz przyciąć wiosną nieco dłużej. Zrób im tak jak radzi Jurek, kopce na najniższych pąkach.

[tencia]

Serdecznie dziękuje.Jeszcze mam jedno pytanie ,jakie trzeba zrobić stężenie tego siarczanu potasu do opryskiwania.Czy kupuje się go w płynie ,czy rozrobić z nawozu?Z góry dziękuje za odpowiedż.
Pozdrawiam Teresa

[Ewka42]

ja tylko w celu pochwalenia się (po raz kolejny):

Swenson Red w trzecim sezonie owocowania (cięty zgodnie ze wskazówkami kapitana:) - no prawie zgodnie, nie zupełnie mi to wychodzi))- przepyszne owoce!




pozdrawiam!

[tencia]

Też mam Swensona ,gdzie mogę znależć jak go ciąć ,chętnie skorzystam .Czytałam ,że on dużo przyrasta i trzeba go prowadzić wysoko ,ale czy dobrze zrozumiałam to nie wiem?

Pozdrawiam Teresa

[pomidormen]

Ten Swenson jest coś za mało red a za bardzo granatowy. Jesteś pewna odmiany?

[Ewka42]

Też mam Swensona ,gdzie mogę znależć jak go ciąć ,chętnie skorzystam .Czytałam ,że on dużo przyrasta i trzeba go prowadzić wysoko ,ale czy dobrze zrozumiałam to nie wiem?

Pozdrawiam Teresa

ja wyprowadziłam stałe wysokie "pnie" - tak na 1,5-2 m, a potem to już jak się uda, tak, aby na pergoli dobrze wyglądało. z zachowaniem zasad oczywiście. albo zostawiam czopy na 2 pąki z każdej łozy, albo pojedyncze łozy (dobrze pamiętam - jednoroczny pęd nazywa się łoza?), które skracam mniej więcej na 6 pąków. jeden pień, jedna łoza.
w praktyce wygląda to tak, że każdej wiosny (właściwie przedwiośnia) usuwam ponad 90 % krzewu. okropnie łyso to wygląda, ale tylko do końca maja, potem znowu jest taki busz, że latem kilkakrotnie usuwam wilki, skracam latorośle itp. jednoroczne przyrosty mają ponad 4 metry, trzeba wciąż ciąć.

[andrew54]

Swenson Red jest dobrą odmianą ale tylko w swojej kategorii .Jest to odmiana silnie rosnąca polecana do bardziej przestrzennych form prowadzonych na pergolach,altanach itp.Ma dość dużą wytrzymałość na mróz i dzięki temu nie trzeba jej okrywać na zimę.Smak jej owoców jest kwestią gustu,mi akurat niezbyt smakuje.

[Ewka42]

Ten Swenson jest coś za mało red a za bardzo granatowy. Jesteś pewna odmiany?

już miałam kiedyś takie pytanie. kupowałam bezpośrednio od hodowcy, z winnicy, raczej jestem pewna, chociaż już sama nie wiem. pozwalam mu długo dojrzewać, ma słońce cały dzień. jest lekko chrupiący, bardzo słodki, ale nie mdły, taki korzenny. skórka łatwo się przegryza, miąższ nie jest "glutowaty".

no fakt, że dobry w swojej kategorii - szukałam takiego dla amatora, nie chorującego i nie wymagającego okrywania na zimę, i specjalnie na dużą pergole. i nie na wino:)

mam jeszcze zdjęcie zielonego:



jeszcze jakieś stare zdjęcie z ubiegłego roku:


a tak wygląda po cięciu:

[jurek16a]

Moje SR mają jaśniejsze owoce, bardziej czerwone
Prowadzę w Gujocie- dwa ramiona po 12 oczek bez czopów zastępczych, na wysokim pniu - 2m
Nie choruje ? Co roku zwalczam mączniaka rzekomego - pryskam dithane i miedzianem kilka razy