Dzięki Geniodekt za zabawną odpowiedź. O tej Howeni Słodkiej to nie wiedziałem,że ma takie działanie. Problem jest z Hebanowcem Wschodnim. Jest rośliną dwupienną. Aby trafić na odmianę żeńską i męską musiałbym kupić kilka sztuk, a Hebanowiec tani nie jest.
Raczej zainwestuję w jeszcze jeden Urodlin Trójłatkowy. Mam jeden okaz od Konieczki nn, a Urodlin jest obcopylny. Nie wystarczy jednak posadzić obok siebie dwie takie same rośliny. Sprawę komplikuje to, że nie wszystkie odmiany mogą się wzajemnie zapylać. Wydaje mi się,że Konieczko ma tylko jedną odmianę tą nn, dlatego będę musiał poszukać Urodlinu w innej szkółce, aby mieć teoretycznie dwie różne odmiany. No cóż żeby mieć egzotyczne owoce trzeba się trochę ''nagimnastykować''.
Co o tym sądzicie moi forumowicze?
Pozdrawiam.Darek.
Wczoraj, można powiedzieć,że założyłam sad Posadziłam 5 jabłonek,2 grusze,6 śliw oraz 2 wiśnie.Chciałabym Was zapytać,czy można wkoło drzewek czymś podsypać,korą czy czymś innym??
Wczesną wiosną poleca się dać obornik. Natomiast w ramach ochrony drzewka przed zimą, jak będą zapowiedzi pierwszych mrozów należy drzewka obowiązkowo okopczykować czyli zrobić wokół drzewka kopczyk z ziemi na wysokość do 30 cm .
Korę też można dać, choć to bardziej przeciwko chwastom niż ochronie zimowej.
Każdej jesieni sadzę dwa, lub trzy drzewka owocowe
różnych odmian. Na zimę niczym nigdy nie owijam.
Nie usypuje wokół szyjki korzeniowej żadnego kopczyka.
Zwracam tylko uwagę , aby miejsce szczepienia było powyżej ziemi.
Wiosną okazuje się że wszystko jest ok. Najważniejsze, aby drzewko ,
miało ładny , wiązkowy system korzeniowy. No cóż, u mnie jest trochę cieplej zimą
niż u Ciebie , więc . . .
Pozdrawiam.
Darek.
Granulowany ma dużą jedną wadę.
Jest drogi. Poza tym jest ok.
Wymieszasz go z ziemią pokropisz solidnie konewką i wszystko.
Zwykły obornik, trudno wymieszać z ziemią. Jak trochę przeschnie, może być
siedliskiem gryzoni.
Pozdrawiam.
Darek.
Myślałam,że Kolcowój Chiński jest bardzo odporny na choroby. Jednak od kilku tygodni, co raz więcej na liściach jest jakiegoś spleśniałego nalotu.Pewnie grzyb. Owoce ma małe o ohydnym smaku oraz w ogóle jest ich bardzo mało, chociaż ładnie kwitł. Chyba będę musiała postarać się o inną odmianę.
Wygląda na mączniak (Microsphaera mougeotii ?) i to w dużym nasileniu.
Pomyśl nad opryskami. Lista odp. środków: Amistar 250 SC, Discus 500 WG, Dithane NeoTec 75 WG, Score 250 SC, Signum 33 WP oraz Topsin M 500 SC
No chyba, że faktycznie się nie opłaca.
Też zakończę przygodę z kolcowojem chińskim. Stworzyłem mu
odpowiednie warunki , jak nie potrafi się odwdzięczyć, to nie.
Urodlin będzie miał tam dobre miejsce.
Tobie też radzę , przekop go na jakieś uroczysko , a posadż jakieś porzeczki.
Na porzeczkach chyba się nie można zawieść.
Pozdrawiam.
Darek.
Witam
U mnie na 3 krzakach było to samo .Na jednym miałem z 300 owoców ale były paskudne,wczoraj je wykopałem i oddałem sąsiadowi.
Leci już do mnie odmiana no1 za 3 lata bedzie wiadomo czy smaczne.
Owoce się suszy, choć ja jeszcze nie próbowałem. Doświadczenia mam podobne, ale po prostu się nie zniechęcam i brnę dalej. Bo jak zaowocują i uda się zrobić z tego coś jadalnego, to satysfakcja będzie znacznie większa niż w przypadku porzeczek.