
Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Aga, podejrzewam, że gdy podrosną, będzie niezły poligon.
Póki co jedzą i śpią
Ciekawe jakiej będą maści?
Smolko, my też
Asiu, Ewo, już wszystko wiem
Doczytałam, ale nie chciałam sępić, a sumak miał być bezinteresownie
Póki co jedzą i śpią

Ciekawe jakiej będą maści?
Smolko, my też

Asiu, Ewo, już wszystko wiem


Doczytałam, ale nie chciałam sępić, a sumak miał być bezinteresownie

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko
prześliczne te kociaki.
Takie maluszki są najsłodsze. Fajnie, że już mają zaklepane domki.
Tych wojaży troszkę Wam zazdroszczę.
Mam nadzieję, że odbiję sobie w przyszłym roku.
Trzymam kciuki za naprawę aparatu.



Takie maluszki są najsłodsze. Fajnie, że już mają zaklepane domki.

Tych wojaży troszkę Wam zazdroszczę.

Mam nadzieję, że odbiję sobie w przyszłym roku.

Trzymam kciuki za naprawę aparatu.


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Krysiu, maluchy z dnia na dzień ładniejsze, grubsze i bardziej żywotne.
Już otwierają oczka - na razie szparki, ale...
Cieszę się, że pójdą w dobre ręce.
Wypraw nie zazdrość, tylko dołącz
.
Przyznaję, że perspektywa wiecznych niedzieli, to moje największe marzenie. Nieosiągalne przez najbliższe 2 dekady
O aparacie nic jeszcze nie wiem....Liczę, że jutro lub w sodę będzie kontakt.
Buziaki
Wieści z koszyka


W ogrodzie nareszcie nie brakuje wody
.
Temperatury za to iście październikowe
.
Aktualnych fotek z wiadomych względów brak.
Te z ostatnich tygodni.
Królują hortensje.
Analelle- to moja faworytka.
Pięknie przekwita na zielono.
Z kłosami pluskwicy (świecznicy) i przetacznikowca.

Hortensja bukietowa Tardiva

Mamy jeszcze: Grandiflora , Phantom, 'Limelight' i ogrodowe.
Już otwierają oczka - na razie szparki, ale...

Cieszę się, że pójdą w dobre ręce.
Wypraw nie zazdrość, tylko dołącz

Przyznaję, że perspektywa wiecznych niedzieli, to moje największe marzenie. Nieosiągalne przez najbliższe 2 dekady


O aparacie nic jeszcze nie wiem....Liczę, że jutro lub w sodę będzie kontakt.
Buziaki

Wieści z koszyka




W ogrodzie nareszcie nie brakuje wody

Temperatury za to iście październikowe

Aktualnych fotek z wiadomych względów brak.
Te z ostatnich tygodni.
Królują hortensje.
Analelle- to moja faworytka.
Pięknie przekwita na zielono.
Z kłosami pluskwicy (świecznicy) i przetacznikowca.



Hortensja bukietowa Tardiva

Mamy jeszcze: Grandiflora , Phantom, 'Limelight' i ogrodowe.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Słodziaki. 

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Dorotko,
.
Grzeczne i zdyscyplinowane (jeszcze). A Mocca to wzorowa mama.
Aż się nie chce wierzyć, że poprzedniego kociaczka odrzuciła
.

Grzeczne i zdyscyplinowane (jeszcze). A Mocca to wzorowa mama.
Aż się nie chce wierzyć, że poprzedniego kociaczka odrzuciła

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Jakbym się kotów nie bała chyba bym się wybrała do Ciebie, dosłownie wczoraj wracając z działki Julka spytała dlaczego nie mamy kota zamiast psa. 

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Dorotko, boisz się kotów
To bardzo miłe i przyjazne zwierzaki, ale indywidualiści.
Zupełnie inne niż psy.
U nas sunia (i wcześniej psiurek ł Billu) i koty żyją w zgodzie.
Nawet teraz jak są maluchy-Molly ma stały do nich dostęp. Zagląda od czasu do czasu, gdy w koszyku jakieś hałasy, ale nie próbuje interweniować.
Poprzednio, gdy Mocca nie chciała cielaczka, sunia tak się przejęła, że uroiła sobie ciążę. A małego nie odstępowałam na krok.

