Po kolei: oaxacana, magnusiana i andreana. Ta ostatnia choć przyjechała z pakiem kwiatowym ani myśli zakwitnąć. Pąk zasechł. Teraz czekam na młode - bo wg oplatwowej zasady życia powinny się pojawić.



Pąki caput-medusae i circinata pomału sobie rosną...


Przekwitniętniej teunifolii kłos zielenieje, a jedno małe idzie w siłę. Drugie jest bardzo malutkie.


T. streptophylla i bulbosa dalej kręcą loczki


A brachycaulos abdita puszcza zielone liście, więc zrobiła się dwubarwna


T. fasciculata na razie na jednym kwiatku zakończyła spektakl. Reszta pewnie znowu powoli się namyśla...

Usenoides tak po prostu sobie wisi w porannym słonku ...
