Cały dzień spędziłam w ogrodzie. Bolą mnie nogi, plecy ledwo chodzę ale...jestem zadowolona. Przesadziłam klona japońskiego, zrobiłam wokół niego coś jakby początek nowej rabaty. I robiłam wiele innych rzeczy, łącznie z podlewaniem.

W przerwie wyskoczyłam po chlebek do miasta i spotkałam znajomą, która pyta: O widzę że po urlopie jesteś. Gdzie się bawiłaś? Ja na to: Jestem w trakcie urlopu i bawię się u mnie w ogrodzie. Ona: Niemożliwe, żartujesz. A ta opalenizna to skąd?
Miłeczko - A co Ty taka nie przychylna jesiennym kwiatkom? Astry są boskie. Mają takie fajne kolory i tak długo kwitną. A chryzantemy to kwiaty końca sezonu. I są piękne. Nabyłam w tym sezonie kilka fajnych i proszę mi tu propagandy nie siać
A róże dostały kopa to fakt, bo upały nieźle dały im w kość. Teraz dopiero podziwiam ich piękno.
Aguś - athshe = No daleko nie masz, jak chcesz dyńki...ale takie do ozdoby, bo one nie do jedzenia.I przy okazji lilak biały, pamiętasz? I pewnie jeszcze coś tam znajdziemy.Wrotycz u mnie na łąkach w ilościach hurtowych.Cieszę się, że uśmiech wywołałam.
Aguś - aage - Działam, oj działam. Wczoraj wieczorem kolejną tujkę dorwałam.Taką malutką, ale da radę.
Edytko - Wypoczywam sobie na maxa. Tak jak chciałam. Pogodę mam słoneczną, idealną do wypoczynku. I jeszcze tyle planów, że chyba urlopu nie wystarczy.
A latem futro u Rudzika miało kołtuny,takie że musiałam obciąć i leczyć ranę, która powstała w miejscu kołtuna. Ja już z nią mam siedem światów. Ale kochana jest.
Paulinko - Dziękuję, jak zawsze miłe słowa i ogrom komplementów od Ciebie
Tulapku - Moja Rudzik widzę, że ma fana
Dorotko - I czego chcieć więcej

Kociaki moje dzielnie mi towarzyszą cały dzień szczęśliwe, że pańcia jest cały dzień. I mają ją na wyłączność.
Aniu - Pytasz o różowe astry nowobelgijskie? Chyba taka ich nazwa. Rosną wysoko, mają około 1,7 m dlatego podsadzone są w nogach rozchodnikami, bo nóżki mają te astry brzydkie, zwłaszcza po upalnych miesiącach. Ale kwitnienie mają wspaniałe.Na bogato.
Mati - A chcesz? Nie wiedziałam.
Monia - Targi są w pierwszym weekendzie października, ale za to mam nowy namiar na nowe centrum ogrodnicze niedaleko mnie.Wsiadaj w ten autobus, krzaków ma sporo, będzie wesoło.
A o jesieni w moich okolicach nie słyszano
Na dobranoc
