Od czwartkowej nocy mieliśmy przedsmak zimy - mroziło przez dwie noce aż do wyższych pięter - wszyscy na osiedlu musieli wyrzucić rośliny balkonowe. Swoje pelargonie też zostawiłam na noc na balkonie, ale na szczęście postawione pod ścianą i okryte prawie w całości dały radę. Za to dalie niestety trzeba było wykopywać w piątek, teraz leżakują w domku działkowym, trzeba jeszcze będzie tylko porobić swoiste przegródki w skrzynkach (aby bulwki nie pomieszały się).
Mileno, jeszcze mocniej namawiać Ciebie do róż?

Zaraz poniżej umieszczę fotkę mojej ukochanej odmiany, tzw. miłości od pierwszego wejrzenia.
Dorotko, róża ta kupiona została w jednym z marketów jako odmiana Fashion i jakoś odnalezione (na helpmefind) fotki i opis owej odmiany nie pasują do mojej. Queen Elizabeth rośnie u nas chyba ok 10 lat to trochę rozrastała się w tym czasie, na jednej fotce jest widoczny obok drugi, ale malutki krzaczek też tej odmiany (który został chyba podjedzony przez kogoś i mi padł). W tym roku tylko marnie królowa rosła.
Jolu, dzięki

Królowa jest bezproblemowa, jak będziesz miała okazję ją nabyć (myślę, że nawet w zwykłym ogrodniczym, czy markecie można ją znaleźć i to podpisaną w jakiś tam sposób

) to bierz. Moja kupiona była na targu, jak jeszcze nie miałam pojęcia o różach z licencją i ogółem

Nie zamawiałam róż, pewnie, że chciałabym, ale z drugiej strony rozum wygrywa i nagradzam siebie myślami o przyszłym OGRODZIE z dużym własnym rozarium...
Do dalszej zachęty do miłości różanej dla koleżanki
Mileny 
- moja wielka miłość
Mme Hardy
Na deser dla ocieplenia trochę kolorków:
- Trochę dziwne ujęcie, ale jakie słoneczne - Heritage i Friesia w tle
- Rosarium Uetersen w towarzystwie miłych "mordek"
- ulubiona kryjówka Amelki do zabawy w chowanego (pierwszy raz obydwie zakamuflowałyśmy się tam i nas nie znaleźli ;)) - za Semipleną i Veilchenblau, słabo widać to przejście między nimi, ale mam nadzieję, że jednak dostrzegacie
- zapomniałam jak się nazywa ta lilia
- kolorowa wysepka obfitości na trawniku
I jeszcze kolejna porcja mojej działalności - tym razem dla ciotecznych bratanków - pojemnik na przybory i dla najmłodszej w rodzinie słoiczek z suszonym rumiankiem:
- a z drugiej strony
Następnym razem pokażę kolorowe dzieło dla Amelii
