Takie białe ściągałam ostatnio z moich kotów...
Byłam ostatnio w szpitalu i ortopeda pokazał mi na moim rezonansie kręgosłupa nacieki z pytaniem o boreliozę...a wg testów z krwi ponoć jej nie mam... W Płocku jedyny, który zwrócił na cokolwiek uwagę!!!!
Szukają przyczyn gwałtownych skoków ciśnienia, tętna itp, nie mają koncepcji..., ale o boreliozie to raczej ich na studiach nie uczyli....
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Od miesiąca pije czystka, nie wiem jak z boreliozą, ale widzę właściwości odstraszające owady, co do kleszczy nie wiem, ale wszelkie meszki, komary mnie nie atakują. Ostatnio miałam 5 dni przerwy w piciu to coś mnie w nocy ugryzło. To w sumie może z 5 ugryzień przez miesiąc.
Brałam 3-tyg. antybiotyki mam brać jeszcze tydzień i zrobić badania>> testy serologiczne wykrywające przeciwciała IgG i IgM przeciwko Borrelii burgdorferi dowiedziałam się też że nie są doskonałą metodą diagnostyczną....
Plama po kleszczu jest sino czerwona wielkości ok. 1,5 cm. lekarz mówi że to jednak rumień
Basiu ja bym jednak zrobiła te testy jedne z nich są`ponoć dokładniejsze, jak skończysz antybiotyk spróbuj z czystkiem, spotkałam się też z info, że po antybiotyku dopiero po 2 miesiącach ma sens robić testy. Z tego co słyszałam jak z rumieniem trafi się do szpitala to wtedy testy ma się bezpłatnie, tata tak miał w 2007.
Najpierw zbagatelizowała kleszcza parę lat temu.
Ponieważ miała na skutek wypadku uszkodzony kręgosłup lekarze po tym lecieli
i nikt nawet nie zastanawiał sie nad jakąś boreliozą. W zeszłym roku znowu ją dopadł kleszcz.
Zrobiła badania- masakra, lekarz jeszcze nie widział tak wysokiego poziomu.
Zaczęła się leczyć oczywiście antybiotykiem. Jednak bez efektu.
W tym roku wylądowała na klinice chorób zakaźnych w Krakowie celem obserwacji i badań na dwa tygodnie.
Przedtem jednak musiała zrobić ostateczny, najbardziej wiarygodny test, niestety dosyć drogi.
Jednak nie było mowy o leczeniu dopóki go nie zrobiła.
Została potraktowana antybiotykiem, do zażywania też.
W zaleceniach domowych ma pić czystka i jakieś jeszcze inne ziółka- mieszankę.
Oczywiście do kontroli ma się zgłaszać.
Dodam tylko, że prawie juz na wszystko ją przedtem lekarze leczyli, a to okazała się zadawniona i odświeżona borelioza.
Zadawniona, bo jak pisałam miała dawno rumień zbagatelizowany i potem znów kolejny.
Miałam badania na boreliozę.
Oczywiście antybiotyk obowiązkowo, ale podpowiem co lekarz mi powiedział. Rumień musi być duży i utrzymywać się przez kilka tygodni by była to naprawdę borelioza.
A badania trzeba powtórzyć po kilku miesiącach, wtedy są bardziej wiarygodne.
U mnie pierwsze badania wskazywały na boreliozę, był po prostu odczyn wskazujący na zakażenie.
Kolejne nie wykazały nic, u mnie borelioza się nie rozwinęła, a pierwotne badania wskazały tylko że kleszcz mnie ukąsił i organizm to odnotował i zwalczył.
Trudno jest znaleźć lekarza, który naprawdę się na tym zna, polecam jednak poszukać bo warto.
Witam wszystkich,
Zarejestrowałam sie na forum, choć zazwyczaj nie udzielam sie na internecie. Niestety i mnie dopadła borelioza. Nie kojarze kleszcza, w lipcu pojawił sie rumien, ktory nie wzbudził jakiegoś niepokoju, bo nie miał typowej obręczy. Dopiero po miesiącu jak nie zszedł poszłam do lekarza no i borelioza. ELISA dodatnia w klasie IgM, IgG ujemne. WB IgM dodatni porazek 25 OcpC. Zalecane leczenie 3 tyg. doxycyklina 2 razy 100 mg. Zaczęłam brac abx i czytać, czytać, dużo czytać. No i jakos mnie zaniepokoiło, bo gdzieś znalazłam info, ze jak rumien jest dłużej niz miesiąc to borelia sie rozsiala. Pojawił sie przy antybiotyku stan podgorączkowy do 37,4. Skierowanie do zakaźnika. Zakaźnik potwierdza doxy 2 razy 100 mg, ale przedłuża leczenie najpierw do 30 dni, potem mowi, ze do 6 tygodni, a potem, ze moze przedłużymy nawet do 60 dni i włączymy tinidazol. Sprawa mnie nadal niepokoi, szukał dobrego lekarza, co sam chorował na borelioze. Znalazłam. Na dzień dobry, podwójna dawka doxy, plus Zamur plus Klabax. Do tego dziesięć supli, omega 3 i 6, wit. C, Essetiale, probiotyk, itd.