To bardzo miłe i przyjazne zwierzaki, ale indywidualiści.
Zupełnie inne niż psy.
U nas sunia (i wcześniej psiurek ł Billu) i koty żyją w zgodzie.
Nawet teraz jak są maluchy-Molly ma stały do nich dostęp. Zagląda od czasu do czasu, gdy w koszyku jakieś hałasy, ale nie próbuje interweniować.
Poprzednio, gdy Mocca nie chciała cielaczka, sunia tak się przejęła, że uroiła sobie ciążę. A małego nie odstępowałam na krok.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Ło Matulu, jakie te koteczki słodkie, za moich młodych lat w naszym domu zawsze były...ale nie wyobrażam ich sobie w ciasnym miejskim mieszkanku,.... no ale kiedyś będę w końcu miała swój domek... i z ogródkiem ...i z kotami....i z kurkami ....i no marzyć można przez całe życie
no kto mi tego zabroni 


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Beatko, marzenia pomagają żyć i spełniają się.
Gdyby 9 lat wstecz ktoś mi powiedział, ze będziemy mieli dom i ogród, kazałabym mu się puknąć w łeb
.
A jednak się udało
.
Wierzę i życzę, by i u ciebie tak było
.
Koty nie potrzebują wiele miejsca
Gdyby 9 lat wstecz ktoś mi powiedział, ze będziemy mieli dom i ogród, kazałabym mu się puknąć w łeb

A jednak się udało

Wierzę i życzę, by i u ciebie tak było

Koty nie potrzebują wiele miejsca

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko
Piękne są te małe kotki i bardzo oryginalne. Prawdziwą zabawę będziecie mieć jak trochę podrosną i zaczną brykać.
U mnie małe kotki stratowały większość roślin i nadal broją, ale nie wyobrażam sobie nic bardziej zabawnego i uroczego.
Cieszę się, bo Twój synek ma rekompensatę za przeżycia z "cielaczkiem".
Trzymajcie się w tej listopadowej pogodzie!

Piękne są te małe kotki i bardzo oryginalne. Prawdziwą zabawę będziecie mieć jak trochę podrosną i zaczną brykać.
U mnie małe kotki stratowały większość roślin i nadal broją, ale nie wyobrażam sobie nic bardziej zabawnego i uroczego.
Cieszę się, bo Twój synek ma rekompensatę za przeżycia z "cielaczkiem".
Trzymajcie się w tej listopadowej pogodzie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Lisico, dziękuję
Maluchy zdecydowanie po mamuni , w której gdzieś tam płynie troszkę szlachetnej krwi.
Bardzo podoba mi się to siwe umaszczenie. Nietypowe jak na wiejskie kociaki.
Gdy nasze kociaczki podrosną, w ogrodzie zagości jesień, więc liczę, że większych strat nie poczynią
.
Nawet nie wiesz, jak Maks bardzo się o nie troszczy. Wydarzenia z cielaczkiem bardzo przeżył. Zauważyłam, że teraz też co rusz sprawdza, czy aby małe oddychają i są cieplutkie. I czy Mocca jest w pobliżu koszyka.
Łaciaty w berecie to jego pupil. No i suszy nam głowę, by kotek został z nami
.


Maluchy zdecydowanie po mamuni , w której gdzieś tam płynie troszkę szlachetnej krwi.
Bardzo podoba mi się to siwe umaszczenie. Nietypowe jak na wiejskie kociaki.
Gdy nasze kociaczki podrosną, w ogrodzie zagości jesień, więc liczę, że większych strat nie poczynią

Nawet nie wiesz, jak Maks bardzo się o nie troszczy. Wydarzenia z cielaczkiem bardzo przeżył. Zauważyłam, że teraz też co rusz sprawdza, czy aby małe oddychają i są cieplutkie. I czy Mocca jest w pobliżu koszyka.
Łaciaty w berecie to jego pupil. No i suszy nam głowę, by kotek został z nami


Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Futerka śliczne,fajnie,że zdrowo się chowają i synek może radośnie przeżywać ich pojawienie się
Bardzo spodobało mi sie to biało-zielone połączenie hotensji i host

Bardzo spodobało mi sie to biało-zielone połączenie hotensji i host

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Asiu, z założenia to biały zakątek i chyba najspokojniejszy w ogrodzie.
Czekam, żeby hosty nabrały masy i stworzyły szpaler pod nogami hortensji i magnolii.
Czekam, żeby hosty nabrały masy i stworzyły szpaler pod nogami hortensji i magnolii.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
