Pogoda sprzyja, dzisiaj słoneczko wyszło za chmur i było cieplutko.Wspaniała jesienna aura, ranki i wieczory rześkie, ale dni słoneczne i przyjemne.
Madzia- Twoje rady są jak zwykle bezcenne.

Ja po cięciu wiosennym wkładałam do rozmarzniętej ziemi i masz rację, zaledwie 10% się przyjmowało.Teraz tak spróbuję z tymi woreczkami.
Aguś - Ja też mam chrapkę na rozmnożenie z patyczków hortensji. Podobno nieźle to wychodzi. Może i mnie się uda.A Madzia nam pomoże i podpowie jak najlepiej.
Violka - Tak to prawda, Rudzik chodzi za mną krok w krok, jak to asystentka. I ciągle gadamy sobie ze sobą, ona tak fajnie opowiada.Kto nie słyszał to nie wierzył, a jak usłyszał to się zdziwił. Jej córka jest kotem mojej koleżanki i ma tą samą zaletę - opowiada w swoim języku co tam się dzieje, działo. Śmieszne, ale ja już tak z nią gadam 6 lat i doskonale się rozumiemy.
A może posadź winobluszcz na płot? Obrośnie i też nie będzie widać. U mnie więcej chaszczy, bo już trochę było jak się wprowadziliśmy, a inne przez te 6 lat urosły.Ja mam to szczęście, że koło mnie nikt nie chodzi.
Dzisiaj widziałam czerwonego ognika w sklepie, ale był taki rachityczny, nie kupiłam.
Marysiu 
- Jesień, taka prawdziwa jesień. Fajna prawda?
Karolka -
Grażynko - Uwielbiam te ogniki, są dla jak dla mnie wspaniałą rośliną do ogrodu. A o tej porze jest cudowny.
Iwonko - Znawcy od grzybów je znajdują a ja z zazdrością zaglądam do koszyków, chociaż jak sami twierdzą, nie ma w tym roku ich za dużo. Szkoda...Moja szefowa to zapalona grzybiarka, mam od niej troszkę suszonych skarbów, i jeszcze zapewnienie na więcej.A ona rodem z Borów, z samego serca.
Paulinko - Dziękuję za miłe słowa.
Migawki z jesiennego wieczoru...
Nawet mi pomachali....
Ma zapasy chłopak lepsze ode mnie
Budka przypomina, że czas na kupienie/zrobienie karmików na zimę...
Dlaczego wszystkie grzyby nie mogą być jadalne? Miałabym je na wyciągnięcie ręki ....
Spodobało mi się tutaj zestawienie różnych odcieni ....
Róże dalej pokazują kto rządzi w ogrodzie
i oczywiście główna szefowa pcha się w sam kadr
a Lulcia grzecznie na boczku spędza czas, co się będzie przemęczała
A dzisiaj podobno jest Dzień Anioła,,,,ale to wiem od kogoś, być może mnie wkręcili, ale ja lubię aniołki, mam je poutykane na ogrodowych rabatach, bo tam wśród kwiatów im najlepiej, w domu tylko się kurzyły
Pozdrawiam i miłego wieczoru dla wszystkich
