Ogródek gagawi cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

a co za odstarszacze na nornice?
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Mój warwick też ma liście, ale całkiem zielone. Posadzony do donicy przeczeka w nieogrzewanej szklarence do wiosny. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Och, oby każda z nas miała taką " szklarenkę", jak Grażynka! :lol:

Mariolu, nornice siędzą pod słomą, jedliną ale w kopczykach ?
Skąd ten pomysł?
Nigdy nie widziałam nornicy w kopczyku, bo gniazda mają sieć korytarzy
ale pod ziemią!
Stąd wtykanie wibratorów na conajmniej 40cm w głąb,
by drgania dochodziły do gniazd.
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

wibratory.................................. :lol: :lol: miałam ich jakieś 10sztuk, i nornice nie robią z tego nic.....

myślałam,że macie jakiś nowy pomysł....ja tutaj gdzieś wyczytałam,że nornice nie cierpią szachownicy....
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Haniu - w mądrej gazecie wyczytałam. Stara baba a jeszcze wierzy w słowo pisane :)

Tesko - ja się czepiam wszystkiego, każdego sposobu jak ostatniej deski ratunku...... Nakupiłam szachownic bo też słyszałam ze nie żrą, sypię pieprz, wtykam kawałki czosnku, sypię coraz to inne trutki, rozrzucam sierść kota ( pies sąsiada na razie się uratował :) ). A w tej samej mądrej gazecie ( Działkowcu ) czytałam że kobitka zakopywała gałązki świerkowe obok cebulek tulipanów i nornice nie tknęły.... Jeszcze tego spróbuję. I jestem w takiej desperacji że chyba zacznę przynosić na działkę kocie kupki.....:(
I sposobu Erazma też spróbuję. Cytuję :

Zwalczanie to jak już pisaliśmy wykładanie zatrutych przynęt jak TOXAN - granulat, preparatów odstraszających jak Kretol 2,5 GR lub Kretol 5 GR, wykorzystywanie świec dymnych, użycie spalin silnikowych, umieszczanych w norach i pomieszczeniach pułapek, zastawianie potrzasków i gilotynek
Ograniczać liczbę gryzoni w ogrodach pomagają też koty i psy (bardzo pomocna była w tym moja jamniczka „Mela” – niestety zdechła). Warto też zachęcać do osiedlania się w ogrodach naturalnych wrogów gryzoni, takich jak: jeże i ptaki drapieżne, zakładając żywopłoty, sadząc grupy drzew i krzewów.
By odstraszyć gryzonie można uprawiać też rośliny odstraszające jak czosnek, nostrzyk, wilczomlecz, korona cesarska i wkładać części tych roślin do nor. Skutecznym sposobem jest też wkładanie nasion groszku żółtego (pisałem o tym w temacie: ”Preparaty roślinne stosowane w ochronie roślin”), gałęzi tui, liści orzecha włoskiego lub ząbków czosnku. Odstrasza je też bez czarny, którego gałęzie lub roztarte liście wkładamy do nor. Można też wlewać przefermentowany wyciąg z liści czarnego bzu wraz z liśćmi.


oraz :

Jesienią i zimą w różnych miejscach wysypuję truciznę TOXAN – granulat na nakrętki od słoików i nakrywam to plastykowymi pudełkami po margarynie (pudełka obciążam z góry kamieniem, deską lub blachą by nie "porwał" je wiatr). W pudełkach z boku robię otwory by weszła do środka mysz, nornica. O tej porze roku truciznę muszę dosypać raz na 1 - 2 tygodnie. Jest to dość skuteczny sposób, bo o tej porze roku szkodniki mają trudności z pokarmem

A jeszcze coś takiego napisał Nemo56 :

Z czego przygotować: bez czarny,
Rodzaj preparatu: gnojówka,
Jak przygotować: 1 kg świeżych lub 200 g suszonych liści, kwiatów i pędów zalać 10 litrów wody i odstawić na 4 do 5 dni,
Kiedy stosować: gdy występują szkodniki,
Miejsce zastosowania: wlewać do nor,
Działanie: odstrasza krety i nornice
.


Na szczęście mam czarny bez....
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

a wiesz co...........................już pisałam sposób na kreta..........leję w każdą dziurę tę nornicową też i jak na razie mam święty spokój......

konewka 5 l wody i szklanka płynu do naczyń.....
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Nie zaszkodzi też spróbować :)

Ale ja mam raczej mordercze instynkty ;:5
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Odpukac z trawnika mi sie wyniosło .. może datego, żeco 3 dni koszę...
teraz posiałam nowy trawniczek w innym miejscu... od razu przyszedł kopać... tłukę ziemię codziennie i kopce przesuwają się ....może w końcu go wygnonię:) hihihihi a jak nie to wibrator kupię.
z uśmiechami Iza
u liski
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
gagawi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2446
Od: 20 gru 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Mam posadzoną koronę cesarską w lawendach, śmierdzi czosnkiem na 3m dookoła... a nornice?-spoko, pełno korytarzy w ziemii ( wiem, bo kopałam tam ). Lawendy nie zjadły, pewnie śmierdziała im czosnkiem :P
Grażyna W
Mój ogródek
regulamin
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

a prawda jest taka,że łażą i tyle.......swoją drogą ich teren....a że same im robimy restauracje i to z jakim menu :lol: :lol: :lol: to sobie przychodzą na obiadek....
Awatar użytkownika
gagawi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2446
Od: 20 gru 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Zrobiłam przegląd róż pod względem prawidłowego posadzenia- szyjka minimum 5cm pod ziemią.
Odgarnęłam korę z Abrahama - nasada szyjki tuz pod ziemią, ale przy okazji zauważyłam, że te listki najniżej mają czarne plamy :evil: - poobrywałam i przysypałam korą.

Reine des violettes- wszystkie trzy zakupione z czarną plamistością

Dolly - dolne liście również z plamami - oberwane ( nadal cudnie kwitnie )

Veilchenblau - potworność potwornościowa. :cry:

Różowa nn - całkiem łysa

Czytałam, że oprysk amistarem teraz nic już nie da. Należy sie wstrzymać do wiosny. I jak tu nie użyć chemii? - jak wszystko od samego początku chore?
Grażyna W
Mój ogródek
regulamin
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ty mnie lepiej nie strasz :(
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Grażynko, Ty się nie bojaj.
Ty z ciepłego klimatu.
3 cm Ci wystarczą :wink: , bo na -30C raczej nie masz co liczyć. :lol:
A czarna plamistość to w tym roku plaga narodowa.
Zwłaszcza tam, gdzie produkcja idzie w oparciu o nawożenie mineralne.
Bo sama zobacz, jak na polach mają robić gnojówki ze skrzypu ? :lol:
A Iza robi!
I nie narzeka na plamistość !
A u mnie NIna Weibull tak zagrzybiona, że aż ją ogołociłam z liści.
Trzeba tylko powybierać opadłe, żeby zarodniki nie przetrwały.
Tu, wklejałam zdrowe róże z certyfikatami i te mało podatne na plamistości:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=16
Awatar użytkownika
gagawi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2446
Od: 20 gru 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Dzięki Haniu- już jestem uspokojona :)

W mojej gnojówce ze skrzypu zalęgły się ohydne białe i tłuste robale - bałam sie ich i wylałam wszystko do pola... teraz żałuję
Od przyszłego sezonu będę dbać o czystość gnojówki :P
Grażyna W
Mój ogródek
regulamin
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Eeeee, skrzyp suszony jest w aptece.
Można nastawić w garażu, Kochanie :lol:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”