Czy macie wiedze lub doświadczenie jak przeżyć taka ilość i takie dawki abx? Czy to oznacza pewną grzybice? Czy to nie zniszczy wątroby, żołądka i nerek, albo szpiku kostnego? Ktoś z Was przeżył cos takiego? Dajcie proszę znać, bo ja jestem przerażona.
Dzięki i pozdrawiam,
L.
Słyszeliście o Srebrze Koloidalnym. Tak o nim piszą:
Srebro koloidalne pomaga organizmowi w zwalczaniu zakażeń nie gorzej od antybiotyków, nie wywołując efektów niepożądanych. Nie zanotowano żadnych działań ubocznych podczas stosowania srebra koloidalnego Cząsteczki srebra blokują rozmnażanie szkodliwych bakterii, wirusów, grzybów, hamują ich funkcjonowanie. Zasięg działania srebra koloidalnego obejmuje 650 gatunków bakterii (dla porównania - dowolny antybiotyk zwalcza jedynie 5-10 gatunków bakterii).
WSKAZANIA DO STOSOWANIA:
choroby wywołane przeziębieniem
ostre i przewlekłe schorzenia nosa, gardła, zatok, oskrzeli, płuc
schorzenia skóry: trądzik młodzieńczy, niektóre rodzaje łuszczycy, grzybice, oparzenia, wysypki na skórze wskutek przeziębienia, użądlenia przez owady,
ogólna słabość, pogorszenie aktywności umysłowej,
obniżenie ciśninia tętniczego spowodowane niewydolnością nadnercza
reumatoidalne zapalenia stawów
stwardnienie tętnic
zatrucia pokarmowe
glistnica, Candida
zakażenie dróg płciowych
Najlepsze rezultaty osiągane są przy stosowaniu Srebra koloidalnego z Chlorofilem płynnym. Maksymalna dawka na 70 kg wagi ciała osoby dorosłej - 0,35 mg srebra dziennie. Jedna łyżeczka srebra koloidalnego (5 ml) zawiera 0,07 mg srebra
Nie jestem lekarzem, ale znowu mój znajomy lekarz weterynarii opowiedział mi, że lekarz specjalista przy leczeniu bareliozy stosował właśnie ten preparat.
Może warto spróbować?
SGGW
,,Zapraszamy na ogólnopolskie spotkanie chorych na boreliozę i inne choroby odkleszczowe oraz ich opiekunów. Zapraszamy również osoby z innych względów zainteresowane tematem.
29.08.2015 (sobota), ramowo: 12:30-17:00, aula SGGW, ul. Nowoursynowska, Warszawa
Spotkanie ma charakter otwarty, udział w nim jest bezpłatny.
W programie: ciekawe prelekcje. Dalsze szczegóły wkrótce.
Jest to doskonała szansa bezpośredniego spotkania środowiska osób dotkniętych i zaintersowanych problemem ch. odkleszczowych. Okazja do poszerzenia wiedzy, wymiany informacji i doświadczeń, uzyskania wsparcia osób doświadczonych w temacie.
Również szansa rozmowy i aktywnego włączenia się w działania podejmowane przez społeczność pacjentów i opiekunów.
Serdecznie zapraszamy!
Prosimy informować innych zainteresowanych."
Szkoda, że nie zaglądnęłam wcześniej...
Namówił mnie na kolejne badania ortopeda i po tylu latach objawów ma w ręku pierwsze potwierdzenie borelriozy, czyli wynik niestety dodatni.
Nie wiem co dalej robić... U mnie w przychodni traktują tą chorobę na poziomie: między otarciem pięt, a katarem...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Renatko!
Dobrze, ze odświeżyłaś wątek.
Przeczytałam go od początku, zrobiłam notatki, jakby co, to się przyda.
Odnośnie Twojej diagnozy.
Beata (Syringa) pisała wielokrotnie, że w przychodni nie dostanie sie pomocy.
Nie możesz znaleźć lekarza ILADS w swojej okolicy?
Szkoda, że Syringa już tak dawno tu nie była. Ciekawa jestem co u niej.
Dobrze mi się czytało te sensowne, ładnym językiem i bardzo zrozumiałe jej posty.
Renatko Lekarzy , którzy leczą boreliozę jest w Polsce niewielu.Najbliższego masz w stolicy.https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... 5UYU1Un3Nw
Beatka Syringa jest w coraz lepszej formie.Kuracja przynosi efekty.Niestety na FO nie zagląda.