Marysiu u mnie pogoda się utrzymała i lało jedynie wieczorem i w nocy, a w dzień nie było tak źle.
Jadziu nie lało, a słonko gdzieś pod chmurami. Teraz sobie uzmysłowiłam, że ja jadę z Krakowa do domu drogą na Bytom
Dorotko witam Cię
U mnie też w nocy i wieczorem podlało, rano tylko było bardzo mokro. A ja się dzisiaj wypuściłam w Kraków z koleżankami

więc nici z przesadzania

Kret to sprawa ogrodowa i to poważna

wypróbuj z dziurę wsadzić czarny bez, bo u mnie pomogło. Urwałam świeżą gałązkę i pozginałam a potem wetknęłam z dziurę
Ściskam
Beatko Ty moja królowo rojników

dawno u Ciebie nie byłam

i bardzo się cieszę z Twojej wizyty
Te rudbekie to na przekór tym co nie bardzo lubią żółtego koloru
Iwonko chmury nie puściły słoneczka, próbowało się przedrzeć ale nic z tego. Ważne że nie lało
