Ogród Azy. cz4

[Karo]

To rzeczywiście jakiś nieudany czy nieprzemyslany projekt z tymi pomieszczeniami ...
Ktokolwiek się tam znajdzie pewnie ma podobne odczucia... jakiejs niechcianej izolacji

[tomaszkowa]

Miło mi będzie, tylko nie wiem jak masz na imię.

Beata. Już dopisałam w podpisie.
Czy możesz mi zdradzić sposób na nieniszczenie nasadzeń przez Twoje futrzaki? Te łany floksów są obłędne.

[Aza]

Krysiu miło mi że mnie odwiedziłaś, dziś już w reglu na Nosalu buki żółkną.
Beato psy oczywiście niszczą, teraz już jest tylko Klara to mniej, bo szaleje jak wychodzi na spacer. Floksy sa tak stare że już zostały tylko niezniszczalne osobniki. Niektóre rabatki mam otoczone siatką drucianą i Klara wie że nie powinna przeskakiwać, czasami o tym zapomina. Co pewien czas trzeba zasypywać dziury wykopane przez psa.

[lora]

Olgo chyba stało się tradycją że oglądam Twój ogród w niedzielny czas. A zdjęcia słupek siana super są,u nas mówiło się stogi no tak mówiło się bo teraz tylko widać bele do których nie mogę przyzwyczaić oka.
Już pisałam nasturcje u Ciebie są wyjątkowe i o tej porze dają wiele uroku gdy nawet pada deszcz.
U mnie susza i mączniak zadomowił się bardzo zwłaszcza na dąbrówkach i pysznogłówkach.

[Aza]

Aktualny stan mojej rabatki pod oknem i trawnika.

[Maska]

O kurcze a floksy? co tam jeszcze rosło? no ale dach ważny

[annodomini]

"Nie szkoda róż, gdy płonie las"

[annodomini]

Czytałem, że dzisiaj w Zakopanem lekko śnieży. Prawda li to ?

[Aza]

Śnieg był w górach, na Nosalu nie było, słońce wspaniałe.
Marysiu aktualnie kwitły zimowity i zostały zniszczone, irysy, tulipany, krokusy i piwonie zobaczę co ocalało w przyszłym roku.

[e-genia]

Olgo, irysom ,tulipanom i innym roślinkom będący w ziemi nic nie będzie jeżeli szybko usunie się tę hałdę z deskami .

Ja martwię się o swoje roślinki bo będą wykopki pod kanalizacje i prawdopodobnie magnolię i piękną formowaną tuję bedzie trzeba wykopać ,nie mówiąc już o innych małych roslinach a w ogrodzie nie ma miejsca żeby na razie przekopać i przetrzymać do zakończenia prac , nie wiem jeszcze czy jeszcze jesienią dojdą do mojego domu czy dopiero wiosną , prace trwaja .

[Aza]

Geniu wiem i dlatego upierałam się co do jesiennego terminu remontu. Góra gontów jak na razie rosnie i ciagle coś z góry leci, dopiero jak skończą to będę sprzątać. Dach jeszcze nie przeciekał w tym miejscu, zimę by wytrzymał, ale następnego takiego lata jak to to chyba nie.

[e-genia]

Olgo jak mus to mus , trzeba to jakoś przetrzymać , będzie dobrze.

[Aza]

To zdjęcia wczorajsze; rano i po południu, ostatnie dzisiejsze.

[tomaszkowa]

Piękną czapeczkę dostanie Twój domek.
Gdzie Ty takich specjalistów od dachów znalazłaś. W tych czasach są ludzie którzy takie cuda potrafią robić?
Zastanawiam się dlaczego te 2 lukarny po bokach okien nie mają?
Przed domem to łany białych floksów są?

[Aza]

Beatko ten dom od zbudowania ( w 1926) nigdy nie został wykończony, różne były koleje losu w PRL zwiększenie powierzchni spowodowałoby zniesienie wyłączenia spod kwaterunku. Teraz ja jestem emerytowaną nauczycielka więc bez pieniędzy, siostra profesorem zwyczajnym więc bez możliwości pracy w takiej pipidówce jak Zakopane. Jest utrzymywany stan niezmienny.