Czy u Was też jest tak sucho? Moja ziemia to istny pył. Wczoraj pół dnia lałam wodę ze zraszacza, a drugą połowę dnia stałam ze szlauchem w ręku. Trawa wygląda okropnie-gdzieniegdzie wielkie place zżółknięte, w innych miejscach jeszcze ok, ale już zaczyna trzeszczeć pod stopami. W tym roku chyba u nas nie było porządnego, długotrwałego deszczu, a ostatni był pod koniec sierpnia. Sucho strasznie, a w Warszawie ponoć co rusz pada. U nas ani kropelki. Nigdy nie spodziewałam się że to powiem, ale czekam na deszcze z utęsknieniem, po to żeby roślinki się napiły i po to by pójść na grzyby, no i oczywiście na to by po deszczu rankiem pojawiła się mgła, którą uwielbiam wręcz i ten zapach ziemi
Mati-Brzózek siewek u mnie jest pod dostatkiem. Jakaś w końcu się przyjmie
Aniu-Ja też bardzo je lubię, tylko codziennie muszę wokół każdej przejść i zerwać usychające kwiaty. Mimo wszystko też uważam że są piękne i nie wyobrażam sobie bez nich jesiennego ogrodu.
Dorotko- U mnie jeszcze nic się z drzew nie sypie. Swoją drogą-nie ma na razie z czego się sypać

Wszystko małe. Jakieś pojedyncze liście zbiera kosiarka po koszeniu trawy. U mnie po przymrozkach zacznie gubić liście wielki przydrożny klon. Całą część z sadkiem będę miała zasypaną

Ale to nic-lubię grabić (na razie bo mam czas) i lubię tego klona

Ale Tobie współczuję. Co do tej dmuchawy to są różne opinie. Wystarczy deszcz i już mokrych liści nie będziesz mogła zassać i z rabatek też za bardzo nie wydmuchasz chyba że razem z korą. Nie wiem-jakoś mnie ten sprzęt nie przekonuje. Czy z dmuchawą, czy z grabiami i tak trzeba pochodzić
Danusiu-Jak miło że wpadłaś

Rośnie u mnie wszystko jak szalone-to prawda. Od Ciebie też każda jedna roślinka ma się bardzo dobrze. Proso zakwitło, żurawki i irysy się rozrastają. Ta zielona włochata żurawka jest śliczna-bardzo ją lubię

A Kuba? Ten to rośnie najbardziej. Nauczył się mówić i buzia mu się nie zamyka. Poza tym po staremu-skacze, biega, szaleje, normalnymi zabawkami się nie bawi. Za to pudła, kartony, krzesła i koce zmieniają się w jego wyobraźni w domki, zamki, auta, sklepy itp. Przynajmniej na zabawkach zaoszczędzę

A oto i on-oczywiście z językiem na wierzchu, bo jest na etapie bycia przekornym i nie daje sobie normalnych zdjęć zrobić
Beatko-Cieszę się, że mój ogród się podoba. To bardzo miłe i budujące. Chociaż ja zamierzam już w nim pewne rzeczy zmienić. Gdyby nie chore kolano już bym się zabrała za poszerzanie rabat

A dalie-rzeczywiście, przerosły i moje oczekiwania wobec nich. Też jestem nimi zauroczona
Hortensja Phantom
Niezawodne powojniki z Biedronki-kwitną cały czas, niezmordowanie-całe lato i teraz
Sadzonym jesienią aroniom coś się pomyliło-niektóre kwitną
