pięęęękne...a dziś zaczyna się wystawa w Egzotarium w Sosnowcu..
ja byłam wczoraj na przygotowaniach do wystawy, ale niestety dzisiaj nie mogłam byc, bo T. jest w pracy. będę jutro, oby moje 2 Phalaenopsisy jeszcze były, bo jak mi ktoś je wykupi, to się wścieknę. no i mam nadzieję, że sprowadzili Vandy i że jeszcze jutro będą i że będą tanie.
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać i podziwiać twoje storczyki a Beallara "Peggy Ruth Morning. piękna piękna ,oj nie wiem kiedy moja biedulka zakwitnie i czy zakwitnie .
pozdrawiam aska
Mario Teresko cambria z pierwszej fotki to moje marzenie :P widziałam taką najpierw w realu ( po dość rozsądnej cenie ) ale z tego, co widziałam była mocno przelana później spotkałam identyczną na wystawie w Krakowie, jednak cena mnie dobiła Jest prześliczna :P A przy miltonii z ostatniej fotki to szczena opada
Miło mi Was gościć , dzięki za odwiedzinki Miaaa, Jeanne, Mambo,Joanno,Storczykowa ,Orionie oj zapomniałam zupełnie o wystawie, fajnie by było być ze względu na motyle też, ale mamy bardziej rodzinne plany już
Nie mogę marudzić bo te storczyki to prezent od małżonka
Wando, trzeba dzieci naprowadzić na taki zakup, jakie trwałe i długokwitnące falki są, tym sposobem moja mama i teściowa tez dostają falki ...a samej kupić sobie inne wymarzone co jakiś czas, teraz zaczął się dopiero sezon storczykowy...a jak rośnie tacca?
chyba jest bardzo wymagająca jeśli chodzi o wilgotność powietrza, bardziej niż storczyki, włąśnie wylądowała w kuchni, tylko zdjęcie nie wyszło
Niestety, nie mam już tacca. Padła nagle, niemal z dnia na dzień, a tak mi ładnie rosła. Jednego dnia zauważyłam na brzegach listka takie jakby zwiędnięcie, ale nie były to ciemne plamy, tylko tak, jakby liść na brzegach został oparzony. Zaczęło to się rozłazić po brzegach liścia. Za radą Przemo obcięłam, zdezynfekowałam, spryskałam Topsinem. Drugiego dnia już to było na drugim i trzecim, najładniejszym liściu. Musiałam obciąć najpierw dwa liście, potem i trzeci, a gdy zaatakowało najmłodszy zobaczyłam, że ona jakoś luźniej siedzi w podłożu. Ruszyłam i roślinka została mi w ręku. Zgniły wszystkie korzenie, tak, jak pierwszej sadzonce. Doszłam do wniosku, że obie musiały przyjść zarażone jakimś choróbskiem, tyle, że pierwsza miała słabszy system korzeniowy i padła wcześniej, ta była wspaniale ukorzeniona. Tak o nią dbałam i byłam dumna z każdego nowego listka. Jest mi jej bardzo żal.
MariaTeresa zacznę od tacca, bo Twoja jest zdrowa, jak Ty o nią dbasz ;:225
storczyki to urodziwe a mam pytanie jak długo mniej więcej kwitnie Miltoniopsis Wanda przykra sprawa z Twoją tacca moja powoli marnieje, były nowe przyrosty, lecz nie chcą rosnąć, a wszystkie liście chore
Witaj Soniu ,
taccę spryskuję pod prysznicem co drugi dzień, na początku codzień,ale pędy po kwiatach zaczęly gnić, wyrwałam je i teraz rzadziej, ale od kiedy zacząl się sezon grzewczy u mnie, to widać ,że potrzebuje więcej wilgoci w powietrzu-dlatego wylądowała w kuchni.Muszę ją jeszcze przesadzić w podłoże bardziej przewiewne -kupiona w samym torfie była. Chyba jest to roślina do orchidarium lub szklarni bardziej niż do przeciętnego mieszkania
masz zdjęcie taccy teraz?
Miltoniosis kwitnie w zależności od temp. pomieszczenia i ilości kwiatów od min.3 tygodni (latem 1 kwiatostan w upały)do 2 miesięcy -2 razy po 3 pędy rozwijane kolejno ale roślinka musi mieć min.3 nowe psb
Mario zdjęcia mojej tacca zamieściłam na wątku Tacca chantrieri - kwiat nietoperz w Rośliny DONICZKOWE. Diagnostyka, identyfikacja, porady. FOTO. w sumie od tych zdjęć nic się nie zmieniło, jedynie stoi w miejscu gdzie nie grożą jej przeciągi z dala od grzejnika i obok stoi spryskiwacz ;:225 i wiem, że ta roślina to wyzwanie dla mnie
Miltoniopsis bardzo mi sie podobają, ale z cambrią mam problemy i teraz boję się ryzyka, by nie zniszczyć storczyka
Ja też doszłam do wniosku, że tacca, to roślina raczej do hodowania w szklarni, niż w mieszkaniu. Zastanawiam się, co mogło się nagle stać? Dbałam o nią bardzo, zraszałam, przecierałam listki. Stała na oknie południowo zachodnim, lekko zacieniona. Doszłam do wniosku, że albo sadzonka już była zarażona, bo padła w identyczny sposób, jak pierwsza, albo informacja, że toleruje temperatury nie niższe, niż 17 stopni była nie prawdziwa. W te wrześniowe chłody temperatura w mieszkaniu nie była mniejsza, niż 19-20 stopni, więc raczej nie było jej zbyt zimno. Więc wszystko przemawia raczej za tym, że roślinki obie zakupione roślinki były chore. Pierwszej nie przesadziłam do nowej doniczki i w nowe podłoże i może dlatego szybciej padła. Ta druga miała bardzo ładnie rozwinięty system korzeniowy, więc wsadziłam ją do nowej doniczki i nowego podłoża. Być może dlatego początkowo tak ładnie i szybciutko puszczała nowe liście, ale jakieś choróbsko się dalej rozwijało.
Wando
Być może rzeczywiście rozwijał się w Twojej taccy patogen, u mnie temp. spadała do 17 stopni i na razie żyje, ciepły prysznic co dwa dni, dzisiaj ją w końcu przesadzilam do dużej donicy której pół objętości stanowią kawałki styropianu, reszta torf odkwaszony i ..zaryzykowałam dostała trochę do tego jałowego torfu rozcieńczonej gnojowicy eksperymentuję bo podobno wrażliwa na nawożenie. Korzonki w bryle, której nie ruszałam dość mizerne były, ledwo widoczne Jeśli doświadczony hodowca Tacca mi powie ,że to zbytnie szaleństwo z tą gnojowicą to jeszcze mogę to zmienić ....korzonki stykają się na razie głównie ze styropianem.
Wando zmartwiłam się wiadomością o Twojej Taccy. Czytałam z zaciekawieniem posty w których opowiadałaś o niej. Pamiętam zawirowania z przesyłką i radośc, że w końcu doszła. Nie spodziewałam się, że coś będzie nie tak